Widziałam zdjęcie głównego bohatera w świetle słonecznym...;p Mam nadzieję, że w filmie wampir jest "uczulony" na światło...?
Mick, czyli główny bohater może chodzić w świetle słonecznym, tylko nie za długo, ono go osłabia i gdy jest za długo potrzebuje krwi, aby się wzmocnić
Moim zdaniem to lekkie nagięcie, żeby wampir mógł normalnie egzystować za dnia, i to światło rozproszone w ogóle nie robi na nim wrażenia, a jedynie bezpośrednie.
Poza tym dlaczego on śpi w zamrażarce, jakby miał się niedługo rozłożyć ? Nie lepiej by było gdyby spał tradycyjnie w jakiejś trumnie.
a mi właśnie podoba się ten pomysł z zamrażarką, lepiej niż tradycyjnie z trumną, w ogóle przedstawienie życia wampirów w tym filmie najbardziej mi odpowiada
Klasyczny wąpierz, czyli zamiana w nietoperka, wrażliwość na czosnek, krucyfiks, srebro (aczkolwiek częściej spotyka się to w przypadku wilkołaków), zabójcze promienie słońca i kołki osinowe, brak odbicia w lustrze, nierzucanie cienia, a także czasem: zamiana w wilka lub mgłę, niewidzialność, to jak najbardziej elementy nierozłącznie kojarzące się z wampirami i nadające im hmmm... tego ich "uroku", wyjątkowości za które się je kocha (lub nienawidzi jeśli ktoś cierpi na koszmary senne hehe). Jak najbardziej sprawdza się to w przypadku filmów, książek czy gier komputerowych. Ale to nie znaczy, że tak musi być zawsze. U Sapkowskiego Regis jest niewrażliwy na światło, czosnek, kołki, wysoką i niską temperaturę, odzwyczaił się nawet od picia krwi, która zresztą została przedstawiona jako wampirzy odpowiednik alkoholu, a nie niezbędny trunek zapewniający przeżycie. A mimo to dla mnie jest jedną z ulubionych postaci z "Wiedźmina" i 100% wampirem, z tym że stojącym po stronie światła :D
Pierwsze słyszę, że wampir może przemienić się w wilka. :/ Nietoperek oczywista, ale wilk? To raczej wilkołaki. ;)
Jestem za miałam nadzieję że akcja będzie sie rozgrywać tylko w nocy jeżeli chodzi o udział Micka ale cóż reżyser jest innego zdania. Tak trumna wniosła by trochę grozy a tu lodówka w wersji poziomej szkoda, ale za to możemy oglądać Micka pół nago eh :)w trumnie leżałby ubrany więc jest plus nowoczesnosci :)))
"Moim zdaniem to lekkie nagięcie, żeby wampir mógł normalnie egzystować za dnia, i to światło rozproszone w ogóle nie robi na nim wrażenia, a jedynie bezpośrednie.
Poza tym dlaczego on śpi w zamrażarce, jakby miał się niedługo rozłożyć ? Nie lepiej by było gdyby spał tradycyjnie w jakiejś trumnie."
"P.S. jak było np. u Anne Rice absolutnej guru jeśli chodzi o wampiry."
Oj zgadzam się z Tobą mr.blonde Anna Rice jest fenomenalna.
Wczoraj obejrzałam pierwszy odcinek w TVP1 i jakoś mnie nie zachęcił. Tym bardziej, że odkąd pamiętam słońce wiązało się z niepodważalną śmiercią wampira...a tu proszę. Aczkolwiek przyznam, że w tym całym "unikaniu światła" przez głównego bohatera jest coś pociągającego..;p a raczej może powinnam napisać innego. :)
W nowszych filmach coraz rzadziej słońce jest zagładą dla wampirów...szkoda. :)
Dokładnie. Mogę przeboleć to że nie działają na nich takie rzeczy jak czosnek, święcona woda, krzyże czy osikowe kołki (choć miało to swój tajemniczy, lodowy urok), ale żeby dzieci nocy przechadzały się w blasku dnia ?! Jeśli nie słońce to co może je zabić ? Tylko ogień i brak krwi ?
Wiecie co, a mnie to przedstawienie wampirzego życia jako bardzo nowoczesne ("zrobiłem sobie drinka", "no co ty, pijesz w pracy??") dostarcza nieco humoru - zwłaszcza scena z zamrażarką totalnie mnie rozwaliła ;))
Z tego co pamiętam, to Mick mówił ( w I odcinku, w wywiadzie) jak to wyglądało dawniej, a jak teraz. Kiedyś wampiry używały trumn, a teraz zamrażalek. Nie pamiętam co dokładnie powiedział :) (jeśli nie w wywiadzie o tym mówi, to później tłumaczy to Beth ;) )
To wszystko zależy od autora, bądź autorki. Czytałam wiele książek o wampirach i w każdej wampir był opisany inaczej. Jest to trochę irytujące - nie ma żadnych reguł, ani zasad, które określałyby, że tak, a nie inaczej ma wyglądać wampir. Każdy zmienia to wedle własnego uznania. Taka samowolka, to dopiero jest horror.
Zgadzam się z zahrią. Mi też nie przeszkadzają takie "nowości" w wampirzym życiu. W końcu ludzkie życie idzie na przód, wampirze - jak widać - też. ;)
Zresztą takie podejście często wnosi humorystyczne wstawki do filmu (i tak w którymś odcinku Beth stwierdzi, że Mick "jest jak kwiatek - więdnie na słońcu" :))
Serial jest na tyle dobry, że można przeboleć takie rzeczy, zresztą fajnie jest wyszukiwać różnice między dzisiejszym a "starym" stylem życia wampirów. No i wciągające jest też szukanie "gdzie się autor rypnął i czegoś nie dopztrzył"...
Pozdrawiam wampirzych fanów
Mnie jednak bardziej odpowiada, gdy słońce działa na wampiry tak jak kiedyś... To stworzenia nocy więc sama nazwa mówi za siebie. Choć muszę przyznać, że fajne jest to "unikanie" światła słonecznego przez głównego bohatera, ale... wolę gdy jest dla nich śmiertelnym zagrożeniem. :) Jestem staroświecka...i lubię pewne stałe reguły;p Również pozdrawiam fanów wampirów. :*
"Moim zdaniem to lekkie nagięcie, żeby wampir mógł normalnie egzystować za dnia, i to światło rozproszone w ogóle nie robi na nim wrażenia, a jedynie bezpośrednie.
Poza tym dlaczego on śpi w zamrażarce, jakby miał się niedługo rozłożyć ? Nie lepiej by było gdyby spał tradycyjnie w jakiejś trumnie".
"P.S. jak było np. u Anne Rice absolutnej guru jeśli chodzi o wampiry"
mr.blonde z tego co sie orientuje to te wampiry wcale nie musialy spac w trumnie. Wystarczy miejsce gdzie nie docieraja zadne promienie sloneczne czyli jakas piwnica czy loch lub poprostu moga sie zakopac w ziemi.
"Oj zgadzam się z Tobą mr.blonde Anna Rice jest fenomenalna.
Wczoraj obejrzałam pierwszy odcinek w TVP1 i jakoś mnie nie zachęcił. Tym bardziej, że odkąd pamiętam słońce wiązało się z niepodważalną śmiercią wampira...a tu proszę. Aczkolwiek przyznam, że w tym całym "unikaniu światła" przez głównego bohatera jest coś pociągającego..;p a raczej może powinnam napisać innego. :)"
Alexxx .Jezeli ta wzmianka o niepodwazalnej smierci wampira pod wplywem swiatla slonecznego miala zwiazek z Anne Rice to tez musze sie nie zgodzic. Starsze wampiry takie jak Lestat, Marius, Kayaman, Maharet czy Mekere mogly spokojnie wytrzymac dzialanie promieni slonecznych i wychodzily z tego tylko z lekko "opalona" skora.
Nie łap mnie za słówko :) Nie mówiłem że musiały. Poza tym przez słowo 'jakiejś' miałem na myśli - czymś w rodzaju trumny.
Wampiry mogły spać w każdym miejscu, gdzie nie dochodzi światło dnia, jednak gdy miały możliwość to wybierały przytulne, wygodne trumny.
Kazda produkcja przygotowuje sobie obraz wampira wedle wlasnych potrzeb.
Wampir Mick St. John ("Moonlight") (mój ulubiony) jak wiecie spi w zamrazarce, slonca nie lubi ale przez chwile moze na nim przebywac, smiertelnym zagrozeniem jest dla niego ogien i obciecie glowy. Kolek go paralizuje, srerbne kule tez.
Wampir Edward ("Twilight") swieci w sloncu jak chodzaca reklama sklepu z bizuterią, ale w dzien pochmurny normalnie funkcjonuje, za to wcale nie sypia. Zginac moze rozczłonkowany w ogniu.
Wampir Bill Compton ("True Blood") sypia w ziemi albo w piwnicy, w dzien sie pali jak kielbasa na ruszcie, zginac moze od zwyklego kołka (który np. dla Micka pelni funkcje paralizatora), ogien tez jest jego wrogiem.
Jesli o czyms zapomnialam to prosze o uzupelnienie :-)
Lestat, Luis, Armand ("Wywiad z wampirem" "Królowa potępionych") akurat dla tych stworzeń nocy słońce jest zabójcze. A żeby było ciekawie nie działa na nich ogień (czego przykładem jest Lestat;p), czosnek, kołki ani woda święcona. Za to na stałe mają "wampirze kły" i jasne oczy. :) To mój ideał wampira.
W piątek leciał drugi odcinek Pod osłoną nocy i bardzo spodobała mi się ostatnia scena -gdy Mick wyznaje, że jest wampirem. Bardzo ciekawe. A jak Wam się podoba? ;)
Mick był taki biedny, aż żal było patrzeć.
Ciekawa jestm jak Ci się spodoba 4 odcinek... ;)
Oj, tak, ostatnia scena wyjątkowo przypadła mi do gustu, bardzo emocjonalna (nie jestem pokemonem, ale słowo "sweet" nasuwa się samo przez się ;PP) ;>>
I ten moment, kiedy Beth zauważa Micka na przyjęciu, a on się do niej uśmiecha, aaaach! ;DD
Będzie mnóstwo takich perełek, serial generalnie jak dla mnie romantyczny-pomimo postaci wampira. Ale to wampir XXI wieku :)
Uwielbiam Micka :)
Agnes scorpio jak najbardziej się pod tym podpisuję! I chociaż oglądam Moonlight już 2 raz, to na pewno i kolejne emisje obejżę! Jeden z lepszych seriali, w moim rankingu prowadzi (póki co ;))
"Lestat, Luis, Armand ("Wywiad z wampirem" "Królowa potępionych") akurat dla tych stworzeń nocy słońce jest zabójcze. A żeby było ciekawie nie działa na nich ogień (czego przykładem jest Lestat;p)"
Lestat w "Wywiadzie z wampirem" byc moze ale w "Krolowej potepionych" juz nie. Wtedy mial juz w sobie krew Akashy i byl silniejszy.
A czy Lestat jest odporny na ogien?? Nie wydaje mi sie. Ale osobiscie czytam dopiero "Memnoch diabel"( a wlasciwie dopiero zaczalem ), takze moze sie okazac cos innego :D
Nie wiem jak jest w ksiÄ Å¼ce bo nie czytaÅam, ale w filmie po pożarze dalej żyÅ. :) Co do "Królowej PotÄpionych" to inna bajka. :)
Nie wiem jak jest w ksiÄ Å¼ce bo nie czytaÅam, ale w filmie po pożarze dalej żyÅ. :) Co do "Królowej PotÄpionych" to inna bajka. :)
Nie wiem jak jest w książce bo nie czytałam (a bardzo bym chciała), ale w filmie po pożarze dalej żył. :) Co do "Królowej Potępionych" to inna bajka. :)
Po trzecim odcinku bardzo spodobała mi się scena z kołkiem...hehe;p Kurcze ale nadal denerwują mnie "te wyrastające" kły. Ale cóż... jestem staroświecka. :)
Wyrastające kły to zapożyczenie z mangi/anime. Kły wyrastały podczas łowów, w "Moonlight" wyrastają jakoby na życzenie (łowy, spotkania z innymi wampirami, gniew, itp.....)
Czytałam na czym się wzorowali tworząc Moonlight, ale o żadnej mandze nikt nie wspominał. Chociaż nie wykluczone. A przy okzaji 04 maja ma być w kioskach "Vampire Hunter D" :)
W każdym bądź razie "wyrastające kły" po raz pierwszy pojawiły się w anime. Europejskie i amerykańskie kino kreowało wampiry z kłami jednakowej długości przez całe życie (jeśli w ogóle wampiry żyją :)).
Ach! ;>> Wczorajszy odcinek był boski, scena w wannie otwiera kanon moich ulubionych. Na sam widok umęczonego biedaka Micka robiło mi sie duszno (oczywiście chodzi mi o ten pustynny klimat, prawda? ;D)
mi także, ten odcinek i te sceny są na liście moich ulubionych ;D
a przedstawienie życia wampirów w tym seriali mi osobiście bardzo odpowiada, takie fajne jest to unikanie przez nich światła słonecznego oraz prawie normalne funkcjonowanie w społeczeństwie, pomysł z zamrażarką zamiast trumny też fajny, również bardziej odpowiada mi to zmienianie się na zawołanie w wampira (zmiana oczu i wyrośnięcie kłów) niż bycie takim przez cały czas, prawdę mówiąc za specjalnie właśnie mi się nie podobało to palenie się wampirów, gdy tylko wyszły na światło, lepszy motywem jest osłabiające działanie słońca...
A mnie dobił we wczorajszym odcinku tłumacz... Może ci, co ogladali na AXN pamiętają świetne porównanie Micka do kwiatka? Jak wchodzili z Beth do domu tego Jacka, to Beth powiedziała, że Mick jest delikatny jak kwiatek (czy jakoś tak. Było to nawet słychać w oryginale. Szkoda, że nie przetłumaczono tego dokładnie. :( Ale i tak serial jest super. :)
No cóż, jeśli chodzi o tłumacza, nikt nie jest doskonały :).
Zawsze można pokusić się o zrobienie własnego tłumaczenia w postaci napisów (polecam).
Może jakby mój angielski nie byłby tak kulawy, to bym się pokusiła. :)
Ale póki co wolę wyłapywać to, co sama rozumiem no i narzekać na innych. ;)
Oj, tak scena z wanną była fenomenalna. Wpisuje do moich ulubionych;p a porównanie Micka do kwiatka świetne...
"-Jesteś delikatnym kwiatem,Mick'u St. Johnie."
I jeszcze to mi się spodobało:
"-Jak dużo słońca,jest za dużo?
-Każde jest za dużo." ;)
Kurde, ja jednak upieram się za tym aby kły i jasne oczy były na stałe. Albo jest się w pełni wampirem, albo się nim nie jest. Podobnie ze słońcem, ale nie mówię, że pomysł w serialu jest zły!
Unikanie światła jest fajnym pomysłem. :)
A mi podobała się też scena wyjścia z łazienki. :)
Co do kiełków i jasnych oczu na stałe - zastanawiam się czy nie znudziłyby się szybko. Poza tym jak wampir nie wyróżnia się od zwykłych ludzi, to jest trochę zabawy w zgadywaniu czy nowa postać to wampir czy człowiek (w dalszych odcinkach będą takie zagadki ;)). A tak to od razu byłoby wiadomo kto jest kim.
No i Mick nie mógłby normalnie pracować jakby na stałe się wyróżniał. Okulary zasłoniłyby oczy ale kły ciężko byłoby ukryć.
Co by nie powiedzieć, serial jest SUPER! :)
Chyba, że jest się gotem lub czymś podobnym.
A tak BTW:
kojarzycie scenę z szalonym profesorkiem, który uroił sobie, że jest wampirem energetycznym?
Mick występuje przed nim w pełnej krasie, a profesorek na to:
"Ty nie możesz być prawdziwy!!!"
Wcześniejszy wywód profesorka o wampirach też był niczego sobie, szczególnie reakcja Micka na w/w stwierdzenia.
no profesorek myślał, że tylko on taki "inny" i do tego sztuczny, a tu prawdziwy ;D to było dobre
hm nie wiem czy tu spoilerujecie czy też opisujecie bieżąco serial
ale dla mnie bezcenny był widok Beth na wampirzym haju ;)