Ja rozumiem, że ludzie oceniając sugerują się tym, co usłyszeli. Pewnie ktoś im powiedział, że Miami Vice, to kiczowaty serial lat 80. z marną fabułą i nie wiadomo czym jeszcze. Jednak jakim prawem ocena tego serialu wynosi zaledwie 6.4, podczas gdy GoT ma 8.9? Strasznie nieporozumienie.