"Lionel" - to ten, ósmy w serii, odcinek... dał nam wiele do myślenia... I to w kontekście ewentualnego nowego serialu w cyklu ,,seryjni mordercy Ryana Murphy'ego". To w tym epizodzie, mówiąc w skrócie, poznaliśmy historię (opowiedzianą w tym serialu właśnie) seryjnego zabójcy, nekrofila, Eda Geina. A było to w scenach retrospekcji, świetnie nakręconych, mrocznych, obrzydliwych i nastrojowych. Pojawił się w nich Ed Gein... z tym słynnym powiedzeniem, że za ,,kawałek szarlotki wszystko zdradzi i opowie". Czy te krótkie sekwencje z Edem, nie świadczą o jednym: Ryan Murphy szykuje nam produkcję o tym właśnie mordercy z Plainfield? Na 90% sądzę, że tak! Byłoby głupim nie skorzystać z takiej okazji, z wybornej dyspozycji aktora grającego Geina!