I dużo 'nektaru'

Ale żeście se temat podłapały... ;

Ja już jestem usatysfakcjonowana. Mi odpoweidź Króla wystarczyła. Wybrnął bardzo dyplomatycznie. ;

A ja miałam nadzieję, że się czegoś ciekawego dowiem :P

I cóż Morio? Jakie wnioski po lekturze tego topica? Zgadzasz się z czymś, lub wręcz przeciwnie?

Nie chcę się jeszcze wypowiadać... że tak powiem, badam teren

omfg powariowały te jednokomórkowce do reszty! O.o sekciarz i ty twierdzisz że masz tu porządek!! przecież tego nie można już leczyć to trzeba SĄDZIĆ! i ŚCINAĆ bądz PALIĆ!!!

Niech śmiecą w tym wątku. Jak przyłapię na reszcie - kołek w samo serce gwarantowany.

Skoro to jest śmiecenie, więc bądź tak łaskaw i zaproponuj jakiś temat na tzw. "poziomie", zaskocz nas wszystkich i rzuć jakimś meta-tematem... z chęcią poprowadzę konwersację w takim tonie...inni też pewnie będą chętni na taką odmianę... może wtedy przestaniesz wyzywać tutejszych forumowiczów od jednokomórkowców...

Victor nigdy nie przestanie nas przezywać. Taka natura ( i nie prorokuję).

Też mi się tak wydaje. Lepiej nie oglądać tematów V, wymyśliłby coś potwornego;D

Odkopuję temat sprzed okrągłego roku...
Ależ tematy mieliśmy do obgadania!!! Ech, to były czasy ;)
A jak tam Wasze znajomości? Poszerzyły się o nowe twarze, zubożały o tych, którzy mieli "zawsze stać przy Waszym boku"?
Ja w ciągu tego roku straciłam jedną ważną osobę. Z rodziny. Tej najbliższej.
Znowu trzeba nauczyć się żyć bez kogoś, kto był tuż obok na wyciągnięcie ręki...

Jak myślicie, prawdziwe przyjaźnie można zastąpić?