Ostatnio zacząłem oglądać ten serial i bardzo przypadł mi do gustu. Zacząłem o nim również rozmawiać z paroma moimi koleżankami, które za nim przepadają i co mnie zaciekawiło, każda z nich najbardziej lubi Chucka :> Jest on dla mnie typem zimnego chama pozbawionego wrażliwości, negatywna postać która traktuje kobiety jak szmaty. A jednak dziewczyny go uwielbiają, czy Wy również? Bardziej wolicie takich facetów jak on niż romantycznych, czułych i troskliwych? Lubicie gdy facet Wami rządzi i często pomiata?
Oglądaj dalej, to zobaczysz jego różne oblicza. Dla mnie - Chuck jest barwną postacią w serialu, jest w nim coś takiego, co przyciąga uwagę, ale w życiu patrzę raczej na coś innego :)
Myślę, że uwielbianie Chucka raczej nie przekłada się na potencjalne preferencje w życiu osobistym ;)
Swoją drogą, też zastanawiało mnie skąd się wziął jego fenomen, bo Chucka ogląda się genialnie.
Może dlatego, że jest niejednoznaczny i nieprzewidywalny?
Chociaż muszę przyznać, że na początku strasznie działał mi na nerwy, ale kilka odcinków i zupełnie zmieniłam zdanie ;p
A która bohaterka Tobie najbardziej przypadła do gustu? ;p
Jestem dopiero na 9 odcinku 1 sezonu i jak na razie moge powiedziec tyle, że jeśli chodzi o wygląd to Blair rządzi, natomiast jeśli chodzi o charakter, to jest ona typem osoby zarozumiałej, przemądrzałej oraz dominującej. Taka zimna suka, nienawidzę tego typu dziewczyn ;p Dlatego najbardziej do gustu przypadła mi Serena :) Zobaczymy co będzie dalej ;D
ojjj jestem przekonana ze ten poglada szybko sie Tobie zmieni : ) milego ogladania xD
ja tam za S nie przepadam... nie wiem czemu... może dlatego, że jest ciągle niezdecydowana, i nigdy nie wiadomo o co jej chodzi:/
Czyli bardziej wolicie ten typ. Bo zauważyłem jak to większość dziewczyn mówi ciągle o romantycznej niczym z bajki miłości - o czułym, wrażliwym, inteligentnym, uczuciowym, troskliwym mężczyźnie itd bla bla bla. A wybierają sobie partnerów, którzy są ich całkowitym zaprzeczeniem, przeciwieństwem. Typu tzw mięśniaki, którzy jedynie myślą o swoich bicepsach, dragach, balangach, seksie, rozróbach i bójkach, w głowie pustka, a kobiety traktują jako "dodatek".
Wydaje mi się, że trochę za bardzo generalizujesz...
A i no co do Sereny - też uważam, że zmienisz zdanie ;d Tam normalna dziewczyna pojawia się w 4. sezonie ;d Także powodzenia ;d
Nareszcie jakiś chłopak się wypowiedział.Jak miło;pWitaj.
Ja uwielbiam Chucka,chyba nie jako jedyna i to nie żadna nowość.Ale tak jak dziewczyny pisały wcześniej,oglądaj dalej a zobaczysz jaki C jest naprawdę.Bo co jak co,ale już jest 4 sezon.A ty jesteś w którym momencie?Jeśli mogę spytać?;D
mammocno92@ - możliwe że generalizuje, nie wiem, po prostu takie jest moje postrzeganie.
plistek43@ - wkręciłem się wczoraj jeszcze bardziej i nocke zarwałem xd Jestem przy końcu pierwszego sezonu.
Rozbroiła mnie jedna scena kiedy Jenny usiadła na schodach obok koleżanek i Blair, a ta ją poprosiła żeby usiadła parę schodków niżej...xD
Bardzo nie spodobał mi się motyw, kiedy Rufus chciał się zejść z mamą Sereny, po tym jak jego żona postanowiła wrócić do Hudson, a nie zrobili tego z uwagi na dzieci, bo rzekomo wtedy byli by przybranym rodzeństwem i nie mogli ze sobą chodzić? Bez sensu... Mi by to w niczym nie przeszkadzało, wręcz przeciwnie, nawet bym się cieszył że mój ojciec i matka mojej dziewczyny są ze sobą tak blisko. A kazirodztwo nie miałoby przecież miejsca, bo brak jakichkolwiek więzów krwi...
Hahaha, tylko zawalanie nocki, skąd ja to znam ;d Ej, dojedź do naszego momentu, bo tak to w ogóle nas nie zrozumiesz. ;d Mam pytanie, skśd się wziął pomysł na oglądanie Plotkary? Z ciekawości pytam :)
ja za cholere nie związałanym się z takim kolesiem o jakim mówisz, ale taki chuck... co mimo że ma mało słabości to jak już się którąś odkryje to można go tym prawie zniszczyć byłby w sam raz:P
Moja opinia zawiera kilka spoilerów, więc jeśli nie chcesz wiedzieć co dalej, to nie czytaj xP
Myślę, że dziewczyny kochają Chucka, bo mimo, że to podły drań to jednak jest dziewczyna, która jest dla niego najważniejsza. Zrobi dla niej wszystko, unieszczęśliwi nawet siebie, tylko aby była szczęśliwa. Każda dziewczyna chce takiego faceta, który zrobiłby dla niej wszystko.
Po za tym jest inteligentny, dowcipny... Dużo by wymieniać. Po prostu jest naprawdę barwną, ciekawą postacią i w dodatku zrobiłby wszystko dla ukochanej. Facet marzenie! xD
Pzdr. i przepraszam za spoilery
nie dziwię się, że masz taki pytania jeżeli oglądasz pierwszy sezon. Moja koleżanka się również dziwiła co ja w tym Chucku widzę, gdy zaczynała oglądać. Teraz jak już ogląda na bieżąco co tydzień to już nie ma wątpliwości ;D
w pierwszym sezonie tez nie przepadałam za chuckiem i wolałam serenę ale póżniej...... chuck i blair sa najlepsi!!!! a serena tylko mnie denerwowała. miłego oglądania matthew_89
Dzięki ;) Szczerze to ja przez pierwsze 2 odcinki na niego patrzeć nie mogłem, ale z czasem sam zacząłem go coraz bardziej lubieć, bo rzeczywiście jest jedną z barwniejszych postaci. Chciałem tylko poznać opinię dziewczyn na jego temat i tego czy wolałyby tego typu faceta za partnera :)
Btw, pierwszy sezon skończony, drugi kończy się ściągać ^^ X.O.X.O. xDDD
No to gratulację chłopie;p oglądaj dalej i to szybko bo my mówimy tu też o 4 sezonie.Wtedy będziesz mógł z nami pogadać już na spokojnie bez spoilerów.
wiesz trudno jest chyba znaleźć fankę Plotkary, która nie lubi Chucka xd
bynajmniej ja się jeszcze nie spotkałam ;p
2 sezon jest dla mnie najciekawszym, dużo się dzieje ;D więc jak zaczniesz oglądać napisz co myślisz, bo chociaż znam facetów lubiący GG, to jest ich malutko ;p
pozdrawiam
Ja jako chłopak najbardziej lubie Georginę i Vanessą , a z chłopaków to Dana, Chuck ujdzie chociaż na początku nie lubiłem oglądac wątków z nim
ja uwielbiam chucka bo jest i może złym chłopcem na którego lecą wszystkie dziewczyny ale jak już się zakocha to na zabój... już po pierwszym sezonie widać że blair znaczy dla niego dużo i jest gotów dla mniej zrobić wszystko... i jakoś nie wyobrażam sobie żeby chuck innej dziewczynie mówił o motylach w brzuchu <3 (ajj sorry ale uwielbiam tą scene) to było wręcz idealnie pokazane jaki jest bezbronny jak już się zakocha. aż ci zazdroszcze że oglądasz po raz pierwszy 2 sezon bo był moim ULUBIONYM, chociaż teraz 4ka też robi na mnie dobre wrażenie jak na razie ale nic nie zdradzam! Przyjemnego oglądania :D:D
odnoście twoich pytań: Bardziej wolicie takich facetów jak on niż romantycznych, czułych i troskliwych? Lubicie gdy facet Wami rządzi i często pomiata? = MOJA ODPOWIEDZ BRZMI: lubimy niegrzecznych facetów, którzy szanują swoje kobiety, i mimo tego że są zbuntowani, potrafią być romantyczni i wrażliwi. Ale nie można powiedzieć że nie lubimy grzecznych i ułożonych, każdy wybira to co lubi... ale chyba taka jest natura człowieka że wybiera się kogoś z pazurem, bo to świadczy poniekąd o sile charakteru. Co do drugiego pytania, to o boże... jeśli każdy facet się nad tym zastanawia, to pasuje... przecież w związku chodzi o równowage! Pomiatanie i rządzenie się nie wchodzi w rachubę, bo nie bierze się pod uwagę uczuć drugiej strony.. ty chyba też nie chciałbyś być pomiatanym i rządzonym przed jakąś despotkę, czy nie?
Miłego oglądania drugiego sezonu, w tym sezonie na pewno spodoba Ci się Chuck ! :))
mnie właśnie drugi sezon do niego przekonał...
Chuck Bass ;):*
Ja nie lubie Chucka:D i nie potrafię pojąć tego fenomenu tej postaci. Ludzie to fikcja, a laski zachowują się tak jakby on był żywy, z krwi i kości. Zupełnei jak fanki Pattinsona a raczej E. Cullena
ja chucka lubie i moim zdaniem jest najlepszym chlopakiem tym serialu. a zwlaszcza lubie watek milosny pomiedzu chuckiem i blair :*
a jesli chodzi o takich chlopakow w zyciu to niestety czy takich lubie czy nie to i ta zawsze zaduzam sie w wlasnie takich, nie wiem dlaczego poprostu mam do nich slabosc..
ludzie ale on nie istnieje:P dziewczyny szukają w realnych kolesiach Chucka Bassa, to jest true demot;)
a Ty wszędzie widzisz materiał na demotywatora, to też dziwne ;p
ja uwielbiam Chucka jako postać z serialu, nie szukam jego cech u innych facetów. Czyżbym była jedyna? wątpię.
bloomy_2 zgadzam się z Tobą pod każdym względem:) on ma coś w oczach ;]
Tak ostatecznie zaczęłam go 'kochać' w 2 sezonie. Para Chuck i Blair jest najlepsza i tak mnie teraz w 4 sezonie ta dziewucha denerwuje(sorki za mały spoiler, ale kto nie ogląda 4s to pewnie i tak się nie domyśli o kogo chodzi),że sama bym jej coś powiedziała. A jeśli chodzi o typ faceta jak Chuck to sądzę, że większość dziewczyn wolałby mężczyznę twardo stąpającego po Ziemi niż takiego, który płacze patrząc na zachód Słońca:D
no i oczywiście nie odzwierciedlam cech Chucka Bassa w realnym świecie( poza tym nie ma takiego drugiego)
to tyle i życzę miłego oglądania x.o.x.o
Chuck po prostu potrafi zaskoczyć nigdy nie wiadomo z czym wypali ciężko go przewidzieć i to w nim jest świetne,uważam że to bardzo ciekawa i ważna postać w serialu :)
szczerze mowiac, w 2 pierwszych sezonach najbardziej podobal mi sie Nate.
dopiero pozniej zaczal sie tkz. fenomen na Chucka. Z kazdym sezonem przynosi co innego i jest calkowicie nieprzewidywalny:) Ale musicie przyznac: Nate Archibald byl boski;D
dobrze, że jest chociaż jedna osoba nie lubiąca E., bo większość moich koleżanek oglądających GG zachwyca się tym, jak ona go odmieniła itd, ale ja tam nigdy jej nie lubiłam... dobrze, że wybyła... ale znając życie na pewno będzie jeszcze w coś wplątana...
ja tez na początku nie lubiłam Chucka ;p aczkolwiek po dalszym ogladaniu zmnienilam o nim zdanie <marzyciel>
możliwe, że Chuck może wydać się takim "zimnym chamem", jak go określiłeś, ale nie zgodzę się z tym, że nie ma uczuć, może na początku się takim wydawać, ale on serio kocha B, nawet (tak mi się przynajmniej wydaje) teraz, w czwartym sezonie...
Chociaż teoretycznie to Nate powinien być obiektem westchnień damskiej części publiczności, to i tak większość uwielbia "złego chłopca" Chucka. Może właśnie dlatego, że jest nieprzewidywalny, ale jednocześnie potrafi kochać. I chyba dlatego absolutnie go uwielbiam.
zawsze tacy bohaterowie są ciekawsi, intrygują nas. choćby przykład Przerwanej lekcji muzyki gdzie uwaga prawie wszystkich skupiła się na roli drugoplanowej.
No ok, więc jeśli chodzi o Chucka to wiem chyba wszystko co chciałem, sam zmieniłem zdanie na jego temat i aktualnie jestem jego fanem, jest moją ulubioną postacią w serialu ;p
Jestem przy końcu drugiego sezonu, w momencie kiedy Dan i Serena znowu ze sobą skończyli po trzeciej nieudanej próbie. Ich związek i rozstania drażnią mnie niesamowicie. A konkretniej relacje Dan-Serena-Blair-Dan. Serena mając za przyjaciółkę Blair zachowuje się fatalnie w stosunku do swojego chłopaka, ten zaś z kolei jest w moich oczach zbyt wielką ci*pą żeby z nią na ten temat porozmawiać.
Blair uknuła przeciwko Danowi i Rachel (nowej młodej nauczycielki) intrygę (pomówienie - romans między nimi), więc Serena jako jej przyjaciółka powinna ją zrównać z ziemią za taki postępek w obronie swojego chłopaka, a nie zrobiła kompletnie nic. Skoro tak się zachowała to Dan powinien jej to jakoś zobrazować, dać do zrozumienia żeby porozmawiała z Blair i wybiła jej z głowy takie zachowania, przecież to jej chłopak więc powinna go bronić! Rozumiem przyjaźń pomiędzy S. i B., znają się niby od dziecka, zawsze wszystko razem, wszystko o sobie wiedzą itd., trudna sprawa głównie dla Sereny bo wiadomo, nie można wybierać pomiędzy chłopakiem a przyjaciółką, ale jak bardzo by Blair nienawidziła Dana, to jako przyjaciółka Sereny z szacunku do niej nigdy nie powinna czegoś takiego zrobić! A skoro go tak nie cierpi to powinna chociaż starać się być dla niego neutralna. A nieraz były takie sytuacje kiedy go szmaciła, wykorzystywała itp., a Serena nie machnęła palcem. To jest według mnie główna przyczyna problemów w związku Dana i S. - brak konwersacji i próby porozumienia pomiędzy tą trójką i wściekam się przez to niesamowicie i musiałem się gdzieś "wygadać" na ten temat awrghhhhhhhh! xD
Btw gdybym ja miał za przyjaciela taką osobę jak Blair, to już dawno bym to zakończył :|
nie doceniasz Balir.. ona jest jaka jest, wredna, czasem knuje te swoje intrygi, ale...
-kiedy Serena zabawiała się z Georginą to ona pomagała Serenie, kryła ją, doprowadzała do porządku i wspierała w tym wszystkim, chociaż sama w tym okresie miała ogromne problemy (bulimia)
-kiedy przespała się z jej chłopakiem i zabrała coś o czym marzyła (bo dobrze wiemy, że Blair marzyła, aby spędzić swój pierwszy raz z Natem, to miało być ich coś wspólnego..) to to wybaczyła znowu...
-no i Blair wciąż żyje w cieniu Sereny, wszyscy ją kochają, Yale, proszę bardzo, siadanie w pierwszym rzędzie na pokazie jej matki, nie ma problemu, popularność, no wszyscy kochają Serenę...
Blair się stara, jednak czasem też chce być na pierwszym miejscu, nie lubi Dana, ja też go nie znoszę, dla mnie to nie chłop nie dziewczynka, taki facet bez jaj i wyrazu, ale to jest prawo Blair, aby go nie lubić.. to że go czasem miesza z błotem? hm.. jak on sobie na to pozwala, to dlaczego nie? Balir wciąż chroni Serenę, jednak nie szczędzi według niej szczerych słów i uwag...