Niby pachnie klasą B ale jak się okazuje, kasy kupę kosztuje, głównie ze względu kostiumów, zobacz, że co odcinek muszą praktycznie szyć wszystko od nowa dla aktorów i statystów ;)
Efekty też znowu nie takie biedne. Bardziej do mnie przemawiają niż w takich np Killjoys etc.
Co jest w tym serialu fajne to częste nawiązania do popkultury, motywy rodem z Powrotu do Przeszłości "ja jestem Denzel Washington" jak było z Eastwoodem, no i wszystkie te postacie historyczne, Lincoln, Fleming, Twain cała banda znanych ludków, ta fascynacja Lucy była mega zaraźliwa :)

Eh, lato 2018...kawał czasu.

Trzeba dłuuuuugo czekać...niestety. Kinem klasy B pachnie, ale tylko przez kilka odcinków, potem jest naprawdę dobrze. ;)

Mnie bardzo podobał się odcinek z Lincolem!

Świetny! Autorzy naprawdę zrobili kupę dobrej roboty ;)

Racja, fajnie było przy okazji poznać niektóre mniej znane smaczki z historii USA. Cały serial to taka niezobowiązująca , lekka przygodówka, troszkę mi przypominał "Sliders" Szkoda, że fabuła taka na naiwna i mało inteligentna, ale pomimo tego oglądało się dobrze.

Pierwsze 2 odcinki troche "pachnialy klasa B" bo... nie bylo dlugiego pilotu, wprowadzenia postaci etc... po prostu tworcy zaczeli akcje bez "zbednego pie**olenia"... i w 45 minutach musieli poupychac na szybko duzo watkow, przez co reakcje i postawy postaci sa wrecz nierealne. Potem na szczescie tempo sie unormowalo, zaczal sie snuć coraz ciekawszy wątek (prawdziwe intencje Flynna/Rittenbauer - dziwne nawiazanie do Bilderbeg...). Ale tez nie mozna brac serialu na serio (okej, niby fantastyka, ale i w tym kontekscie mocno naciagana), po prostu jest "easy watching", wciaga i nie nudzi. Chcialbym tez zauwazyc, ze dosc mocno porusza slynna w ostatnich latach teorie "Efektu Mandeli"... co to jest, nie bede tlumaczyl, materialow na youtube jest dosc :)