Hmmm... po obejrzeniu wszystkich 16. odcinków nie miałam podobnych uwag... może postaraj się wytrzymać ten odcinek, ja bynajmniej się nie zawiodłam na kolejnych, poczynając od 4.
Mam wrażenie, że po obejrzeniu całości zmienisz zdanie o tym serialu i aktorach w nim grających. Odrobinę cierpliwości ;)

jeżu uzytkowniku czym prędzej wykasuj tą chałę bo dalej jest tylko gorzej! w tym badziewiu (nie chce celowo przeklinać bo nawet nie warto ;)) wampiry topią inne wampiry w wodzie! i to NIE święconej!?! :) główna bohaterka to ta blond mimoza straszy pozostałych krwiopijców samym wyjściem za rogu budynku doprowadzając je do zejścia! na zawał!! a to tylko dwa przykłady takich durnych scen których w całym tym serialu jest multum! po prostu nie wiadomo czy sie śmiać czy może płakać!?? więc jako dobrze życzący ci inny użytkownik ostrzegę cię nie trać czasu na to COŚ!!!

O.o Vic od kiedy to robisz za dobrego duszka tudzież użytkownika?!
łahahahahah źle z Tobą chłopie ;)

gdybym cie tak mocno nie kochał to bym cie zwyzywał jak innych! ;D

pogrzało cię? Vic, zbyt dużo słonka szkodzi.... ;)

Skąd ja znam to uczucie? ;D

Nawet moja ulubienica grała w tym żenująco słabo - o reszcie szkoda nawet wspominać.

Ok. Przyznaję, że późniejsze odcinki nie są tak złe, jak zapowiadał to pilot. Niemniej jednak bardzo dziwi mnie fascynacja serialem, jako jednym z najlepszych o wampirach. Miał on swoje momenty i jeden, lub dwa, ciekawe pomysły, ale nie bądźmy śmieszni.

Skoki na 10m w górę bez odbicia? Ćwiczenia fizyczne dla utrzymania formy? Idiotyczne syczenie i szczerzenie kłów, niczym koty w marcu?

Mam nieodparte wrażenie, że gro fanów serialu, to nastoletnie dziewczyny, co posty na tym forum zdają się potwierdzać. I, prawdę mówiąc, wcale mnie to nie dziwi. W końcu komponent taniego romansu i niedopieszczenia głównego ciachowatego bohatera (jak dla kogo) ma zwykle właśnie taki efekt.

Szkoda, że zrobili z tego taki chick flick, bo pomysł prezentował pewien potencjał.

A widzisz! Pierwsze wrażenie potrafi zmylić, dlatego nie należy mu bezgranicznie ufać.

Ad wieku tutejszych forumowiczów: dobrze, że to tylko Twoje wrażenie, bo jeśli chodzi o mnie, to muszę Cię rozczarować: nie można mnie zaliczyć do nastolatek. Miej poprawkę na ten fakt, że posługujemy się tutaj specyficznymi kodami językowymi i wiele z naszych wypowiedzi jest zabarwionych humorem, świadczą też o dużej dozie wyobraźni większości z nas, może dlatego wydajemy Ci się małolatami...
Jeśli zaś chodzi o moje własne zdanie o tym serialu to nie raz już to mówiłam: nie uznaję go za najlepszy w tej tematyce, zdecydowanie wyższe noty dostał ode mnie "Kindred Embraced" i ciężko aby jakikolwiek późniejszy serial pobił tą lokatę na mojej osobistej liście.
Niemniej jednak doceniam ML, m.in. za ciekawe wątki, dobrze dobranych aktorów, no i oczywiście za muzykę :)
A czy można go było zrobić lepiej? Zapewne tak, ale to już kwestia gustu i subiektywnej oceny każdego z nas.

Stronie od generalizacji, zauważ więc, że użyłem słowa "gro". A gro, to nie wszyscy. Zresztą, po przeczytaniu Twojej pierwszej wypowiedzi nie snił mi się Ciebie do niego zaliczać :)

Postów wiele nie czytałem. W większości poprzestałem na tytułach z rodzaju tych opiewających niezrównany geniusz serialu, bądź reklamujących fankluby Micka.

Generalnie podzielam Twoją opinię. W Moonlight jest wiele ciekawych rozwiązań, a i sam wątek romantyczny nie jest taki nieznośnie banalny, a postać eks-małżonki to jedna z jaśniejszych stron serialu. Szkoda, że w większości przypadków twórcy nie poszli za ciosem, jak gdyby obawiając się postawić kolejny krok w nietypową stronę.
Kto wie? Może, gdyby zrobili go trochę inaczej, nie skończyło by się na jednej serii.