Blair schodzi na psy, juz nie jest taka jak kiedyś była, moim zdaniem powinna być z
Chuckiem a nie z Danem nie pasują do siebie.
A Serena plotkara ?? Hmm.. no jedynie chyba to wniesie coś nowego a tak to takie
monotonne jest troszeczkę, no ale zawsze będę miała do Plotkary jakiś sentyment.
a co wy o tym sądzicie?
Blair się zmienia bo człowiek zmienia się z wiekiem. Wiadomo ze nie będzie się zachowywać jak w czasach liceum, ma inne priorytety w zyciu i inne problemy. To się nazywa rozwój postaci (charakter development) - jest to typowe dla seriali ze z czasem bohaterowie dojrzewają i nieco tracą na wyrazistosci - zwłaszcza bohaterowie złosliwi i zawistni. Na szczęscie nadal ma wielkie poczucie humoru, mocny charakter, sarkazm i snobizm. Co do związkow - powiedziałem juz wszystko co moglem :D Jedynie napiszę enigmatycznie - Blair pasowac bedzie do takiego męzczyzny który da jej szczęscie ---a nie taki który stylem ubioru i bogactwem odpowiada jej statusowi. Mozliwe ze uszczęsliwi ją Chuck(na razie tego nie dokonał - a wręcz odwrotnie) a moze Dan - zobaczymy :)
D. i B. ? myślę że to tylko przelotny romans.
Blair może powróci jak Georgina przyjdzie z załatwieniem jej tego posagu.
Bo B. miała pomóc G. o ile się nie mylę zdobyć sławę, czy spokój od sereny itp. ?
yyyyyy
Georgina nie wpomniała na czym bedzie polegac przysługa jaką będzie musiała dokonać Blair. Wiadomo tylko ze Georgina wraca w finale i ma sceny z Danem.
Mozliwe (szansa 50/50) ze związek z Danem nie będzie endgame ale nie jest on tez płotką. Jest realnym zagrożeniem dla Chucka - tak wynika ze spoilerów i zapowiedzi twórców.
"Na szczęscie nadal ma wielkie poczucie humoru, mocny charakter, sarkazm i snobizm."? Jakoś tego nie zauważyłam... Poza tym wzyscy wiemy że bohaterowie seriali dojrzewają, ale nie zachowują się zwykle jak czterdzielstoletnie ciocie. A w tym przypadku tak jest. Oni mają po dwadzieścia kilka lat, a nie po czterdzieści kilka. Zresztą tu chodzi o wszystkich, nie tylko o Blair...
To prawda ze postarzyli ich z charakteru - jednak to chyba trochę zbyt mocne słowa. Dla mnie jedynie Chuck jest az tak postarzony.
Dan i Nate jeszcze łapią się na swoją dekadę. :P
A to nie właśnie młodzi ludzie zachowują się jak Dan i Blair w odcinku 5x18? Pijani szczęściem, żartujący, spontaniczni ;D
Ja odpowiedziałam na to co Marzann napisała. Jak dla mnie Dan i Blair zachowują się jak młodzi ludzie, Serena też właściwie, czasami aż za bardzo ;) Nate niestety teraz bardziej jest poważnym panem biznesmenem niż chłopakiem w koszuli w kratę ;P
A Chuck to staruszek przy nich, w każdym odcinku alkohol, marynarka po dziadku i inne ;)
No, dużo się pozmieniało wkoncu to serial więc nie możemy narzekać za kilka odcinków znowu będzie inaczej.
Ale reasymując serial zmienia się co sezon to trzeba przyznać.
Choć mi się przynajmniej nie podobają te wszystkie zmiany no ale co zrobić i tak będę oglądać i tak bo jestem ciekawa jak sie potoczą te wszystkie historie ;)
Ja pewnie tak samo - nie ważne jak bardzo będzie się zmieniać ja i tak będę oglądać Plotkarę :DD Tak jeszcze a propos Sereny. Ona plotkarą? Nieeee, jakoś mi to nie pasuje.Niech odda blog prawdziwej Plotkarze ^^ Choć z drugiej strony zawsze to jakieś urozmaicenie... I jeszcze jedno - mimo, że nie jestem fanką Dair, mega podobała mi się końcówka 5x18 :>
Mi chodzi o tą telenowelę brazylijską. To już wogule nie plotkara. Teksty typu "Kocham cię, ale nie jestem w tobie zakochana" wypowiadane ze łzami w oczach przypominają mi po prostu "Modę na sukces".
Ja słyszalem takie teksty tylko od Chucka i Blair. Osiągneli oni punkt w którym nie da się wykrzesac dialogów na wyzszym poziomie. A zeby pokazac jak wielka jest ich miłość to wprowadzają coraz większe hiperbole :D Nie wystrczy juz "kacham cię", widzowie chcą więcej, więc padają teksty w stylu "kacham cię z kazdym dniem bardziej". Da się to zniesc tylko dlatego, ze Leighton i Ed to dobrzy aktorzy ale juz sobie wyobrażam ich miny jak czytają dialogi do scen.
Czyli jednak dosyc blisko szczęścia:D A serio to czekam aż Blair zostawi Dana. Chuck będzie miał jakiś problem, ona rzuci wszystko żeby mu pomóc jak to zwykle robiła a Dan się obrazi. I taki będzie happy end tego związku;p
No to się długo naczekasz :P (bez sarkazmu) Spoiler - do połowy finalu jest dziewczną Dana a co ich rodzieli (jezeli rozdzieli) pozostaje tajemnicą :)
Coś ich rozdzieli, sezon nie skończy się na tym, że są szczęśliwą parą bo wtedy na co czekalibyśmy całe wakacje?Musi byc jakaś dramatyczna scena;P
A jeśłi nie, to według mnie najlepszym zakończeniem serialu będzie to że wszyscy znów będą przyjaciółmi jak za czasów liceum i żadne z nich nie będzie w związku. Coś w tym stylu że w ostatniej scenie 6 sezonu wszyscy siedzą u Blair w domu przy kominku i wspominają czasy liceum :).
Moze to tez się zakonczyć wspólną orgią :P Raczej by się nie krępowali :D
Jedyne pewny endgame to Blerena - tak jak było ma samym poczatku tak będzie i na końcu - przyjaźń tych 2 kobiet.
No nie wiem czy przyjaźń będzie taka pewna, one co chwilę się o coś kłócą i to nie o pierdoły w stylu, że druga kupiła takie same spodnie. To podkradanie chłopaków i kręcenie za plecami źle się skończy. A na początku kolejnego sezonu ewentualnie się pogodzą;P
Na podstawie spoilerów mozna niesmiale wywnioskować ze przyjaźń ich będzie na koncu tego sezonu w ruinie a cały kolejny sezon będą chcieli naprawić swoją relację (dlatego 6 sezon ma się skupić na przyjaźni Blereny a nie na szipowaniu jakiejs parze -tyle tylko ze większosc widzów własnie to interesuje w tym serialu LOL i do tego on sie sprowadza w tej chwili he he he)
No mnie nie interesują wątki czy Serena będzie przyjaźnic się z Blair albo czy Nate z Danem- oglądam serial tylko dla wątku Chucka i Blair:P reszta to wątki poboczne.
""Na szczęscie nadal ma wielkie poczucie humoru, mocny charakter, sarkazm i snobizm."? Jakoś tego nie zauważyłam... "
ani ja :/ a szkoda, Blair zawsz potrafiła rozbawić, nawet w momencie kiedy mówiła o rzeczach waznych, a teraz?
jest rozlazła do granic mozliowści :/ lubię ją dalej, ale ozywili by ją, bo strasznie ciepła klucha z niej jest teraz :/
Kiedyś oglądanie sprawiało mi radość, a teraz kiedy patrzę na sceny Blair i Dana, to jest mi niedobrze. Wolałabym żeby serial się już skończył, bo na pewno nie chcę, aby Blair była znów z Chuckiem.. Ona po prostu na to nie zasługuje moim zdaniem.
Mi też kiedyś oglądanie sprawiało mega radość, też mam takie myśli, że lepiej żeby się skończyło niż patrzeć na taką beznadzieję i tragedię, która przyprawia czasami o mdłości ( nawet ostatnio często), ale chyba jeśli by było nawet jeszcze 30 sezonów (to już by była telenowela - chociaż nie miałabym nic przeciwko, przeciwko telenowelom też nic nie mam) to i tak oglądałabym.Mnie to tak wciągnęło, że chyba ciągle chcę więcej. Też mi się robi niedobrze jak patrzę na Dair, moim skromnym zdaniem totalnie do siebie nie pasują, nie ma między nimi chemii, a ich związek jest sztuczny i drętwy. To tylko moja opinia, oczywiście, każdy to postrzega inaczej. Czy B. nie zasługuje na Chucka? Nie sądzę, zwłaszcza po tym jak się stoczyła w tym sezonie (zachowuje się strasznie). Nie zasługuje, chociaż myślę, że jeśli kiedyś wrócą do siebie, to w głębi serca ucieszyłabym się, pod warunkiem, że to będzie B. z charakterem i temperamentem, nie ten cień. A tak poza tym mnie strasznie denerwują scenarzyści i producenci: to porównanie Dair do Seth i Summer z The O. C. To był chyba jakiś (bardzo nieudany) żart. To taka dygresja. Zresztą ja liczę jeszcze na jakąś akcję, niech coś zacznie się dziać. Mimo że mam mdłości na samą myśl o Dair, to jeśli dawny Chuck by wrócił i może jakby Eva do niego wróciła, to mogłabym to znieść.
niech znajdą Bassowi jakąs odjechaną dziewczynę!! Bo o ile kiedys byłam wielka fanka Chair o tyle teraz byłabym bardzo zniesmaczona gdymy oni byli znowu razem, po prostu wyśmiałąbym scenarzystów totalnie. W ogóle niech rozwiną jakieś ciekawsze wątki miłosne (och żeby tak Jenny wróciła).Bo jedyny jaki teraz jest to Dan&Blair (Dan drażni mnie od 1 sezonu) i Nate&Lola (nudni). Ciągle cierpliwie czekam, ale cierpliwosc tez ma swoje granice....
Mnie denerwuje ta Lola, już wolałam Ivy/Charlie. Jenny mogłaby wrócic, ale na to chyba nie ma szans.
Jakby Jenny wróciła byłoby genialnie, jak była to ja nie przepadał za nią, ale dopiero teraz ją doceniłam. Szkoda, że to nierealne. Jak dla mnie Ivy jest okropna i wątek z nią też. A Lolą chyba nie ma się co przejmować - żaden związek N. nie był za długi, więc teraz pewnie (mam taką nadzieję) też tak będzie. Mnie tak mdli na widok Dair ( za Danem nie przepadam, chociaż jak był z S. to byli naprawdę słodcy i tacy naturalni), więc wolałabym Chair. Chociaż jakaś nowa dziewczyna dla Chucka to jest to, tylko taka z temperamentem i charakterem;)
Miałam podobnie. Mimo to próbuję oglądać dalej z nadzieją że może coś jednak się zmieni - chociaż w najbliższym czasie myślę że nie ma za bardzo szans ( już nawet myślałam że jak Dan i Blair nie dogadują się w łóżku to sobie darują i znajdą ciekawsze zajęcia). I niestety właśnie związek Dan i Blair drażni mnie najbardziej. No i w ogóle ten 5 sezon jest jakiś nudnawy. Mimo wszystko myślę że ostatecznie Blair i Chuck wrócą do siebie :)
Dawno już nie pisałam na forum Plotkary, chyba dlatego, że odpuściłam sobie oglądanie Plotkary. Przewijałam większość odcinków, plus Dan & Blair mnie strasznie wkurzali. Blair zdecydowanie się zmieniła na gorsze, dalej jest moją ulubioną postacią, ale w sezonach 1-3, ewentualnie 4.
I niestety wątpię, że Chuck i Blair wrócą do siebie. Baaardzo bym tego chciała, są najlepszą parą, ale scenarzysta Safran ich chyba niezbyt lubi. Albo raczej na pewno. :/ Do tego po tym co mówi w wywiadach, to wnioskuję, że nienawidzi Chuck'a.
Tak w ogóle co się stało z Blair/Sereną/Nate'm chodzącymi na Columbię (pomińmy w ogóle fakt, że się tam dostali)? I co oni tam studiowali. Nie znam się na studiach w Ameryce, ale chyba na uniwersytetach Ivy League trzeba wybrać jakiś kierunek...
Tak nawiasem mówiąc jakieś 10 minut temu zmieniłam moja ocenę Plotkary z 9 na 7. :'( I niestety muszę stwierdzić, że nawet na 7 nie zasługuje. haha
Mam takiee same odczucia, ale niestety to nie zmienia faktu że zawsze będę mieć do Plotkary jakiś sentyment.
Myślę, że oglądam plotkarę bo byłam wierną fanką do 3 sezonu i jestem ciekawa jak dalej się to wszystko potoczy.
Myślę że będą, Chuck nie wytrzyma bez Blair.
Ale ja im kibicuje oby Blair się otrzęsła tak wogule to ona jest przyzwyczajona do luksusów więc jak się jej znudzi Dan to pobiegnie do hotelu Chucka. Troszkę się to nudne zrobiło no ale ..
Zgadzam się z tobą w 100 %. Serial ciągle traci oglądalność przez Dair. Ten związek zniszczył zupełnie moją ulubioną postać, Blair. Ja też byłam fanką tego serialu do momentu pojawienia się Louis'a w czwartym sezonie. Od tamtej pory oglądam "Plotkarę" raczej z przyzwyczajenia i nadzieji, że jeszcze wrócą do formy (choć teraz jakoś w to wątpię). Nowe odcinki mi się dłużą i wogule nie mam ochoty na ich oglądanie. Mam 1 i 2 sezon na płycie i ostatnio obejrzałam oba. Wtedy to była prawdziwa "Plotkara", naprawdę genialna. Teraz to jak zupełnie inny serial. Taka "Moda na sukces" z młodszymi aktorami.
akurat Dair zajmuje 5 min czasu antenowego, wiec nie obwinialabym o "zepsucie serialu" czy popsucie ogladalnosci. jakosc odcinkow jest po prostu gorsza. CB swoj czas swietnosci tez juz utracilo - moim zdaniem w 3 sezonie, ale nie obwiniam ich watku glownego jako cos co przynioslo szkody w serialu. moim zdaniem serial idzie w gorsza strone, bo po prostu przeniosl sie z liceum [kiedy intrygi, cwaniactwo, rywalizacja, snobizm byly czyms co jest spotykane na takim etapie] w dorosle zycie. oczekiwania sa zupelnie inne, a realizacja tych oczekiwan nie zawsze trafna...
Głupota obwiniac Dair o spadek oglądalnosci. GG traci oglądalność od 2 sezonu praktycznie z idealną precyzją. W 3 sezonie - silne napakowanym Chair stracił największą grupę widzów. I od tamtego czasu ciągle traci - bo tak jest z kolejnymi sezonami - nie znam serialu gdzie byłby constans przez wszystkie sezony. Przykładem jest np. Gotowe na wszystko. - w 1 serii ponad 20 milonów widzów je oglądało w USA - a finał 1 sezonu to i z 30. Nawet nie wiem jak jest teraz - w 5/6 sezonie chyba oglądało ją z 12 minionów albo mniej. Teraz to juz w 8 nawet nie chcę wiedzec. Poza tym w tym sezonie oglądalnosc jest najbardziej równomierna z wszystkich sezonów. Po przerwie kilkumiesięcznej (około 17 odcnika ) zawsze są duze spadki oglądalnosci - czasami nie da się ich odrobić.
Ja przestałam oglądać Plotkarę głównie ze względu na Dana & Blair, gdyby nie oni to bym ze względu na sentyment oglądała, chociaż wiem, że wtedy i tak odcinki lepsze by nie były.
Chociaż szczerze mówiąc, to zrezygnowałam po tej gadce z Bogiem - po pierwsze jak Safran może być scenarzystą, skoro mówi, że Bóg zawsze odgrywał ważną rolę w życiu Blair, po drugie nigdy nie wyobrażałam sobie Blair Waldorf rezygnującej z kogoś kogo kocha, bo złożyła obietnicę Bogu (jakby on chciał żeby ludzie byli nieszczęśliwi). A potem poleciała do Dana. I z tego co czytam na tumblrze, to była z nim/romansowała/ czy co tam robiła, będąc jeszcze żoną Louis, taaaak Bóg na pewno aprobuje takie zachowanie. No i w końcu (też wywnioskowane z recenzji i gifów z tumblra), Czy Blair nie powinna być bardziej załamana utratą dziecka?
I znam wiele osób, które z tego samego powodu nie oglądają (Dan & Blair, głupota Blair), zarówno prawdziwych znajomych, jak i tych z "tumblr".
Wygląda na to, że krytykuję nowe odcinki Plotkary, nie oglądając ich, więc jeśli jestem w błędzie, to proszę, wyprowadźcie mnie z niego. (: Swoją drogą to nic nie wiem o Nacie. :( Tylko, że w ostatnim odcinku rozmawiając z Danem postawił na stole zdjęcie NJBC. <3
A od kiedy nie oglądasz? Od 5x11? Czy od czasu ślubu 5x13? Blair wzięła slub z Louisem bez miłości ale chciała sobie z nim ułozyc zycie. Louis zmienił swoje oblicze juz na weselu - po filmiku na plotkarze, w którym Blair mówi Chuckowi ze go cały czas kocha będąc w sukni ślubnej, tuż przed wejsciem do koscioła. To calkowicie zniszczyło księcia i zmienił się w potwora. Od tej chwili małzenstwo było tylko na papierze - a sam Louis później zabawiał się z jakąś służącą - Esere czy jak jej tam. Blair zaczęła sypiac z Danem dopiero kiedy rozwód był w zaawansowanej fazie. W kolejnych odcinkach Blair odkrywała ze Dan ją kocha - ze napisał jej przysięgę małzenską. W czasie walentynek ją pocałował a ona mimo ze zaskoczona nie odrzuciła go, bardzo chciała udowodnic ze nic ją z nim nie łączy ale wyszło na opak.
Blar juz nie opłakuje dziecka - zrobiła to poza ekranem - miedzy 5x10 a 5x11. Słabe... ale tak jest.
A jakiego tumblr śledzisz - Chair? no to na pewno zobaczysz takie wpisy. A tagu Dair piszą ze oglądają tylko dla Dair bo reszta jest nudna i jak wróci do Chucka to się zmywają. Wiec jak widzisz są rózne głosy.
Żeby uzupełnić wersję Robba, to filmik ze ślubu wysłał do Plotkary Dan, kt wypierał się tego przez parę odcinków i przy okazji zwalał winę na Chucka, związek Blair i Dana doprowadził do tego, że Blair by uzyskać rozwód musiała wpłacić posag, na kt nie było jej rodziny stać, więc zrobił to Chuck o czym Blair nie wiedziała. Louise nie zabawiał się z Ester, to ona się w nim skrycie kochała. A Blair uświadomiła sobie że coś czuje do Dana po tym jak dowiedziała się z jego książki że w 1 sezonie zamiast jej matki przyszedł gdy odbierała nagrodę za esej.
Zeby uściślić. Kochany Chuck bał się ze Blair dostanie gładko rozwód i ucieknie do Dana, dlatego tez wysłal zdjęcie Db na plotkarę by ją zatrzymac w nieszczęsliwym małzenstwie i doprowadził tym samym Blair do bankructwa. Milo.
Ester sama powiedziała ze jedzie do Monaco "pocieszyc" księcia. Chyba wiadomo jak.
Blair czuła cos wczesniej do Dana bo by nie pozwoliła by Dan ją pocałował - dwukrotnie i z wzajemnoscią. Jej mowa podczas walentynek jak mu zdejmowała krawat chyba sama mówi ze cos do niego czuła. Esej miał tylko ją utwierdzic ze on czuje cos do niej.
Hahaha ;D bedziecie sie dalej uzupelniac w swoich wypowiedziac z kolezanka u gory? ;P chetnie Was poczytam dalej - poprawiliscie mi humor ;)
taaak szczegolnie jak go pocalowala na zakonczenie sezonu, bleeeehh. co pozniej sama powiedziala potwierdzilo to,ze NIC DO NIEGO NIE CZUJE...i ze kocha Chucka....jakby to miala byc prawidzila milosc to od samego poczatku miedy niby by cos zaiskrzylo...dla mnie Blair i Dan to obletuchy...fuj...kpina i żal...na prawde niedobrze mi jak ich widze jako PARE....
nastomiast bardzo lubilam ich zwiazek "przyjacielski"
O jakie zakończenie sezonu ci chodzi ? :O I kiedy ,co ? Nie rozumiem. Chodzi ci o 5x17 po stypie jak go odwiedziła? Powiedziała za jej serce nie nalezy juz do Chucka tylko do kogos innego. A w ostatnim odcinku najwyrazniej była bardzo poruszona tą akcją na schodach MET. Moim zdaniem to dobrze ze czeka ze złozeniem deklaracji - Louisowi mówila o miłosci po kilku odcinkach. Na finał sezonu trzymają te słowa ze strony czy to Dana i Blair. Zadne wprost nie powiedzialo do nikogo ze kocha. Będzie to nawiązanie do premierowego odcinka tego sezonu kiedy Danowi przez gardło nie przeszło wypowiedzenie tych słow. Tak samo zrobili w 2 sezonie z Chuckiem. Trzeba bylo czekac az do finału.
Obejrzałam własnie nowy odcinek z napisami PL , no i nie jestem znowu taka zadowolona. Troszkę to bylo żenujące z tym królowaniem Blair z nastolatkami w mieście. Nie mówię już o powrocie niegrzecznej Serenie .
Chodzi ci o tę scenę na schodach MET? Dla mnie to było urocze z tymi uczennicami. Wszystkie wyglądały jak mini- Blair z 1 sezonu. Niezły vintage. I sobie mozna było uswiadomic ile juz czasu minęlo od początku serialu. To takie refleksyjne.
A Serena moze jest teraz su*ką ale jej scenariusz mnie teraz interesuje, bo jak lezała na łożku i marudzila to nie była zbyt ciekawa. Chcielismy ciekawych wątków dla innych postaci no to mamy.