Moim zdaniem, okey film jest świetny i nikt kto to oglada chyba temu nie zaprzeczy, ale uwazam ze tam gdzie pojawia sie Joseph, tam odcinek jest urozmaicony;d
Nie mowie , że Mick jest kiepski, bo absolutnie nie jest ale nawet jedno zdanie Josepha , czy tez krotka wymiana zdan miedzy nim a Mickiem, i ta jego ciagla ironia, jest rewelacyjna;d
Wiadaomo;]
Juz nie pamietam ktory to byl odcinek, ale utkwila mi w pamieci scena kiedy Joseph i Mick rozmawiaja chyba na temat seksu miedzy czlowiekiem i wampirem, a Mick mowi chyba ze to niemozliwe i wchodzi Beth, a na twarzy Josepha takie lekkie zażenowanie;d
być moze cos pokrecilam, bo pare tygodni temu ogladalam ten odcinek na youtube , ale chodzi mi o ten motyw mniej wiecej;d
Wiem o czym mówisz. ;[ To było w 15 odcinku.
Josef jest genialny, jego odzywki, miny, zachowanie. Odcinek bez niego jest nieco „szarszy”. ;]
Ad Ambrosia do Simone też nic nie mam, ale jakoś mnie denerwuje ta osóbka.
no coz;d ale trzeba przyznac, ze jednak Joseph jest hmm bardziej'namiętny' od Micka;d
i mysle, ze gdyby nie bylo go w obsadzie, serial pewnie nadal byl by lubiany, ale nie mial by 'tego czegos';d
Cieszę się, że nie jestem jedyną osobą, która nie lubi Simone. Choć tak naprawdę nie można jej nic zarzucić bo widać, że zależy jej na Josefie. Może to jakaś zazdrość?...
Co do Josefa - ja go uwielbiam!
Mój idealny wampir na forever.
Bardzo mi go brakuje w tych odcinkach, w których go nie ma.
racja, racja, w Veronice mimo, że gra trochę złego chłopca nie da się go nie lubić/uwielbiać ;] jeden z głównych powodów dla którego VM oglądałam
Haha , a myślałam że tylko ja oglądam VM , tylko dla "Josepha" ;D
Miło wiedzieć , że jest więcej takich osób ;]
Ad. Anushka_daae5
Co do tej zazdrości - nie ma się co dziwić .. ;D Ja tam jestem trochę zazdrosna . ;)