podobno leighton uważa, że blake gwiazdorzy i olewa serial:)

a to by nawet do niej pasowało...

To prawda. Serena zmieniła się na gorsze. Wcześniej baaardzo ją lubiłam nadal mam do niej jakąś cząstkę sympatii, mimo tego co robi..

Ja nienawidzę mimiki Blake. I jeszcze te jej pozy.

dokłądnie, jakby wiecznie miała focha!!

Właśnie. Nieważne, czy pozuje na jakiejś gali, czy występuje w GG, jej mimika i pozy sprawiają, że wygląda jakby myślała o sobie jak o nie wiadomo jakim bóstwie.

Mnie dziwi, że Blake gra S. W książce ponoć była ładna :/

A ja lubię Serenę nawet po tym co zrobiła Blair w 20 odcinku.
Już rzy...wymiotuję tą całą historią Blair i tym, że serial się kręci wokół niej i tego księcia.
Wydaje mi się, że Blair nie kocha Louisa, tylko kocha to, że będzie księżniczką, będzie sławna.

Wydaje mi się, że Blair nie kocha Louisa, tylko kocha to, że będzie księżniczką, będzie sławna. -

na pewno go nie kocha, ale zadurzyłai w nim i w tym całym "being princess" i przez to Ksiaże tez wydaje jej sie 'tym', wiadomo - Queen B, Blair mierzy wysoko :)

no właśnei ponoć S. byłą ładna, aktorka grająca S. oprócz figury, notabene świetnej, twarz ma okropną! tj. własnei przez ten wyraz ytwarzy, wybiosły i taki ...no z fochem, i to jak mówi, wiecznie narzeka,

Blair jest postacia z charakterem :) a właściwie charakterkiem i ma cudne, pięne, dobre oczy :)) i spojrzenie :)

Całkowicie się zgadzam.

Wg. mnie Serena jest bardzo ładna i na pewno o wiele ładniejsza niż Blair.
Ok, kiedyś obie były cudne, ale Blair w moich oczach teraz jest taka... nijaka (i niestety nie tylko pod względem wyglądu)

@onlylove - no właśnie, nie kocha go, a wychodzi za niego.
Louis wydaje jej się "tym jedynym" bo Blair zawsze chciała bajki, chciała księcia, chciała być księżniczką. A Louis czyni ją szczęśliwą, bo może jej właśnie to dać, w końcu jest księciem, a książę musi mieć księżniczkę :)

A co do tej wypowiedzi u góry, to ja z kolei czytałam, że obie, Leighton i Blake zaprzeczyły temu, że się nie lubią.

Nie wiem co wy chcecie od Blake, moim zdaniem jest sliczna. I to zupelnie obiektywnie bo przewaznie nie lubie blondynek (tak wiem to prawie jak rasizm:D) ... Leighton tez jest ladna, chociaz na poczatku byla jakby ladniejsza. Nie wiem, moze to przez fryzure. Ogolnie aktorki mlodziezowych seriali przewaznie sa ladne(mniej lub bardziej, kwestia gustu)- nikt nie chce ogladac w tvbmaszkaronow ;P

Czy to jest wybór Miss Gossip Girl? Wracając do tematu. Zgodzę się z 1 zdaniem Sereny w tym odcinku. Gdyby to Serena pocalowała Chucka - Blair by ją chyba... ;d

Nie byłabym tego taka pewna. W końcu B. wybaczyła S., że spała z jej chłopakiem.

Fakt, Serena (Blake) jest śliczna, ale jej postać jest już zepsuta. Też ją lubiłam. Teraz też ją lubię, ale nie czuję do niej już takiej sympatii jak wcześniej. Na początku wolałam nawet Serenę niż Blair.

Fani i fanki ;-) Nie mylcie Blair z Leighton i Sereny z Blake. Co do pogłosek o rzekomej nienawiści między dwiema aktorkami - to jest biznes, każde zamieszanie wokół serialu jest dobre dla jego producentów i całej reszty, ze względów finansowych, więc na to też bym patrzyła z przymrużeniem oka.
I jeszcze raz, powtarzam się zapewne, ale trudno - zarówno Blair jak i Serena dorastały na UES, miały wszystko, czego dusza zapragnie. Więc ... każda z nich jest w pewnym sensie samolubną egoistką a sama ich przyjaźń nigdy nie będzie tą klasyczną, na dobre i na złe. Ja uwielbiam obie :)
A tak swoją drogą, widział ktoś z Was "The Roommate" z Meester i Kelly? :)

Nie, nigdzie nie mogę znaleźć ;/ . A do lily333 : to było z Natem , a z Chuckiem kto wie ;p Zreszta wtedywszystko bylo inne zachowanie Sereny jak i chlopak Blair.

widziałam The Roommate, mnie nie przestraszył,ale polecam oglądnąć ze względu na serialowych aktorów.... jest na z a l u k a j .

Sereny nigdy nie lubiłam. Odkąd przeczytałam pierwszą część książki. Nienawidziłam ją za to, że odbiera Blair Nate'a ciągle. Moim zdaniem od zawsze należał do B. A w serialu były momenty, gdy Serena mnie nie irytowała. Jak była z Danem. Strasznie była sympatyczna, miła. A teraz miesza, bo to Queen B jest w centrum zamieszania i ją to wkurza? Cienkie. Powinni wymyślić inny wątek z Sereną, by pokazała się z innej strony...

Najbardziej odrażające w zachowaniu S. uważam, że było to, iż z jednej strony nalegała na pogodzenie się z Blair, a z drugiej cały czas planowała wbić jej nóż w plecy.

Na moment wracając do urody Leighton i Blake.

Uważam, że obie są atrakcyjne.
Blake ma fantastyczną figurę. Rewelacyjne włosy (choć raczej nie podobają mi się blondynki).
Leighton trochę straciła ostrość rysów, gdy przestała regulować brwi. Jakby jej się buzia rozmyła.

Poza tym uważam, że Serena dostaje lepsze ciuchy.
Od czerwonej sukienki z początku sezonu Blair nie miała na sobie nic zapierającego dech w piersi.

Loki z ostatniego odcinka to zupełna porażka. :(

Oprocz tej czerownej sukni warto jeszcze wspomniec rozowa z "Petty in Pink". Byla cudowna ;)
A i fakt- loki mogli sobie darowac, nie do twarzy jej w nich.

Mnie wkurza te wielkie oburzenie Sereny, że Blair całowała się z Danem. Ok, może powinna z nią najpierw porozmawiać i w ogóle, ale..

Serena przecież przespała się z Nate'm, gdy Blair jeszcze z nim chodziła. Też jej nic o tym nie powiedziała. Blair teraz pocałowała Dana, ale przecież Serena teraz z nim nie chodzi, ani nic.... No i to był TYLKO pocałunek, nie wskoczyła mu od razu do łóżka. S. jest rozpuszczoną, głupią idiotką, która wkręca wszystkim jak to dla niej ważna jest 'przyjaźń', a tak naprawdę nie wiele robi, by to czynami udowodnić.

Na początku lubiłam Serenę i może nadal ją trochę lubię, ale strasznie mnie wkurza. Raz Blair jest w centrum zainteresowania zamiast niej to już robi aferę. Blair należy się to. A co do księcia: nie sądzę, żeby za niego wyszła. Mogą się zaręczyć, co najprawdopodobniej (spoilery) zrobią. Jednak raczej nie zobaczymy ich przed ołtarzem.

Ogólnie chciałabym by Blair była teraz z Danem, ale na samym końcu wróciła do Chucka. Potrzebujemy trochę świeżości, którą Nam scenarzyści dostarczyli, ale oby tego nie popsuli. Niech Blair trochę popędzie z Danem, przynajmniej połowę 5 sezonu, a potem niech kwitnie miłość Chair ;).

Pytałam o The Roommate, bo oglądałam i albo za dużo Plotkary oglądam, albo Leighton za długo gra Blair, bo momentami miałam wrażenie, że to panna Waldorf, w zupełnie innym środowisku. Ciekawiło mnie, czy też ktoś miał takie odczucia, czy po prostu tylko ja za bardzo wciągnęłam się w serial.

Co do ciuchów aktorek - obie są inne, więc siłą rzeczy dostają innego rodzaju ubrania, a że to kwestia gustu, to inna osoba może stwierdzić, że to właśnie Blair "ubiera się" lepiej.

A zachowanie samej S rozumiem, zna B wystarczająco długo, żeby wiedzieć, że cała ta maskarada z księciem to ucieczka od rzeczywistości.
I tak poza konkursem - tyle tu fanów Chucka i Blair, a oburzają się, że Serena chciała "wbić Blair nóż w plecy". No ejże, wypadałoby się zdecydować - albo książę albo mroczny rycerz. Nie obaj ;-)

Mnie też Serena potwornie wkurzyła. I nie widzę żadnego usprawiedliwienia dla jej zachowania. W końcu i tak nie jest już z Danem, więc jakim prawem ma pretensje o pocałunek, dodajmy, że UDAWANY pocałunek? To, co zrobiła było okropne.
A co do związku Blair z księciem - może jestem naiwna, ale naprawdę wierzę w to, że ona go kocha. Albo przynajmniej myśli, że go kocha. Pewnie i tak w końcu będzie z Chuckiem (co zdecydowanie popieram), ale sądzę, że taka odmiana jest bardzo wskazana, zwłaszcza, że Louis jest przeuroczy i naprawdę nie da się go nie uwielbiać, przynajmniej ja nie mogę;)

A co do uwagi Trissh: niby dlaczego nie można jednocześnie lubić Chucka i Louisa? Ja kibicuję związkowi C i B, ale prawda jest taka, że obecnie Chuck zachowuje się fatalnie i uważam, że dobrze, że Blair szuka szczęścia z innym. A to, że ten związek nie przetrwa i Blair w końcu będzie z Chuckiem to oczywiste. Ale lepiej będzie, jeżeli na razie się to nie wydarzy i Chuck trochę pocierpi - może zmądrzeje:)

@up - Ten pierwszy pocałunek nie był udawany :)
I Chuck już cierpi - wszyscy go zostawili, no ale to po części jego wina.
_
Wg. mnie ta sukienka z ostatniego odcinka wyglądała troszkę jak...worek na śmieci, nie podobała mi się.
A te loki, to dokładnie - zupełna porażka.

rozśmieszył mnie ten temat:) Nie lubisz tej aktorki bo...? Bo ma taka a nie inną postać w serialu? to takie dziecinne, utożsamiać aktorkę z postacią, a tak Twoja wypowiedź zabrzmiała, droga OnlyLove:))

A mnie się aktorka grająca Serenę nie podoba. Ma taki pospolity, tandetny typ urody i przysadzistą figurę. Wygląda jak kawał baby. Dużo bardziej podoba mi się Leighton, ma piękną, symetryczną twarz, zgrabny nosek, duże oczy i filigranową figurę.

A ja lubię Blake, ale nie za rolę w Plotkarze, ale za "Stowarzyszenie Wędrujących Dżinsów", ogólnie lubię jej postać tam, a i uważam, że dobrze ją zagrała.
Choć to fakt, że Leighton jest ładniejsza. Ale nie po wyglądzie ocenia się talent aktorski ;p

tez odnoszę wrażenie ze b bardziej zależy na tytule i bajkowości niż na szczerym prawdziwym uczuciu ...po najnowszym odcinku i zapowiedziach następnego dziwie się ze po tym wszystkim b chciała gadać z c który stacza się po równi ku zapomnieniu jak n. S jest fałszywa egoistka ona zatrzymała się na poziomie liceum nie ma własnego życia dorosłych zainteresowań . czuje ze scenarzyści rozwiana watek Charile w typie nagiego instynktu serial schodzi na psy

witam witam ;)

na początek powiem tyle, że mi wcale nie przeszkadza, że w tym temacie rozwinęło się parę innych ;P

do jdaniels - hehe, 'dziecinne' :)) mimo wszystko miło to usłyszeć :)) i wiesz, w sumia masz rację :) oglądając Plotkarę czuję się jak nastolatka :) oczywiście nei znaczy, że one są dziecinne ale wiemy o co kaman ;) i nie przeszkadza mi to zupełnie :))
co do S. tak - SERENA jako postać działa mi na nerwy ALE Blake, po części też ;P np.jak oglądam zdjecia czy relacje z różnych gali....THE SAME, co z tego że ma inne łaszki? całą swoja postawą THE SAME FOCH ;) moze ma po prostu taki styl bycia :)

bardzo chcę zobaczyć najnowszy film, no moze nei taki najnowszy 'miasto złodziei' i popatrzeć an nią z innej perspektywyy :)

no ale fakt, jakoś sie do neij uprzedziłam :)

i kolejny fakt - kocham Leighton :)) ot co ;) ktoś wcześneij pisał, zę straciła trochę rysy twarzy, niestety prawda :/ myślę, ze w ogóle robią jej lżejszy make up, przez co też wygląda (jej twarz) na grubszą... ale mimo to uważam, ze jest po prostu śliczna :))

co do ubrań, to faktycznei jakoś nei powalają, ale też nei jest najgorzej ;) suknia z petty pink była piękna :)) podobnie jak tamta czerwona ;) podobały mi sie również stroje z Paryża ;) tamten odcienk w ogóle był fajny w ubrania ^^ np. Chuck w jeansach, koszuli i lasce ;P hahah

co to ja chciałąm jeszcze? ;P

aha, noo...loki też mi jakoś nei przypadły do gustu, moze jakby miała inaczej spięte włosy?? ale fajnei, ze kombinują z fryzurami :))

co do Blair i Sereny (a właściwie aktorek) -> to figurę lepszą ma S. a twarz B. jak dla mnei :))

a co do ich 'przyjaźni' - dajcie spokój, po części rozumiem tę ich znajomosć, ale prawdę mówiąć od początku czyli jak S przespała sie z Natem wątpiłąm w szcerosć, no ej.......która prawdziwa przyjaciólka sypia z Twpim chłopakiem???!!!!

no chyba, że ja źle pojmuję przyjaźń ;)

ale serial jest gi... miło popatrzeć na taki światek ;P

co do WĄTKU KSIĘCIA - ja się nei dziwię ze Blair tak się zaangażowała, w końcu dream come true about being princess... ;) ale sercem jestem przy Chair ;) always :)

Ja kiedyś uważałam Blake za bardzo brzydką, szczególnie w 'Stowarzyszeniu wędrujących dżinsów', ale później się do jej urody przekonałam i teraz wydaje mi się śliczna. Leighton też jest bardzo ładna moim zdaniem. Jeżeli chodzi o sam charakter - trudno mi je oceniać, bo właściwie niewiele o nich wiem, poza kilkoma artykułami przeczytanymi na Pudlu, na których nie chciałabym opierać mojej opinii.

@onlylove - niby masz rację z tą Sereną i jej 'przyjaźnią', ale akurat tę sytuację z Nate'm ja traktuję w trochę innych kategoriach - Serena była wtedy inną osobą, narkomanką, która w wieku 15 czy 16 lat zaliczała każdego chłopaka, który miał na to ochotę. Po powrocie z internatu stała się tą 'dobrą' S, zakochaną w Danie, wierną przyjaciółką B. Tak czy siak po tym, co zrobiła w ostatnim odcinku mam o niej jak najgorsze zdanie. Jak dla mnie trzeba być skończonym zerem, żeby niszczyć czyjeś marzenia - czyjekolwiek, a tym bardziej własnej przyjaciółki.

Co do urody obydwu, to ja zgadzam się z lily333: Blake to wielka baba;) Figurę ma jednak dobrą, ale Leighton lepszą. Podoba mi się jej dziewczęca filigranowość. Natomiast co do twarzy, to Leighton zdecydowanie jest ładniejsza. Blake ma za małe oczy i okropnie wąskie usta. W sumie z twarzy podoba mi się tylko jej uśmiech. Natomiast oczy i usta Leighton to po prostu cudo:)

S. nie może znieść, że to czyjeś, a nie jej marzenia zaczęły się spełniać, nawet, jeśli chodzi o jej najlepszą przyjaciółkę. Blair w końcu uzyskała coś, do czego nigdy nie potrafiła dojść Serena - do miłości (a czy prawdziwej, jeszcze się przekonamy). Przelotne, krótkotrwałe, nawet sztuczne związki S. tak często kończyły się niepowodzeniem. Sama nie wiem, czego ona w nich szukała. Ponadto to Blair w końcu lśni (chodź dla mnie to ona zawsze była perełką tego serialu, przyćmioną przez krótkoterminową Serenę.

Czy ja wiem, czy Serena kiedykolwiek przyćmiła Blair? Może na samym początku, kiedy chodziła z Danem. Wtedy była naprawdę urocza i ją uwielbiałam, ale od czasu rozpoczęcia wątku perypetii uczuciowych B i C to Blair jest postacią kobiecą nr 1, przynajmniej dla mnie:)

Przypomniało mi się jak to u początku serialu, byłam oczarowana Sereną. : )
Miałam na myśli czasy licealne bohaterek, mówiąc o górowaniu S. Przynajmniej jest to moje wrażenie. Wielki powrót S., odebranie Natea przyjaciółce, modeling, gdy wybrano S. a zrezygnowano z B. i kłótnie bohaterek, kiedy to Blair miała pretensje do Sereny, że wszystko musi toczyć się w okół niej.

Ale jak uwzględniłam wyżej. To Blair jest moją faworytką.

Moją także. Szczególnie po ostatnim odcinku:) A co do czasów licealnych: z jednej strony są te wszystkie sytuacje, które opisałaś, a z drugiej to jednak Blair była 'królową':)

Serena jest bardzo ładna, szczególnie jak się uśmiecha, aleee
paskudna się robi jak zaczyna coś mówić, ma oczy-wzrok jak zbity pies :/ jakby non stop cpała :D:DD

Blair ładniutka, dziewczęca :)

Wczoraj oglądałam na tvn 3 odcinek. I tam właśnie była ta wzruszająca scena, gdzie B czyta S list, ktorego nigdy niej nie wysłała. Mimika twarzy Leighton, sposób w jaki mówi ujął mnie za serce, sprawił, że chciałam płakać razem z nią. Ale potem patrzyłam na wyraz twarzy Blake i chciało mi się śmiać.. Jak ktoś w temacie wspomniał "srający kot na pustyni".

Ja Serenę raz lubię, a czasami mam ją ochotę wyszarpać za włosy.
Wkurza mnie że tak się puszcza, jestem w połowie 8 odc. 4 sezonu i po prostu wobec Dana zachowała sie zalosnie.. Wielce nie wiedzaca ze on pojawi sie na tym spotkaniu, przeciez wiedziala ze Dan pewnie ich zauwazy, musiala sie z nim migdalic na widoku wszystkich i go w tak perfidny sposob upokorzyc? Masakra, natomiast jezeli chodzi o wyglad- moim zdaniem obie sa bardzo ladne, nie moge powiedziec o Serenie ze jest brzydka, ale fakt faktem- Blair podoba mi sie o wiele bardziej, jej styl ubioru, ogolnie dziewczecy wyglad, swietna figure, ejst drobna, szczupla, ma wieksze oczy, po prostu bardziej trafia w moje gusta:)
A Serenie rowniez nie mozna odmowic swietnej figury, wlosow, ale z twarzy niczym szczegolnym sie nie wyroznia, moim zdaniem przynajmniej. ;p