Natchnęły mnie zacne wampirzyce z naszego forum... dzięki Himeko, dzięki Rosie ;
Unikam? Książek dla nastolatek, które dzielnie wciska mi p. bibliotekarka stwierdzając mój wiek. Ja kieruję się do działów z horrorem i fantasy.
Ostatnio? "Wampir Lestat", "wiedźmin", "lśnienie". Polecam literaturę pana S. King'a oraz A. Rice. Chyba najlepsze z najlepszych.
Jakby co to z niby takiego pisarza jak Brown polecam tylko "anioły i demony" oraz ewentualnie "Kod...". Reszta książek jest tak przewidywalna, że odechciewa sie czytac.
Ja także gustuje w thrillerach, horrorach ale na odstresowanie przygodowe.Co do "Zmierzchu" i dalszych części to nie jest tak źle.
Wampir ze mnie nie wampir, ale polecam 'Dracula' Stoker'a, 'Carmilla' J.S La Fanu, Polidoriego 'Wampira', dla bardziej ambitnych mojego ukochanego Wilde'a 'Portret Doriana Gray'a', Johnatana Carrolla(większość książek) Bułhakowa, Goethego...Ech i mogłabym tak wymieniać i wymieniać ;)
http://merlin.pl/Kwiat-Sniegu-i-sekretny-wachlarz_Lisa-See,images_big,11,978-83- 247-1122-2.jpg
To czytałam zimą - poruszyła mnie ta książka. Opowiada o dziewczynce, której w chinach krępowano stopy, jak wychodziła za mąż. Tragiczne, a jednocześnie strasznie prawdziwe. Lubię tego typu książki.
Rosie też przerabiałam 'Kwiat Śniegu i Sekretny Wachlarz' piękna książka o życiu miłości i ważniejszej dla tytułowych bohaterek przyjaźni.
jest jeszcze jeden tytuł tej autorki w polskim wydaniu „Miłość Peonii” warto polecić ;)
Co do Browna... czytałam "Kod Leonadra da Vinci" i "Cyfrową Twierdzę". Kod męczyłam chyba 2 tygodnie (generalnie miałam wtedy żniwa, więc nie mogłam skupić się na czytaniu) a Cyfrowa wciągnęła mnie na całego. Uważam, że o niebo lepsza od samego Kodu.
Ja zdecydowanie wolę kryminały, zwłaszcza w wykonaniu Agathy Christie i Joe Alexa.
Podobały mi się też opowiadania Edgara A. Poe ;
Na liście tej autorki moje naj naj to:
1) "Królestwo marzeń"
2) "Zanim się pojawiłaś"
3) "Raj"
4) "Fajerwerki"
i "Coś wspaniałego" za prześmieszną rozmowę głównych bohaterów na temat tego skąd się biorą dzieci :):):):):)
hehe zgadzam się Haru, "Królestwo" króluje ;)
szkoda, że autorka nie pociągnęła dalszych losów Jennifer jeden z lepszych romansów^^
Nie mam ulubionego gatunku książek. Czytam to co mi się podoba.
Przeczytałam wiele książek bo uważam, że książka to najlepszy przyjaciel człowieka i nie tylko ;
Podobnie jest i u mnie: nie odrzucam niczego co mnie zaciekawi, nie szufladkuję się tylko do jednego gatunku prozy. Poezji też ;
Co do czasu gdy czytam. teraz przez ten tydzień gdy byłam pochłonieta czytanie byłam obecna tylko cialem bo w domu niekt mnie nie świadczył. Potrafie sie wyłączyc na wszystkie czynniki zewnetrzne i pogrążyć w treści ksiąki. Nigdy nie lubie kończyć ksiązki bo szkoda mi rozstawać się z bohaterami.
Opisując to mialam w dużej mierze namyśli pania Meyer. Może nie jest wybitnie uzdolniona ale miło sie ją czyta. Ale co do inych ksiązek mam to samo.
A widziałas może film Haru? Bo ja nie i nie wiem czy jest wart oglądania. Szukam obiektywnej osoby to sprawdzenia tego faktu.
Nie wart...dawno nie widziałam takiej kinematograficznej tragedii. Pod każdym chyba względem.
Tak, film widziałam. Nie wiem czy będę na tyle obiektywna żeby zdać Ci relację z własnych odczuć... ale postaram się zachować bezstronne stanowisko.
"Zmierzch" - film dla nastolatek, które marzą na jawie o księciu z bajki, który jednak ma jakieś problemy ze sobą. Generalnie film nie odbiega za bardzo od książki, niektóre dialogi są niemal żywcem ściągnięte z książki.
Gra aktorów - zależy jak kto się na nią zapatruje, dla mnie uszła w tłoku, choć czasem miałam wrażenie, że wszyscy są sztuczni do granic możliwości.
Muzyka - bardzo ciekawa i na pewno znajdziesz tam kilka utworków, które wpadną Ci w ucho. Mi się podobała.
Zdjęcia - ogólnie można uznać, że dobrze wyszły. Nie mam tu nic do zarzucenia.
Sama fabuła - wiadomo, trudne relacje między człowiekiem a wampirem. Ciekawy pomysł, choć jakby się zastanowić to w kinematografii temat był niejednokrotnie podejmowany i to w różnych odmianach, nawet na linii człowiek-kosmita ;
Dzia. Jednak sama muszę się przekonać co to na prawde za film. Tyle ile ludzi tyle różnych odczuć.
Książka mi się podobala i zdania nie zmienie nawet po obejżeniu filmu.
Jeśli chodzi o porównanie książki i filmu, to tutaj bezsprzecznie przyznaję, że książka jest o niebo lepsza niż film.
Co do filmu to widziałam lepsze, ale ten ma ciekawą muzykę. To wg mnie jego największy atut.
I zgodzę się: ile ludzi tyle odczuć więc nie polegaj na innych tylko obejrzyj sama film ;
Co do soundtracka to własnie ściągam. Tyle,że internet taki jaki więc muszę się troche pomęczyć.
Co do filmu.
Kto zna książkę może sobie spokojnie darować pierwszą godzinę. Nic się nie dzieje. Jak ktoś nie przeczytał może mieć problem z połapaniem się w wątkach.
Mnie się spodobał od momentu jak Edward przyprowadza Bellę do domu (genialna scena w kuchni - rodzina wampirów gotująca dla człowieka...).
Później mecz i walka z Jamesem.
No i Jasper - genialne miny robił chłopak, który go zagrał.
Muzyka - genialna. Zwłaszcza kołysanka. Od niedzieli słucham tylko tego.
Co do drugiej części. Książka ciut gorsza od pierwszej, ale i tak szybko się ją czyta. Co do filmu. Czekam by dać jeszcze jedną szansę. W końcu jedynka HP też była kiepska i nudna za to następne już się nieco poprawiły.
Przypomniały mi się książki z dawnych lat.
Uwielbiałam (i dalej chętnie do nich wracam) książki przygodowe. Najlepiej odpowiadały mi te z okresu gorączki złota i o Indianach. Zawsze ciągnęło mnie do przyrody, przestrzeni i życia „w siodle” lub „w psim zaprzęgu”. ;)
Pisarze? Jack London, Oliver Curwood, Karol May, James Cooper – Ostatni Mohikanin - super, Alfred Szklarski i cała seria “Tomków”.
widzę, że znalazłam bratnią duszę, przynajmniej jeśli chodzi o Alfreda Szklarskiego "Tomków" od których zaczęłam moją wielką przygodę z książkami:)
i parę postów wyżej też widzę podobne upodobania, bo ostatnio, czasami wstyd się przyznać:P, ale wciągnęły mnie romanse historyczne:) cóż oni tam wyprawiali w tej Anglii za czasów Napoleona to głowa mała (przynajmniej wg autorek), z tej tematyki mogę polecić Kat Martin i Connie Brockway (Anglia pocz. XIXw.)
Właśnie zaczęłam tego szukać na allegro Haruko:) tylko troszkę drogie są:P ale będę pamiętała i jak trafię to na pewno nabędę lub wypożyczę jak będę miała czas
marie9@op.pl
dzięki, dzięki, dzięki;] chociaż nie lubię czytać z kompa to chyba się skuszę tym razem
Bulvie a masz może ebooka "Szeptów w świetle księżyca"? To chyba jedyna książka McNaught, której nie mogę dostać i z tego powodu powoli zaczynam się irytować ;
hejo Haru! mam ;) dawaj namiary na siebie,
sporo romansideł jest dostępnych na chomikach,
czytałaś może coś Julie Garwood? pisze podobnie w stylu McNaught z tym że przedstawia średniowiecze.
może mi również przesłać to co Haruce, Bulvie?? bo tamte dwie wciągnęłam migiem:P pewnie będzie mi odpowiadało to co tam masz ;] zrewanżowałabym się czymś, ale jak już wspomniałam wolę "żywą" książkę, więc mogę tylko polecać tych autorów których już czytałam
więc jak znajdziesz wolną chwilkę i mi coś wybierzesz będę bardzo wdzięczna ;]
jeszcze raz dzięki w takim razie;] troszkę sobie znalazłam sama, choć nie tej autorki, bo jej jeszcze nie znam:P thxs
Z Lian Hearn zmęczyłem tylko pierwszy tom („Po słowiczej podłodze”). Synchronicznie akurat czytałem „Shoguna”, więc niestety historia rodu Otori specjalnie mnie nie zachwyciła. Skoro Himi nie poleca dalszych części... Natomiast wspomnianego „Shoguna” i inne „azjatyckie” książki Clavella (szczególnie „Tai pan”) wielbicielom Dalekiego Wschodu polecam.
Joe Alexa i Agathy Christie nie sposób nie lubić ;)
Pisarzy typu King czy Koontz nie sposób szybko nie czytać ;)
Szklarskiego czy Nienackiego i Niziurskiego mało kto nie czytał w dzieciństwie ;)
Ulubiony od lat kryminał Alexa: "Jesteś tylko diabłem" :D
A ze wzmiankowanego Curwooda pamięta ktoś „Włóczęgi północy” o szczeniaku i niedźwiadku? Zaczytywałem się tą historią w dzieciństwie. Trochę w tym samym stylu jest znakomity film Jeana Jacquesa Annaud „Niedźwiadek” – też zresztą nakręcony na podst. powieści Curwooda.
witam wszystkie wampy! cóż mogę dodać...ja uwielbiam czytać Mastertona i Kinga.oni są po prostu the best. czytalam też Harre'go Potter'a i bardzo mi się podobał.filmy w porównaniu z książkami to mizerota. w najbliższym czasie mam zamiar wziąć się za Kroniki Wampirów.czytałam pochlebne recenzje na temat serii. pobobał mi się też Mistrz i Małgorzata (to moja ulubona lektura),Henryk VIII, Wichrowe wzgórza, Dziwne losy Jane Eyre,Czerwone i czarne...to takie raczej nietypowe książki...Ciekawe bły też Czerwone oczy Jerzego Nowosada.Obowizkowo cztyalam też kod... chce siegnąć też po anioły i demony ale o nie bedzię cięzko w bibliotece...
według mnie anioły i demony są duuuuuuuuuuużo lepsze od kodu, ale to kwestia gustu zapewne, w każdym razie polecam;]
Cóż... Wampirami interesuję się już od jakiegoś czasu. Przeczytałam o nich całą masę książek, ale wciąż szukam następnych. Nie będę wymieniać tytułów, bo za dużo miejsca by to zajęło, ale tu są wszystkie moje książki, jakby to kogoś interesowało:
http://chomikuj.pl/La_Chupacabra/Dokumenty/e-booki
tak jak mówiłam prawie wszystkie związane z Wampirami ;) oprócz tego uwielbiam wszelakiego typu fantasy :D
pozdro dla wszystkich ;)
No jak przystało na wampira. Musiałam sprawdzić co takiego napisała Pani Meyer i przyznam, że mi osobiście bardzo się jej książki spodobały.
A inne?
Seria 'Wiedźmin' Sapkowskiego, książki Dana Browna, oczywiście cudowne książki Pani Ani Ryż (A.Rice ;p), horrory Stephena Kinga, 'Pamiętniki wampirów' L.J.Smith'a, Władca Pierścieni, Harry Potter, Roswell, a ostatnio próbuję polskiej fantastyki :)