Dlaczego super nowoczesny komputer zwany "Dyrektorem", analizuje fakty tak wolno, jak 90 letnia babcia po drugim wylewie? Dlaczego podróżnik 5001 od razu nie wylądował na plaży, tuż obok zespołu? Przecież skakali z wysokości 4,500 metrów, więc spokojnie mógł doszybować do tego miejsca..
Nie wiemy jak daleko plaża była od punktu zrzutu. Musiał przecież brać samochód/motor, a później jeszcze biec przez las, czylu było tego pewnie minimum 10km. Nie wiadomo również czy kierunek wiatru był korzystny...
Też mi to nie pasowało, ale akurat ten problem można tak wyjaśnić.
W pierwszym przebiegu agentka 5006 miała chyba 15 minut aby zdążyć ich ostrzec.
W tym czasie zdążyła wylądować, dobiec do samochodu, pogadać z ochroniarzem i z kulą w szyi dobiec na plażę. To by znaczyło że daleko nie było.
Paralotnia leci nawet 50-70 km/h. Więc nawet jeśliby było to 10 km od niej, to i tak by szybciej tam doleciała niż na piechotę...
W takim razie nie, ten problem nie da się wyjaśnić.