Ktoś już widział? Może jednak zejście Chucka i Blair nastąpi trochę szybciej niż pod koniec?:D
Chuck to cholerny pies ogrodnika.
Sam nie chce ale komuś też nie da.
I gówniany z niego przyjaciel.
Przypomina sobie o Blair jak on potrzebuje pomocy, pocieszenia czy rady.
W drugą stronę już to nie działa.
Rzygać mi się chcę jak na niego patrzę.
Scenarzyści zepsuli jego postać dokumentnie!
Mam nadzieję, że Blair go oleje bo zasługuje na kogoś o niebo lepszego... bardziej lojalnego i słownego.
Musze się zgodzić. Chuck, jednym słowem się zepsuł. Po prostu.
Ma przyjaciół, o których pamięta tylko w sytuacjach kryzysowych, od początku tego sezonu non stop się zakochuje, a przecież jeszcze niedawno tak bezgranicznie kochał Blair.
mam nadzieje że w tym sezonie nie dojdzie do powrotów Chuck&Blair i Serena&Dan! pomiędzy tymi parami nie ma chemii!!!
Dan&Blair to powiew świeżości chociaż muszę przyznać, że fabuła zaczyna się upodabniać do mody na sukces xD
Zgadzam się z Wami! Chuck & Blair razem byli cudowni w dwóch pierwszych sezonach. Teraz to już totalna porażka, bez chemii, świeżości-bez niczego. Już nie chcę ich razem, bo to co było dobre między nimi dawno się skończyło.
Teraz przy tym serialu trzyma mnie tylko nadzieja na Dana i Blair razem. Może chociaż oni stworzą dojrzały i stabilny związek. No i chemia jest...i to jaka! :D
No to mnie rozbawiło. Między Danem i Blair nie ma chemii;/ . Oni do siebie nie pasują. Już nawet większa chemia jest między Lilly i Chuckiem... Mam nadzieję, że Chair powrócii<33 . Poza tym jak miał sobie przypomnieć? Ostatkami sił ratował dziedzictwo swojego ojca...
haha XD uwielbiam to promo. Wygląda na to, że Chuck oczywiście jak zostaje z niczym, to zwraca się do Blair, czy tak zachowuje się osoba, która naprawdę kogoś kocha? On ją traktuje jako pewne wyjście awaryjne, jak kogoś zupełnie bez wartości, biedna Blair, że też musiała mieć z kimś takim coś wspólnego. Mam nadzieję, że ta ich wspólna scena zakończy się właśnie tym, że Blair powie mu, żeby się odczepił i własnie wtedy powie "I kissed someone. It was truly a life changing experience. That one kiss, changed me." No i szykuje się kolejny pocałunek Dair, Vanessa to odkryje, powie Chuckowi, ten się wścieknie i pójdzie do Dana, a potem... Mam nadzieję, że wyślą Chucka na księżyc i już nie wróci, ech te moje marzenia nie do spełnienia :(
No jak dla mnie w serialu musi byc więcej nowych, CIEKAWYCH wątków. B&C ? Nigdy nie będzie to już ciekawy wątek, bo nigdy nie będzie w ich życiu tyle intryg jak w poprzednich sezonach.. Niestety.
A Dair? to pachnie świeżością i intryguje mnie to, jeśli okaże się że będą razem - jak ich związek by wyglądał.
Ja popieram 2 osoby nade mną. ;)
Fakt, że Chuck troszkę się zepsuł, ale to przez tą firmę, wydaje mi się, że już teraz będzie więcej scen Chuck + przyjaciele.
A Dan i Blair są fajni, ale jako PRZYJACIELE. A nie jako para...
Blair MUSI być z Chuckiem do jasnej anielki... I nie ma w mordę jeża innej opcji... ;)
I to wszystko się miesza. Wychodzi, że Blair czuje coś do Dana i tak jakby jednak chciała z nim być. Chuck znów zwraca się do Blair, może chce, żeby znów byli razem (mam taką nadzieję) i jeszcze ma pojawić się Louis. I po kiego groma oni wszyscy do jednej Blair.. Niech Dan idzie do Sereny, Louis niech spada na drzewo, a Chuck będzie tylko z Blair !!!!
trzeba wnieść poprawkę... popieram Dzoana95 i ada340. cdominika07 niestety nie...
a ja wolę wątek związek Dan&Blair. Niech kopnie Chuck'a i Louis'a w tyłek xDD albo nie, tylko Chuck'a. On na nią nie zasługuje. Przypomina sobie o Blair jak zaczyna być szczęśliwa. Do kitu z taką miłością. Louis ewentualnie może być. Strasznie podobał mi się wątek z pantofelkiem (2 odcinek, 4 sezon)
a czy to prawda ze kolejny odcinek 18 kwietnia? chyba kpina jakas...po ostatniej przerwie jeszcze nie bylo dobrego odcinka, a tu bum i znowu każą czekać?!
co do tematu...Według mnie Blair+ Dan nie ma racji bytu. Ona-wieczna wyśmiewaczka mieszkańca Brooklynu może być tylko z Chuckiem!
"Już nawet większa chemia jest między Lily i Chuckiem..." - zgadzam się, ich wspólne sceny są bardzo fajne, jak dla mnie ciekawsze niż Dair. Chily! :D
Blair i Dan są razem przesłodcy, ale wg mnie tylko jako przyjaciele. Wreszcie B ma kogoś, komu może po prostu poopowiadać o swoich problemach, a ten nie będzie tego komentował i jej osądzał, tylko zamówi pizzę, puści film, czy po prostu pogada. Nie widzę ich jednak jako kochanków czy pary na dłuższą metę, niestety średnio to do mnie przemawia. Wtedy można by już tylko czekać aż wcisną Serenę i Chucka do łóżka i może jeszcze komuś na dokładkę Jenny czy Erica, a będzie pełna Moda na Sukces. Niekoniecznie podoba mi się prowadzenie niektórych postaci (np. Chucka) przez scenarzystów, ale zobaczymy, co będzie dalej. W końcu nadal nie wiadomo, czy nie jest to już ostatni sezon.
No taka prawda. Ja również widzę Dana i Blair jako przyjaciół :). Fajnie to wygląda. Raina i Nate do siebie pasują. Przed chwilą obejrzałam Hi Society to się popłakałam dosłownie jak Serena i Dan do siebie pasują. :) Powinno być tak Blair z Chuckiem niech może najpierw znowu ze sobą pogrywają a potem wielka love między nimi Dan i Serena bo śliczni są np w Victor Victrola i Raina i Nate: ) Ale co do Dair.. No już wole Blair z nie wiem może nawet być z Erickiem byle nie z Danem;/
Blair i Chuck mieliby ze sobą pogrywać? Szczerze? Znudziło mi się już to. Mimo, że uwielbiam tę parę ,chemia między nimi dawno wygasła. B. powinna znaleźć sobie kogoś innego, jak nie Dan to może Louis?
Chuck i Blair - chociaż w 1 i 2 sezonie kibicowałam im z całego serca teraz mam ochotę zadźgać Chucka łyżką. Jeśli zeszliby się obrażę się na Blair, za pozwalanie sobą pomiatać. A Chuck... Jeśli scenarzyści nie mają pomysłu jak tą postać poprowadzić powinni go w spektakularny sposób zabić zanim całkowicie go zniszczą.
Dan i Blair - z początku byłam bardzo sceptyczna, ale powoli oswajam się z tą myślą. Choć miałam wielkie nadzieję, że na przyjaźni się zakończy, bo teraz pewnie wskoczą do łóżka, będzie cudownie, a potem Blair coś zrobi, Dan się obrazi i zerwą ze sobą. Blair w końcu mogła mieć jakąś zdrową relację damsko-męską, a najprawdopodobniej skończą nieszczęśliwi on - na Brooklynie próbując znów wrócić do S., a ona na Upper East wybaczająca wszystko Chuckowi... Ech...
Dokładnie, popieram przedmówczynię. Czas może spojrzeć na serial realnie i skończyć z "Blair & Chuck, Chuck & Blair" , z tymi fantazjami o przystojnym, niegrzecznym chłopcu. Fajnie było im kibicować w trzech pierwszych sezonach, ale na koniec Blair powinna być z kimś uczciwym, prostolinijnym, jak Dan, z kim mogłaby chociażby oglądać filmy, czy żartować.
ja gdzies czytalam ze Blair bedzie z Luisem, nawet się zaręczą. Szkoda, że Dan i Blair nie przetrwają nawet 2 odcinki...Chuck...chcialabym zeby byli razem,ale niech sie jeszcze bardziej postara!!
Nie, nie, nie Chuck powinien uświadomić sobie jakim był idiotą i zapierdzielać żeby odzyskać Blair! A ona, po długim czasie, wspaniałomyślnie do niego wróci:D:D może ich związek nie będzie tak burzliwy jak wcześniej, ale to najlepiej dobrana para w całej Plotkarze;) przeznaczenia nie powinno się unikać:D
Tak, ale Chuck i Blair, stają się nudni gdy są razem.. Intrygi i intrygi owszem. Ale zauważcie, co nowy sezon to coraz mniej intryg..
Byłam bardzo za związkiem B&C ale teraz myślę, że nie chciałabym żeby byli razem. Jak patrzę na nich, to pomiędzy nimi już nie ma czegoś takiego, jak wcześniej . Myślę że ich związek się wypalił i tyle.
Tęsknię za tymi intrygami. I dawnym Chuckiem. Już wolę, gdy rani wszystkich naokoło, szantażuje i załatwia sprawy jednym numerem na szybkim wybieraniu niż zachowuje się jak ciepłe kluchy. Od tego mamy Nate'a. Nie mogę wybaczyć scenarzystom zniszczenia takiej postaci, jak tak mają to rozwijać to niech go faktycznie zabijają ile wlezie (w końcu przedostatni odcinek nosi tytuł "Shattered Bass" :p).
Choć Chair dalej w moim sercu gdzieś tam jest, nie zamykam się na inne możliwości. Wręcz wolę spojrzeć na to z przymrużeniem oka, bo co wątek to kolejne zdziwienie. Dan i Blair na razie mnie nie przekonują (gdy Dan tak "pacnął" B po ramieniu bardziej mi się chciało śmiać niż wczuwać w romantyczną atmosferę :), ale może to się zmieni. Ciekawa jestem tylko, ile odcinków scenarzyści pozwoliliby im się pocieszyć swoim szczęściem zanim wprowadzili by kolejną zdradę czy nieporozumienie. Coraz częściej mam wrażenie, że ten serial powinien się skończyć, bo pomysłów chyba twórcom brakuje. Choć może kolejne odcinki będą lepsze, tylko te sześć tygodni oczekiwania nie brzmi zbyt przyjaźnie :)
Zawsze jest inna opcja. Chuck przecież widział jak się całują. Może powie o tym Serenie, a oni wymyślą jakąś intryge by ich skłócić. To byłoby możliwe.
premiera następnego odcinka dopiero w kwietniu? ;o mam nadzieję, że w promo wkradła się pomyłka :(
od początku serialu kibicowałam Chuckowi i Blair, była między nimi ta chemia i ja byłam z nimi w każdym momencie. jeszcze nawet w tym sezonie chciałam, żeby byli ze sobą, chciałam znowu poczuć tą "więź" z nimi i widzieć to uczucie, które zawsze ich łączyło. no właśnie, jeszcze w tym sezonie, do momentu, kiedy ich relacje zaczęły się opierać głównie na seksie. nie wiem, jakoś mnie to odepchnęło i przestałam patrzeć na to wszystko w pozytywny sposób. może dlatego, że jestem romantyczką, a te fragmenty serialu do romantycznych nie należały. w każdym razie, na początku słysząc o wątku Dan&Blair nie byłam przekonana co do tego, raczej podchodziłam do tego sceptycznie. ale potem... no właśnie, znowu to poczułam. podobno przeciwieństwa się przyciągają, prawda? ja myślę, że stworzyliby świetną parę, na pewno nie nudną. i mam nadzieję, że producenci jakoś rozwiną ten wątek.
co do Chucka, to faktycznie, zniszczyli jego postać. nie wiem, naprawdę, co wpłynęło na postrzeganie Chucka w negatywnym świetle, ale nie wiem też, co musiałoby się stać, żebym zmieniła zdanie. temu serialowi przyda się ta świeżość, o której ktoś wcześniej wspominał. Dan&Blair myślę, że są dobrym pomysłem, tak samo, jak podobał mi się wątek Sereny i Bena. zawsze to jakaś odmiana.
Louis to ten książę, który był na początku 4 sezonu w Paryżu, ten który udawał przed Blair, że jest szoferem. Na koniec ona zastawiła mu swój pantofelek.
Ale jesteście nudni. Chuck i Blair, Blair i Chuck - to już nie jest ciekawe. On jest gnojkiem do kwadratu, jedyne co było w nim dobre to miłość do Blair, której już nie ma.
Dan i Blair to coś nowego, co z tego, że zalatuje Modą na Sukces :D Było by fajnie, gdyby pociągnęli to dalej.
A Louis? Niech spada na dżewo :D
Chuck mnie denerwuje. Najlepszy był 2 sezon!!! A teraz przynajmniej jest powiew świeżości , bo czy PRZEZ 4 SEZONY CIĄGLE , CIĄGLE W KÓŁKO TEJ SAMEJ PARY musi się wszystko obracać. Przynajmniej przestaną zanudzać.
A ja lubię Louis'a :)
I chciałabym aby Blair była z nim albo z Danem
zgadzam się że popsuli rolę Chucka. wydaję mi się że jest jakaś chemia między Danem a Blair mogą być ze sobą ale nie długo, na koniec pewnie Blair wróci do Chucka
i właśnie mnie to denerwuje. Blair i tak na końcu będzie z Chuckiem. A ja już nie chcę żeby byli razem, znudziła mi się ta para.
Tak narzekacie na tego Chucka, ale prawda jest taka, ze to Blair nie chciala byc z nim w zwiazku. Ogolnie jestem przeciwko zwiazkowi Dana i Blair, niech zostana przyjaciolmi i tyle. Zawsze kibicowalam i bede kibicowala Chair.
Jak Dair sie pojawi, to niech jeszcze Chuck przespi sie na zlosc z Serena, wtedy bedzie, ze kazdy spal z kazdym, a na koncu niech sobie zrobia zbiorowa orgie. Czwarty sezon mnie denerwuje, irytuje i ogladam go tylko po to aby zobaczyc Chucka i Blair znowu razem.
Dan i Blair-stanowcze nie
ja rozumiem że Blair z Sereną "dzieliły" się już Nate'm ale to to kompletna przesada. Niech wprowadzą nowe postacie a nie mieszają tak bardzo że nie da się tego już oglądać
Cuck i Blair
Myślę że scenarzyści powinni nas zaskoczyć i Blair nie wybaczy Chucowi i nie będą razem. chociaż ona nie ma co wybaczać wybaczyć to mu już wybaczyła tylko ona nie chce być dziewczyną Chucka chce sama coś osiągnąć a nie grać 2 skrzypce. nie powinni się teraz zejść
Blair i Louis
A ten co tu znowu robi? Wprowadzili go na początku i mogli wtedy ciągnąć ten wątek a nie teraz
A chciałam się zapytać co się stalo z Blair która nie mogła w pierwszym sezonie nawet siedzieć ani przejść obok Dana. Zmieniła się okej to mogli by zostać przyajciółmi ale niczym więcej
Od pierwszego odcinka byłam wielką fanką Blair i Chucka jako pary. Jednak ostatnie odcinki mnie zaintrygowały. I cóż nie spodziewałam się, że kiedykolwiek to powiem, ale Blair i Dan- to jest coś nowego, w co chciałabym by scenarzyści dążyli. Muszę jednak także przyznać, że Dana lubię dopiero od 4 sezonu. W poprzednich byłam jego przeciwniczką. Nie lubiłam i nie lubię wątku Dan&Serena. Już bardziej do S. według mnie pasuję Nate. Nie wiem, kogo chciałabym zobaczyć tak na prawdę już przy boku Blair. Daję jeszcze Chuckowi szansę, choć przyznam, że na razie przegrywa z Danem. Ale wszystko może się zmienić. Przecież za to kochamy ten serial. Intrygi. Miłości. Nie przewidziany koniec. No i Blair.