Oglądałam wczoraj 15 odc. na AXN (trudne do przewidzenia ;P) i zauważyłam coś „dziwnego”. A przynajmniej nie pasującego do poprzednich odcinków. Mick zawsze był szybki i jakby przewidywał dokładnie co (lub kto) i gdzie jest. Ta akcja w piwnicy była strasznie wolna. Tzn. czegoś brakowało, może tego szybkiego biegania za „ofiarą” jak w odc. 14. Czy tylko ja mam takie wrażenie? :)
niby tak ale gdyby np. ten mały chłopiec zobaczył go z wampirzym wyrazem twarzy i takiego szybkiego i strasznego bo mógłby się go przestraszyć, przecież ten mały móglbyć wszędzie. Wydaje mi się że to dlatego zostało przedstawione w ten sposób.
Pozdrawiam
Racja, nie pomyślałam o chłopcu. Teoretycznie wampir powinien wyczuć, że mały jest zamurowany. Ale Twoja teoria mnie przekonała :)
Pozdrawiam
Moim zdaniem Mick powinien go wyczuć już zanim wszedł do piwnicy... w końcu był w jego domu! Taka mała wpadka, ale i tak był uroczy jak chłopca uratował. Może sądząc, że to jego wnuk, jego zmysły i super wampirzy węch były nieco przytępione... ale w gruncie rzeczy mało było akcji w tym odcinku, czego mi też brakowało
Gorąco pozdrawiam wszystkie fanki Micka i innych facetów z kłami :)