http://www.tvfanatic.com/forum/gossip-girl/general-discussion/dare-to-dair/page- 3466.html
wczoraj kręcili te sceny. Wygląda na to,że jednak będzie coś więcej między nimi:)
kolejny link
http://www.tvfanatic.com/forum/gossip-girl/general-discussion/dare-to-dair/page- 3465.html
Tak jak już pisałem wcześniej - Blair juz chyba jest rozwódką, nie ma pierścionka - Dan ją chce chyba rozweselić- Sceny są kręcone na schodach liceum Constance (tam gdzie się uczyli), on chce jej chyba pokazać ze nawet bez tytułu królewskiego jest królową :P Koronuje ją. Jest to bardzo symboliczne bo to nawiązanie do 3 sezonu jak zakazał jej nosić opasek na włosach (symbol królowania B), a teraz robi coś zupelnie odwrotnego.
Są to sceny z odcinka 19/20 - sezon ma 24 odcinki więc jeszcze zdążą rozwalić ten związek by znowu spiknąć Chucka i Blair w finale (wydaje mi się ze wróci do niego B nie tylko z milości ale jeszcze Dan ją czymś wkurzy, cieszę się z tego faktu bo to będzie oznaczać ze nie jest jej obojętny i ze w nastepnym sezonie bedą ciągnąc ten wątek)
No właśnie nie podoba mi się,że to dopiero przewidziane jest na 19/20 odcinek:/ Wolałabym,żeby to zdarzyło się w finale. A tak to obawiam się,że może to być tylko kilkuodcinkowa przeszkoda dla "epickiego" zjednoczenia Chair w ostatnim odcinku.
Mam nadzieje,że do serialu wejdzie wersja z pocałunkiem;) masz racje,że ta scena jest symboliczna- ja dodałabym jeszcze,że wygląda na to,że Blair odnalazła swojego prawdziwego księcia;)
Scenarzyści bardzo duzo wprowadzają takich symboli od 3x18 do serialu wskazując ze romans Dair będzie. Moze napiszę wszystko co udało mi się wyhaczyc:
3x18 - Dorota życzy Blair zeby znalazła miłość czystą, prostą niewinną - inną od tej z Chuckiem(a Blair powtarza to Chuckowi), w tym samym odcinku Dan ją zagaduje, pociesza , padają słowa - Blair &Chuck , Chuck&Blair kto inny by mógł mnie pokochać po tym czym się stałam ? Zaprasza ją do tańca, na samym koncu epizodu jest pokazana scena jak Blair, Dan, jej matka i Cyrus piją wspólnie wódkę:P
W następnych odcinkach Chuck rzuca klątwę na Blair- a ona desperacko chce pocałować innego faceta by ją zdjąc, ale potem mówi do Chucka mniej wiecej coś takiego- Pewnego dnia kogoś pocałuję, a jak to zrobią to zrobię to dla siebie ....
W finale 3 sezonu symbolicznie Dan rozdziela Blair i Chucka i nie dopuszcza do zaręczyn (aluzja - :P oczywiście)
4 sezon - nawiązanie do filmu "Kiedy Harry pozanał Sally" - oglądali wspólnie filmy przez telefon , poza tym ich cała relacja to własnie taka wieloletnia droga od nienawiści, przez przyjaźń do czegoś wiecej
Sezon 5 - Blair jest w kościele, modli się do Matki Boskiej o pomoc i w tej samej sekundzie PRZY OŁTARZU gdzie stoi zawsze pan młody pojawia się Dan, w odcinku ślubnym odjechali wspónie samochodem "Just married" :P
Poza tym mnóstwo nawiązań do "Śniadania u Tiffanego" ze aż się nie chce pisać.Wspomnę tylko ze w 5x18 odcinku jest scena w taksówce - w filmie gościu wyznał miłość kobiecie - wydaje mi się że Dan zrobi to samo....
A tego jest pewnie duzo więcej.... aha - większośc rzeczy odkryłem przez czytanie na forach - nie to ze każdą scenę bym analizował:P
Wszystko się zgadza;) Wyznanie miłości Dana w 5x18 byłoby chyba przedwczesne...sama nie wiem. Z jednej strony on męczy się z tym od początku sezonu ( jak nie wcześniej) więc odrobina szczerości dobrze by mu zrobiła. Z drugiej strony ciągle myśle,że jeżeli to wydarzy się tak szybko to co zostanie na finał? Dan w tym odcinku powiedział do Sereny,że "nie dał jej JESZCZE swojej odpowiedzi". Boje się,że to "three words, eight letters" które się pojawiły w pierwszym odcinku wypowie w kierunku Sereny a nie Blair:/ reasumując, boje się,że scenarzyści zmasakrują Dair,a tego nie przeżyje:P na tych zdjęciach powyżej wyglądają na takich szczęśliwych i chciałabym żeby tak zostało;)
I masz rację - kręcili scenę w kilku wersjach - w jednej tylko ją koronuje , w innej ona całuje go w policzek, w ostatnim ujęciu dopiero normalny pocałunek:/ ciekawe która jest prawdziwa
Chyba on całują ją w policzek?;p może robią to żeby wybadać grunt. Fani Chair zaraz pewnie uderzą na twitterze, grożąc scenarzystom śmiercią:P chciałabym żeby robili to co jest dobre dla serialu, a niekoniecznie dla fanów:/ bo przez to poziom drastycznie spada,a szkoda by było tego serialu,bo mimo wszystko niezmiennie od 5 lat go lubię;)
Niestety taka jest prawda:/ Ale z drugiej strony zwłaszcza w Stanach Dair ma b. dużą popularnośc i coraz więcej fanów (a trzeba zważyc na fakt ze Chair było przez 5 sezonów a Dair tylko 2 sezony ) Z drugiej strony kiedy ostatni 6 sezon będzie dobiegał konca to on nie będą mieli żadnej presji by słuchać fanatyków tylko zrealizują swoją wizję. A z tego co widać to scenarzyści zostawiają sobie furtkę by ENDGAME było i Chair i Dair.
Mam nadzieje, że jeśli będą parą to przetrwają do końca sezonu i jeśli ma być 6 sezon to żeby dalej coś było między nimi.
Nie wiem dlaczego ale zawsze jest tak w Plotkarze, ze ci co kończą ze sobą na końcu sezonu są "rozwalani" w następnym. Dlatego o ironio jeżeli ktoś pragnie by ENDGAME to był Dair a nie Chair to trzeba kibicowac Chuckowi zeby spikniął się z B w finale, a B będzie miała gdzieś tam w sercu zadrę do Dana. Bo jak będzie z Danem teraz to będzie powtórka z rozrywki z Louisem, czyli deklaracje miłości do Dana a jak głupia będzie biegać za Chuckiem i utwierdzać się w fakcie ze nie moze z nim być :/
Tak więc jeżeli scenarzyści są mądrzy to mogli by raz pomyśleć i nie powtarzać w kółko zakończeń co związków i zrobić raz inaczej, bo jeżeli coś się powtarza kilka razy to to nie jest już interesujące tylko banalne. Może dobrze będzie jeżeli ostatnie odcinki są na + to może zakminili o co chodzi ;)
Niestety wśród moich znajomych oglądających Plotkare ja jedyna jestem fanką tej pary;P ich argumentem przeciwko dair jest -cytuje " Jak to, Blair z UES z takim brudasem z Brooklynu? Blair nigdy by tego nie zrobiła!". Czyli cąły czas trzymają się tego co było w pierwszych sezonach. Nie będę nikomu narzucać komu maja kibicować,ale chce żeby zauważyli,że wiele sie od tego czasu zmieniło. Właściwie nikt nie jest już tą osoba którą był kiedyś,u każdego nastapiła mniej lub bardziej jakaś ewolucja. Chair może i było dobre w 1 i 2 sezonie kiedy oboje byli źli i zepsuci. Dla mnie najlepszym zakończeniem byłoby gdyby Blair,która całe życie marzy o księciu,skończyła u boku "księcia" z Brooklynu. O dziwo te zdjęcia idealnie na to wskazują;)
Ta scena by idealnie pasowała na koniec całej Plotkary - serial by zatoczył koło i powrócił do korzeni, gdzie wszystko się zaczęlo. Ja uwielbiam Dair bo uwielbiam pary oparte na pozornych przeciwieństwach - takie związki są bardzo interesujące do oglądania, zawsze się coś dzieje, postacie nie tracą swojego charakteru a wręcz jest on podkreślany. Przez cały sezon Blair jest taka pasywna, płaczliwa, ugładzona - niepodobna do siebie. Z Danem odzyskuje dawny pazur, tak samo on nabiera nowych kolorów.
Ja byłam fanką Chair, ale jakoś... zmęczyli mnie? Powiem tak, jeśli scenarzyści nie mają pomysłów na coś nowego to będę kibicować Dair. Tylko irytują mnie strasznie plotki o tym, że podobno chcą zrobić z Dana potwora, bo on wysłał filmik do Plotkary. To nie tak Blair powinna wybrać, przecież Chuck też robił straszne rzeczy. Ale Chucka nie wyobrażam sobie z kimś innym.. ;d
A mi Chuck nawet pasował do tej Evy. Jego przemiana wtedy wydawała się jakoś wiarygodniejsza.Dla mnie Chuck i Blair są nie do oglądania, po prostu czuję się jakbym włączyła tv romantica;P
Ja jakoś nie umiem sobie wyobrazić Chucka z kimś innym .. Ogólnie serial oglądam tylko dla niego i Blair.
Prosze Cie... wszyscy, tylko nie Eva. Nie trawie jej, tak dobra, ze az sie niedobrze robi, a Chuck kocha Blair, ale zakochal sie w Evie? Potem msci sie jeszcze na Blair za rozbicie jego zwiazku - to byl najgorszy watek serialu. Wiem, ze kazdy ma inne zdanie, ale ja jak tylko czytam jej imie, to dostaje zawrotow:D
No co ty - jak mozna nie lubić Chucka i Blair i ich epickości :P ha haha Jak mozna nie lubić oklepanych tekstów które gadają do siebie co odcinek. Jak mozna nie lubić ciąglego dramatu i przeszkód z d..... które są im rzucane pod nogi. To takie epickie i superanckie i CIEKAWE.
Wlasnie obejrzalam odc o slubie i nie moge uwierzyc.Od poczotku kibicowlalam Lousiowi,bo ten zwiazek z Chuckiem byl toksyczny i zbyt oklepany.A gdy Lou zaczal mowic te przykre rzeczy B. to az nie moglam uwierzyc!!
Możesz już oglądnąć następny. SPOILER --------- I znowu Louis Cię rozczaruje. Dla mnie mogliby pokazać scenę jak Blair wraca do domu, a nie tylko kiedy schodzi po powrocie Eleonor. Trochę smutna ta końcówka, ale mi się bardzo podobała :) Przynajmniej bliscy B. będą wiedzieli o Louis. Osobiście to teraz nie jestem ani za Dair, ani Chair. Poczekam i popatrzę jak losy się potoczą. Bo sentyment do Chair mam ,a Dair to coś nowego. Tyle ,że już chyba znamy zakończenie (oby nie tak)...
Najbardziej bawią mnie komentarze typu: jak blair i chuck nie będą razem to nie oglądam plotkary. Gdzieś przeczytałam, że Dan i Blair to naciągane, ale moim skromnym zdaniem Chair to najbardziej naciągany wątek w Plotkarze. To było ciekawe w II sezonie. W III byli piękną parą. W pierwszej połowie IV jeszcze uszło, ale ostatnia scena tego sezonu z Chair po prostu mnie rozwaliła i to negatywnie. Chair to już przeżytek i to nudny. Dan i Blair to jakaś odmiana....
Może i tak, jednak wydaje mi się, że związek tych dwoje kojarzy się wszystkim z czasami, kiedy to Plotkara była naprawdę dobrym i popularnym serialem, i po prostu za tym tęsknią.
Ja osobiście mogłabym nogi z d**y powyrywać scenarzystą za to co zrobili z jednego z najciekawszych wątków w całym serialu. Mowa oczywiście o Chair. Powinni oni się zejść pod koniec 4 serii, kiedy nie byli jeszcze tacy męczący (według mnie ich rozstanie w 3 sezonie było nieuniknione, bo po prostu potrzebny był zwrot akcji w serialu) a z kolei ich wojna i późniejszy "romans" w pierwszych odcinkach 4 sezonu były moim zdaniem piękne, bo przypomnieliśmy sobie na nowo o ich innych twarzach i chemii jaka jest pomiędzy nimi.
Odcinek 4x07 mogłabym oglądać w kółko. Naprawdę i was wszystkich również zachęcam do obejrzenia go jeszcze raz :)
Rozstanie Chair na końcu 4 sezonu to chyba największa żenada w serialu. Lepszego powodu to juz nie mogli sobie znaleźć:/
Mam pytanie,moze nie na miejscu ale o co chodzi z Chair i Dair? To że Chuck i Dan ? Ale od czego to się wzieło?
To nazwy par utworzone przez fanów od imion postaci:
np:
Dan+Blair= Dair
Chuck+ Blair= Chair
Serena+Nate= Serenate
Właśnie przeczytałam Wasze komentarze i ucieszyło mnie, że inni mają podobne zdanie na temat GG jak ja. Obejrzałam ostatnio wszystkie sezony i doszłam do wniosku, że najlepszym rozwiązaniem scenarzystów jest właśnie Dair. Sama byłam dużą fanką Chair w poprzednich sezonach ale również jestem już znudzona tym wątkiem . Dan i Blair to miła odmiana. Uważam, że między tymi dwoma postaciami jest niesamowita chemia. Z pozoru tak różni, a jednak tak bardzo do siebie podobni.
nieeeee....tylko nie B&D. To będzie jakaś katastrofa :P Poza tym, B.jest jakaś rozchwiana emocjonalnie, kocha Chucka, zakochuje się w księciu, teraz pociągną wątek z Danem(blee), ale pewnie koniec końców skończy się na C&B. Chuck, to jej jedyna, prawdziwa miłość, jak widać nikt z nim nie może konkurować. Poza tym, Dan jest świadomy tego, co B czuje co C. i jaki facet chciałby się wiązać z kobietą, która zawsze będzie wzdychać do innego ;p?
Gdyby po tych sprawach z hotelem i Jenny Chuck I Blair by od siebie odpoczeli i zaczeli leczyc z tego co zle mysle, ze watek Chair o wiele lepiej by wygladal. Tak to scenarzysci ich pchali do siebie bezsensownie by po jakims czasie znow ktores z nich zawalilo i sie rozstawali. Ja mysle, ze oni powinni dojrzec do tego by ze soba byc i Blair w koncu madrze Chuckowi odpowiedziala "O ile i jeżeli kiedyś będziemy razem, to jako równorzędni partnerzy i nic nam nie będzie przeszkadzało. Tylko w taki sposób mamy szansę". Mysle, ze Dan moglby w jakis sposob "naprawic" a i Chuck moglby sie w koncu z tego wszystkiego wyleczyc, bo tak on zmienia sie na lepsze, ale nadal jest cholernym desperatem ;)
Nie będę ukrywać, że na początku Chuck i Blair byli niesamowitą parą :) ale po tym wszystkim co zafundowali im scenarzyści zdrady, wypadki, intrygi jestem już zmęczona tą historią. W tym sezonie bardzo widać jak Blair dojrzała. Cała sprawa ze ślubem i ciążą sprawiła, że nigdy nie będzie już taka jak kiedyś. I dobrze, bo to zupełnie normalne, że postać ewoluuje. Dla mnie związek Blair i Dana jest bardziej realny, lżejszy. Można by go nawet wytłumaczyć, oboje mają takie same pasje, lubią się i przede wszystkim ufają sobie nawzajem. Dla mnie jest to bardziej romantyczne niż nieustanna zabawa w kotka i myszkę Chucka i Blair.
Ja w tej rozmowie Chucka i Blair z tego odcinka dostrzegłem pararelę do rozmowy Dana i Sereny z 4x11 - Tam oni tez mówili ze kiedyś dadzą sobie ostatnią szansę i ze jak się nie uda to będzie ostateczny koniec. Myslę ze to nie jest nadinterpretacja - Joshua Safran, głowny scenarzysta uwielbia takie nawiązania. A najlepsze jest to ze w 4x11 po tej scenie z Sereną Dan od razu poszedł do Blair i była scena jak zmywają razem naczynia. Teraz w odcinku 5x14 po scenie Chair Blair idzie od razu do Dana. Moim zdaniem scenariusz serialu opierając się na tym potoczy się na 2 sposoby:
a) Dan i Blair są razem i pozwala im to dorosnąć do związku z Sereną i Chuckiem
b) Na koncu sezonu Blair wróci do Chucka, Dan z desperacji do Sereny, a podczas 6 sezonu odkryją ze czegoś im brakuje i połączą ich w finale j6 sezonu ako ENDGAME.
Ja myśle,że scenarzyści jeszcze nie mają wytypowanych endgame dla każdego z bohaterów:P i wiecie co,myśle,że gdyby w każdym serialu było tak,że para która była ze sobą na początku kończy razem,to nie byłoby żadnej zabawy. A scenarzyści podobno inspirują się też innymi serialami. Nie oglądałam Jeziora Marzeń,ale Dan i Blair porównywani są do Pacey i Joey, którzy podobno na początku za sobą nie przepadali a skończyli jako para:) Zresztą co tu dużo mówić- takie historie są najlepsze:P
Oni mogą skończyć jako endgame bo od 4 sezonu głownym scenarzystą jest Joshua Safran, który od początku serialu pisał wszystkie sceny i dialogi dla Dair począwszy od 1x04 ( jakby Schwarz pozostał liderem to na 100 procent był Chair endgame - to on ciągle opóźniał rozpoczęcie tego wątku, on zablokował ich w 3 sezonie)
http://www.youtube.com/watch?v=r37WWnycwx0
Z jednej strony scenarzysci mówią ze nia mają wytypowanych endgame ale mówią także, iż Chair "never ends" cokolwiek by to nie znaczyło ( a mozna na rózne sposoby interpetować)
jak dla mnie to "chair never ends" mogłoby być w sensie przyjaźni a nie pary, bo ja już sobie nie wyobrażam ich jako pary, ale znając życie to i tak ich połączą co będzie beznadziejnie.
Mnie jakoś zupełnie Dan i Blair do siebie nie pasują. Cała ta koncepcja z wierzącą w Boga Blair sratatata mi nie pasowała. Blair zawsze była nieziemsko wredna i w tym jej urok! Zawsze starała się dorównać Serenie i zawsze kochała Chucka. A tu nagle Blair jest matką miłosierdzia (0 intryg, te które wprowadzają scenarzyści są po prostu żałosne), Serenę scenarzyści całkowicie odsunęli na drugi plan, a Blair nagle pokochała biedaka z Brooklyn'u. No litości panie! Cały serial kręci się teraz wokół problemów sercowych Blair, A wszystko jest nagrane w takiej oprawie, że aż mdli. Dlaczego zniszczono tak fajnych bohaterów jak Serena i Nate? Jaka jest w ogóle ich rola w tym serialu? Według mnie trochę już się pogubili w pierwotnej koncepcji serialu i argumenty typu "bohaterowie dojrzali, są innymi osobami" wcale mnie nie przekonują. Ktoś kiedyś wspomniał, po co bohaterowie tak panikowali z uczelniami skoro teraz w ogóle na nie nie chodzą. No właśnie? Po co to? Bo teraz liczy się tylko Blair i jej problemy. Powinni zmienić tytył na "Księżniczka Blair z Manhattanu" , bo robią z tego ckliwą historyjkę już. Jestem szczerze zawiedziona
Uwielbiam Blair i Chucka, ale już osobno ... po dłuższym czasie oglądania opery mydlanej pomiędzy nimi uwielbiam ich, ale osobno bo wtedy mają sens. A co do reszty się zgadzam.
O tym nie wiedziałam;) zawsze w internecie spotykałam się z nienawiścią w stronę Safrana,że niby to on jest przyczyną spadku oglądalności,czy poziomu serialu ogólnie. A Schwarz przypadkiem nie wraca do pisania GG? Bo serial przy którym pracował,Chuck, chyba się skończył? Teraz modle się żeby to Safran pisał do końca;p
I skąd wiadomo,że Schwarz jest pro Chair? Ja tylko słyszałam,że jego ulubioną sceną w całym serialu jest limo sex:P
I jeden i drugi scenarzysta mają swoje plusy i minusy :
Schwarz uwielbia "OMG moments", to on wymyslił ten chyba głupi wątek z hotelem w 3 sezonie, ogólnie to dla mnie 3 sezon to jeden wielki bałagan - chyba 3 razy zmieniali koncepcje, on także bardziej patrzy na głosy fanatyków i jest bardziej zachowawczy,
Safran uwielnia natomiast b. wolne i dokładne rozwijanie wątków które ciągną się cały sezon (wraca się do nich w róznych częsciach sezonu - np. Dair, ksiązka Dana która wraca jak bumerang, wątek królewski który zaczęty w początkach 4 sezonu został przwrócony w ostatnich odcinkach serii, motyw odkupienia Chucka z 5 sezonu) - moim zdaniem sezon 4 był naprawdę przyzwoity, 5 był mocny do czasu 5x11 (ale kolejne odcinki wracają do normy) - Safran miał "jaja" ze potrafił wykreować wiarygodny wątek Dair i go przeforsować w okresie gdzie prawie 100 % ludzi było za Chair i do tego przekonać do niego sporą grupę, w wywiadach praktycznie prawie zawsze milczy na temat Dair i gada o innych wątkach a okrężną drogą , "za plecami" popycha swoją koncepcję do przodu - i dlatego bym się nie zdziwił jakby on zrobił Dair ENDGAME
Nie wierzę, że mogli by tak zakończyć! Nie chcę w to wierzyć. Mimo wszystkich trudów, zawirowań, komplikacji, wypadków, mimo tego całego chaosu wciąż stoję twardo za Chair, jak zresztą większość.
Obawiam się, że gdyby Safran postawił na "swoim" i gdyby serial zakończono związkiem Dana i Blair to wydaje mi się, że przynajmniej przez kolejny rok po wyemitowaniu 6 sezonu potrzebowałby ochrony.
Nie no serio? Chair jest nudne. Kochałam ich w trzecim sezonie, bo ten ich związek był zwyczajnie piękny, ale w zeszłym sezonie po prostu to schrzanili. Mam wrażenie, że tych dwoje łączy już tylko wspólna przeszłość. Nic ciekawego między nimi już nie ma. I uwierz mi. Ta większość Chair raczej już nie istnieje. Wystarczy tylko poczytać komentarze na zagranicznych stronach.
W tej chwili liczą się tylko 2 bazy fanowskie Dair i Chair - obie są popularne - zwłaszcza w Stanach, gdzie serial jest emitowany w telewizji - widownia ma tam słyszalny głos i jest zróżnicowana ( zarówno kobiety jak i mężczyźni - statystycznie praktycznie 90 męzczyzn popriera związek Dair), w PL większość oglądających to kobiety które ściągają odcinki z neta. Z każdym odcinkiem Dair według badań jest popularniejszy bo ich wątek jest duzo lepiej napisany (to oczko w głowie Safrana), a jeszcze prawdziwy romans się nie zaczął. Safran lubi postać Dana bardziej niż Chucka z tego co słyszałem, stąd też Dan ma więcej wątków, wiecej interakcji z postaciami i najciekawsze, najbardziej urozmaicone sceny z Blair(dowodem jest ostatni odcinek gdzie przez 80% czasu były sceny z Danem i to te najlepsze). Do tego wątek Chair kilkukrotnie dostał cięgie baty od krytyków m. in za 4x20 gdzie Chuck był bardzo brutalny w stosunku do Blair i ze promuje się patologiczne, toksyczne związki w serialu skierowanym do młodej widowni. Natomiast wątek Dair z 4 sezonu był bardzo pochlebnie oceniony.
Mam przykrą wiadomość noname22
Z twittera do fanów Chair: :(
"We don't make fun of the fans, and you have to have faith that with all great loves, they might find each other again."