NIE CZYTAJ TEGO, JEŚLI NIE OBEJRZAŁEŚ/ŁAŚ 4 SEZoNU!
Jeżeli miałabym ocenić to sezony 1 i 2 były najlepsze, 3 strasznie nudny i chyba najgorzy, a co do 4 to początek świetny, ale wszystko za szybko się skończyło i wyszła totalna masakra! W 1 sezonie Serena jest podobna do tej Sereny książkowej, to samo Jenny, Blair i reszta, w 2 sezonie Serena nagle staje się grzeczną dziewczyneczką, Blair knuje intrygi, Chuck jest romantykiem, Nate i Dan są grzeczni i nie robią nic złego , Nate już nie chodzi cały czas ujarany, a Jenny staje się zła. Potem 3 sezon to nuda, nuda, nuda. Serena nie wie czy kocha Dana czy Nata, Chuck niby taki zakochany w Blair a ją sprzedaje za hotel, potem mamy 4 sezon Chuck niby nadal kocha Blair więc o co chodzi z tą franuską? I Serena i ten wykładowca-milioner, a potem ten nauczyciel z liceum, a Blair i Dan to już kompletne nieporozumienie. I z Lilly zrobili nie wiadomo jak złą, że przez nią niewinny człowiek jest w więzieniu.
Ja nie wiem czemu każdy się czepia 3 sezonu. Ja uważam, że podobnie jak 1 i 2 był świetny. 4 rzeczywiście nuda, prócz początku, bo od tak jakoś 11 odcinka robią się nudy. I jedyne co mnie dziwi to to, że Chuck coś się zakochuje dużo w tym 4 sezonie. Mam na myśli Evę i Rainę. Ale nie narzekam na 4 sezon jakoś strasznie, ani na pozostałe.
ja tez uwazam ze 4 sezon masakra ale to ponoc dlatego ze w poprzednich sezonach opierali sie na ksiazce a teraz tworza wlasny scenariusz i coz sa efekty..zrobily sie wg mnie takie flaki z olejem mam nadzieje ze w koncu wymysla cos ciekawego i to sie zmieni
Jestem ogromną fanką serialu. 1 i 2 sezon mogłabym oglądać na okrągło, ale niestety muszę się zgodzić, że później jest coraz gorzej. Trzecia seria nie była jeszcze taka zła, związek Chucka i Blair bardzo mi się podobał, ale czwarty sezon to jak narazie nuda! Na początku Chuck staje się romantykiem? Masakra! Później Blair jest jakąś mega potężną bizneswoman? Głupota! Wątki innych bohaterów są tylko lekko zarysowane i jak dla mnie zupełnie nieinteresujące. Mam nadzieję, że serial się rozkręci, bo aż boli serce od patrzenia, co wyprawiają scenarzyści ;)
Faktycznie strasznie nudno się z tego zrobiło. Serena nagle taka dobra, jeszcze z tym gościem z więzienia zaczęła kręcić. Jak mogli z Lily taką złą postać zrobić?! Fajnie na początku 4 sezonu było z tą francuską, szkoda, że tak szybko się to skończył, a później z tą czarną. Trochę dziwne, że Blair i Dan, no ale cóż....