Niewiele jest seriali o mormonach czy też o innych religiach. Jedyne co mi przychodzi na myśl to WACO lub drugi sezon The Sinner o sektach.
Pierwsze dwa odcinki nie przykuły mnie zbytnio do ekranu. Dopiero później robi się ciekawie gdy dowiadujemy się że mamy do czynienia z religijnymi ekstremistami. Serial jest dosyć trudny w odbiorze ze względu na zawiły język, często wypowiadane wyniosłe religijne frazesy. Trzeba uważnie słuchać co mówią bohaterowie, ponieważ czasami można przeoczyć scenę ważną dla fabuły. Dzięki temu oglądałem go z lekkim oporem ale moim zdaniem historia jest warta uwagi. Jeżeli chodzi o stronę wizualną to serial jest na bardzo wysokim poziomie, tyle że dialogi nie są przedstawione w bardzo przystępny sposób dla widza. W związku z tym może on się okazać troche nużący. Jednak finał jest naprawdę zaskakujący i warto jest obejżeć cały serial.