PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=136269}

Plotkara

Gossip Girl
2007 - 2012
7,7 108 tys. ocen
7,7 10 1 108241
6,4 10 krytyków
Plotkara
powrót do forum serialu Plotkara

Wątek Chucka i Rainy(?) do mnie nie przemawia, ogólnie Chuck od jakiegoś czasu już
mnie nudzi. I ta cała sprawa z Natem i jego ojcem. Się tatuś obraził, że syn mu nie ufa i
teraz faktycznie pokarze, że Nate ma ku temu podstawy.
Lily jak zawsze chce dobrze dla rodziny i jak zawsze wiadomo jak to wychodzi... Rufus
próbuje zatuszować jej błędy i oczywiście bardziej rozumie jej dzieci, niż ona sama.
Ben i Serena- myślę, że to dobrze, że jest facet, który potrafi jej odmówić, chociaż widać,
ze ciężko mu to przychodzi. Widać, że się o nią troszczy i mam nadzieję, że S w końcu
będzie umiała docenić, co znaczy związek lub uczucie. Wiadomo, że to nie będzie trwało
wiecznie, ale może relacja z Benem otworzy jej oczy i zacznie inaczej postępować.
No i teraz najciekawszy wątek tego odcinka- Dan i Blair :). Przyznam szczerze, że nigdy
się podczas oglądania plotkary tak nie ubawiłam. Uwielbiam ich wspólne sceny, te
docinki, zakłady i wielką niechęć do przyznania, że są przyjaciółmi. Widać jak Blair
zabolało, że Dan ją sabotował, liczyła na prawdziwą przyjaźń. Dan to wszystko odkręcił,
ale nie wiem czy z powodu, że chce się z nią przyjaźnić, czy ze swojego wrodzonego
poczucia sprawiedliwości. Tak czy siak zawiodłam się trochę na Blair w jej ostatniej
scenie, kiedy mówi, że tak naprawdę nie byli przyjaciółmi i rezygnuje z zadzwonienia do
Dana. No cóż, ale to na pewno nie koniec ich wątku i szczerze, to oni mi do siebie nawet
pasują jako para, ale chyba jednak wolę, żeby zostali przyjaciółmi i mieli taką relację do
końca serialu, bo razem sprawiają, że znowu warto ten serial oglądać :)

ocenił(a) serial na 9
Monika2903

Odcinek dobry, zdecydowanie lepszy od poprzedniego, bo teraz przynajmniej coś się działo. ;)
Wątek Dana i Blair po prostu świetny - ta ich bijatyka na imprezie super... Dan co raz bardziej wchodzi w świat Blair Woldorf i w sumie to chyba dobrze mam nadzieję, że z niego nie wyjdzie... Taki Dan jest lepszy od dawnego Dana - chłopca z Brooklynu ;) ale dobrze oczywiście że trochę tego Brooklynu jeszcze mu zostało we krwi i zadzwonił do tej z "W" i wszystko wyjaśnił, mam nadzieję, że Blair jednak do niego zadzwoni w następnym odcinku i będą przyjaciółmi, ale tylko przyjaciółmi. ;)
Co do Sereny i Bena to ja jakoś nie chcę, żeby oni byli razem, dobrze, że jej odmówił, ale z ostatniej sceny wynika, że z Benem to jeszcze nie będzie koniec wątku...
Tak samo jak z Damianem, ale mam nadzieję, że nie wpakuje on Erica w żadne kłopoty...
A Lily to mnie już co raz bardziej wkurza, wiecznie jakieś intrygi, może i ona stara się to robić dla dobra rodziny, ale jej to nie wychodzi nigdy i powinna to już zrozumieć i przestać knuć coś ciągle na boku...
A Chuck i ta ciemna... jakoś nic mnie nie obchodzą... miałam nadzieję, że Chuck na imprezie będzie się bardziej koło Blair kręcił a tu nie...

ocenił(a) serial na 6
Monika2903

Mnie osobiście najbardziej urzekł wątek Dana i Blair. Szkoda tylko że Blair nie zadzwoniła w końcu do Dana. Wydaje mi się że Humphrey byłby świetną odskocznią od Chucka.
Lily mnie irytuje. Ona nie potrafi zrozumieć, że posiadanie pieniędzy nie ustawi komuś całego życia. Próbuje na siłę wszystkich uszczęśliwić i "pomóc", ale ostatnio nie wychodzi z tego nic dobrego, więc powinna dać sobie w końcu spokój.
Wątki Chuck-Raina oraz Nate-Kapitan, to takie zapychacze czasu i nudne przerywniki dla wątków Dan-Blair i Serena-Ben.
No i właśnie Serena i Ben. Ja naprawdę lubię tego gościa, chociaż ta scena z Damienem pokazuje, że więzienie zabiło w nim czątkę 'porządnego nauczyciela'. Z drugiej strony, pokazała też, ze troszczy się o Serenę. Jej jest potrzebny w końcu ktoś normalny, ktoś kto nie podnieca się samym Serena van der Woodsen i tym że jest ładna i znana. Bo jak dla mnie to Nate kochał właśnie tą ładną powłokę Sereny, a Dan... hmmm no już tyle razy im nie wyszło, zawsze coś stawało im na drodze do pełnego szczęścia.
Wracając do Bena, to jak on patrzy na Serenę i jak nieudolnie próbuje od niej uciec jest naprawdę urocze. Cieszyłabym się gdyby byli razem, ale z Sereną nic nie jest takie proste, jakim się wydaje.
Ogólnie odcinek na plus, odejmując Nate'a i Kapitana.

ocenił(a) serial na 8
frejabeha

to ja może krótko;)
plus:
Dan+Blair
Serena+Ben
minus:
Nate+jego ojciec
Chuch+ta Thorpe czy jak jej tam ;)

ocenił(a) serial na 10
Monika2903

A ja uważam że śmiesznie by było gdyby Blair była z Danem , bo Chucka powoli mam dosyć. Ben rozruszał fabułę , ale humorki Erica, kłótnia Nate'a z ojcem, pokrzywdzona przez mamusię Serena-- wieje nudą. Czekam na więcej :*

ocenił(a) serial na 10
Monika2903

A gdzie można znaleźć już wersję z napisami?

ocenił(a) serial na 8
paulincia41

chyba jeszcze nigdzie ;)

użytkownik usunięty
Monika2903

Wątek Lonely Boya i Blair bardzo pozytywny, spodobał mi się także Eric i Damien, Serena potwornie irytująca, Chuck wyjątkowo nudny, a Nate stał się tak bezpłciowy że szkoda gadać.

ocenił(a) serial na 10

Hm, to oglądałyście po angielsku mam rozumieć?

ocenił(a) serial na 8
paulincia41

ja tak ;)

ocenił(a) serial na 10
Monika2903

a ktoś może soundtrack zna albo wie gdzie mogę znaleźć?

ocenił(a) serial na 10
Snowwhite_2

już znalazłam jakby ktoś szukał to http://www.tvfanatic.com/music/shows/gossip-girl/

ocenił(a) serial na 8
Snowwhite_2

A mnie to nie obcodzi CHUCK I BLAIR MAJĄ BYC RAZEM !! Naszczescie w 4x14 ma byc watek z nimi ale to dopiero za tydzien ;(

Monika2903

Więc tak. Lily mnie już dawno znudziła i jak na razie nic nie wskazuje na to, by moje uczucia do niej się zmieniły. Fajnie że pojawił się Ben i mam nadzieje że Serena bd z nim choć przez jakiś czas. Mam dość relacji pomiędzy Rainą i Chuckiem. Jestem wielką fanką Chuck/Blair ale to nawet nie o to chodzi. Nie przypadła mi do gustu. Sceny z Dan/Blair mnie zadowoliły, szczególnie ta bójka na przyjęciu :) Mam nadzieje że bd przyjaciółmi, bo naprawdę odmniennośc charakterów tych postaci sprawia, że ich przyjaźń jest inna niż wszystkie. Podsumowując: Lily powinna robić coś innego niż tylko 'dbać o dobro rodziny', Chuck powinien przerwać relacje z Rainą, Ben z Serena mogliby być choć przez jakiś czas razem a Dan i Blair stworzyć piękną i wyjątkową przyjaźń :) no i Blair powinna odnieść już jakiś sukces by moc być z Chuckiem ;D

SzalonyKefir12

To ja w przeciwieństwie do was uważam, że w tym odcinku powiało nudą.
Owszem wątek Blair + Dan, jest wyjątkowo bardzo dobry, ciekawy i intrygujący. To jak Blair przy Danie odkrywa tą nieintrygującą część samej siebie. I to jak pragnie prostej, czystej przyjaźni. I rozumiem ją, że nie zadzwoniła do Dana, bo w końcu jak ma się czuć jeśli on po tym ociepleniu relacji jakie pomiędzy nimi zaszły, myśli, że ona dalej będzie go sabotować.
Bardzo lubię Bena, naprawdę. I cieszę się, że odmawia Serenie, choć jest mu trudno. Niech S wreszcie zrozumie, że nie wszyscy będą na nią lecieć, bo jest ładna.
Eric + Damien, zawiłe, niezrozumiałe i właściwie bez sensu. Próbowali zrobić z tego takie wołanie o uwagę Erica, a wyszło dno. Nieprzemyślane.
Chuck + Raina masakra jakaś. Ta ich relacje jest bez sensu, ta Raina jakaś taka niedorobiona i wkurza mnie jak Chuck o nią zabiega. Właściwie przeczy sam sobie. Chuck jest bezbarwny od 11 odcinka. Może jego cytat "Nie jestem Chuck Bass bez ciebie (o Blair)" się sprawdza.
Lily... pogubiłam się... nie wiem o co jej chodzi.
Nate, ciągle jest pokrzywdzony i skupia swoje życie wyłącznie na tatusiu. Też zauważyliście, ze on w ogóle nie opuszcza swojego apartamentu?
Brak Doroty to wielki minus. Vanessy plus i pomimo iż nie trawię Jenny jak i aktorki jej grającej, to możliwe że gdyby się pojawiło działoby się coś więcej, ciekawszego.

Magoria

Mi się ten odcinek podobał ;) Najbardziej wątek Bena i Sereny. Mam nadzieję że będą razem , ale nie za szybko. I jak Blair i Dan pracowali w "W" To też było niezłe. Ogólnie odcinek byłby jeszcze lepszy , gdyby nie denerwujący mnie Nate , te jego miny , Chuck [kiedyś go lubiłam ale teraz robi się jakiś nudny] i Lily.

ocenił(a) serial na 8
Lavendery

Odcinek ok, lepszy od poprzedniego, Nate jest irytujący nic ciekawego nie wnosi do serialu, do tego wygląda coraz gorzej. Wątek Dana i Blair jest bardzo ciekawy, zapowiada się bardzo ciekawa droga do mam nadzieję prawdziwej interesującej przyjaźni. Zainteresowanie Rainy i Chucka sobą nawzajem jeszcze mi nie przeszkadza, jednak mam nadzieję, że Blair pokaże Rainie gdzie jej miejsce, mam nadzieję, że zobaczę starcie tych dwóch pań :)

ocenił(a) serial na 8
emileczka0110

ja też mam nadzieję na starcie Rainy I Blair. ;] na pewno trochę by to ożywiło, chociaż odcinek zdecydowanie lepszy od poprzedniego. żałuję, że nie ma wątku Chucka i Blair bo naprawdę byli dopasowaną parą. Dan w "W" zaskoczył mnie, ale fajnie że on i Blair zadają się ze sobą. ;) ogólnie pomijając Nate'a i Damien'a, podobało mi się.

Monika2903

A ja uważam, że ten wątek Chucka się rozwinie z tą ciemnoskórą, on coś planuje, było widać to po jego chytrym uśmieszku. Choć rownież uważam że jest to jakieś nieporozumienie on i ta czarnoskóra ;]

wyszka

A i mam nadzieje że B i D będą TYLKO przyjaciółmi bo kolejnego romansu niezniese w tym serialu :P

Monika2903

Oficjalnie przestał podobać mi się Chuck. Kiedyś wydawał mi się ciekawą, barwną postacią, a teraz robi się coraz bardziej... zniewieściały. Już chyba Nate jest ciekawszy od niego.... :/
Za to polubiłam Dana po tym odcinku. Jego przyjaźń z Blair jest na swój sposób urocza, ale nie wiem czy chce żeby byli razem. Sceny z nimi są raczej zabawne, a nie romantyczne i nie potrafię ich sobie wyobrazić w takiej sytuacji. Zbyt groteskowe... o.O
Niewiele zrozumiałam z wątku Erica i Damiena. Naprawdę nie wiem o co im chodzi. W ogóle Erica odnotowuję jako minus tego odcinka. Zawsze go lubiłam, ale tu był jakiś dziwny.
Lily jak to Lily. Kręci i ciężko ją zrozumieć. Aż trochę mi jej żal bo czegokolwiek by nie zrobiła - i tak jest źle.
Polubiłam Bena. Pasuje do Sereny. Jest taką odskocznią od tych wszystkich chłopaków, którzy nie umieją powiedzieć jej "nie". Jestem pewna, że ich wątek będzie jeszcze kontynuowany. :)
Chuck i ta... jak jej tam? Głupie, nudne... Zaczynam chcieć żeby Chuck po prostu znikł z tego serialu bo niesamowicie działa mi ostatnio na nerwy (chyba bardziej niż kiedykolwiek zrobiła to Serena).
A co do Nate'a... Hmm... Ciężko mi o nim pisać bo nie do końca rozumiem jego konfliktu z ojcem. Ja na miejscu kapitana też wolałabym pracować w jakiejś firmie niż czyścić kible... Ale kto go tam wie...
Coraz częściej zastanawiam się czy wróci jeszcze Julliet. Bardzo ją lubiłam i, moim zdaniem, idealnie pasowała do Nate'a. Przy niej wydawał się on być mniej bezpłciowy (jak wcześniej przy Jenny). Ale to tylko moje zdanie...

anymore

popieram powrót Juliet:) i Vanessy, ja ją lubię dość. W ogóle im więcej bohaterów tym lepiej szczególnie jesli chodzi o watki romansowe.