Wrażenia?
Kto by się spodziewał, że tak ładnie wplączą w podróże w czasie tajne ugrupowanie rządzące światem.
Jak myślicie, co Flynn z Lucy zastaną po powrocie ? Świat niczym z Back to the Future 2 po powrocie Biffa z Almanaciem ?
Btw, kto poznał wielkouchego miłośnika latinum? ;D
Ogólnie fajnie, że połączyli te dwa wątki, ale... Nic się pewnie nie zmieni po ich powrocie, bo dzieciak przejmie interes - znając ten serial. Jak się okaże, że zgadłam, to sobie odpuszczę już oglądanie, szkoda czasu. A miał potencjał.
Ps. Używaj opcji ostrzegającej o spoilerach ;)
Jak wrażenia, nasuwa mi się pytanie.
Czy tylko ja mam jakieś spaczenie "czarnocharakterowe" i chętnie widziałabym Lucy z Flynnem? xD
No oni mi tak do siebie pasują, nooo! ;(
Wyatt niech zostanie przy swojej żonie.
Chyba umrę, jak za X sezonów, o ile dotrzemy do X sezonów, ich ze sobą wyswatają. Ten poprzedni odcinek to mnie aż bolał. Między tą dwójką nie ma ani grama chemii.
I właśnie o to chodzi, fajny motyw gdy pojawia sie chemia tam gdzie sie nikt jej nie spodziewa:) to jak między 2 starymi przyjaciolmi. Lubię takie motywy.
Ja od początku mam wrażenie, że Flynn pochodzi z przyszłości (niedalekiej, ale jednak). Sądzę więc, że nie wracają do teraźniejszości Lucy, tylko do teraźniejszości Flynna, gdzie świat będzie opanowany przez Ritenhause. I jeszcze jedno, moim zdaniem to właśnie ten młody od początku był twórcą potęgi swojej organizacji, a nie jego ojciec. A skłoniło go do tego właśnie śmierć staruszka i wiedza, że w przyszłości podróże w czasie będą możliwe. Gdybym miał zgadywać, to sądzę, że ktoś z przyszłości wrócił do przeszłości i zabrał go do czasów nowożytnych, gdzie stał się kimś w rodzaju władcy czasu.
o kurde stary, to bym się wielce zdziwił gdyby tak było, ten serial zachodzi o klasę B momentami :D
Co do małego jest to wielce prawdopodobne aczkolwiek trzeba pamiętać, że w tym serialu stawiają dość mocno ( w końcu! tyleż było produkcji o niezmiennym fatum ) na zmianę wersji historii więc bardziej stawiam na to, że młody jeszcze bardziej namieszał niż by zrobił to jego ojciec, a co widzieli bohaterowie. Dlatego napisałem, że w teraźniejszości może byc jeszcze gorzej, coś jak sceny z BTTF II i mamą Martyego ze sztucznymi cyckami.
Co do Flynna, to chyba wspominał o tym, że jest z tej samej linii czasu co wszyscy, i przypadkiem dowiedział się, że śmierć jego żony była spowodowana pośrednio przez ludzi z Rittenhouse, dlatego podjął całą tę walkę. Po kilku skokach w różne miesca w czasie trafił w przyszłości na Lucy z zapisanym już pamiętnikiem, którego ukradł i który robi mu za wikipedię i drogowskaz.
Kicha, że trzeba czekać do 16 stycznia..
Flynn będąc z Lucy nie mógł widzieć konsekwencji uwolnienia chłopaka, a sposób w jaki wyrzucił Lucy jej głupotę sugeruje, że jest w stanie pokazać jej więcej, niż świat żyjący sobie w błogiej nieświadomości istnienia grupy trzymającej władzę. Ponadto Flynn mówił wyraźnie, że Lucy dopiero napisze pamiętnik, co nieuchronnie sugeruje nam jego pochodzenie z nieodległej, ale jednak przyszłości.
Co do drugiego akapitu, to tylko domysły. Po pierwsze uważam, że Flynn podobnie jak reszta świata nie miał możliwości, aby dowiedzieć się o istnieniu wehikuły czasu i o tym, że to Ritenhause odpowiada za zło, które go spotkało. A wiedział o wszystkim od samego początku łącznie z tym z kim zawrzeć przymierze, jak i gdzie i ukraść wehikuł. Już w momencie kradzieży wehikułu był w posiadaniu pamiętnika, ponieważ pochodził z linii czasu w której Lucy go napisała, a ona sama go nie pamięta, bo jest tą Lucy, która powstała po zmianach jej poprzednich podróży(swoją drogą ciekawe co się stało z tamtą Lucy i dlaczego to nie ona podróżuje do spółki z Flynnem). Mam nadzieję, że brakujący początek serialu będzie zarazem zakończeniem sezonu.
NIe, nie, on mówił, że ona dopiero napisze pamiętnik z jej perspektywy, czyli w jej przyszłości ( którą zobaczył przenosząc się w przyszłość i kradnąc pamiętnik ) nie musiało to znaczyć, że on sam jest z przyszłości. Nie musiała w nim pisać wydarzeń aktualnych, przecież może ją dopiero najść na opisywanie wspomnień z przeszłości. Cały czas powtarzał, że to pamiętnik "który dopiero zacznie pisać" a nie "napisała w innej linii czasu"- to są jego słowa z początkowych odcinków. Nie mieszaj mi tu :)
Nie pamiętam tylko jak on dowiedzial się o podróżach w czasie, trzeba by odkopać odcinki z starym doktorkiem, bo to ich realacje są tam jakoś kluczowe.
Flynn dowiedział się o technologii, potem zaczął studiować Rittenhouse, w przyszłości współpracował z Lucy gdzie rozkminiał plan na to co pozmieniać w przeszłości aby wyczyścić ten ród z kart historii bo tylko tak mógł utrzymać żonę przy życiu. Tu zaczna się serial, od jego podróży w przeszłość i zmian. Każda podróż delikatnie zmienia "aktualną linię czasu" czyli teraźniejszość, do ktorej zawsze wracają, tam znika siostra, tu powstaje nowy odcinek Bonda, jeszcze gdzie indziej nazywają szkołę pseudonimem Lucy. I oto cała filozofia, nie ma co szukac drugiego dna, to nie HBO :D niestety.
Przerwa miedzy odcinkami ma za pewne tez znaczenie symboliczne, bo to co sie teraz stalo pozmienia bardzo mocno terazniejszosc. Bedzie sezon 1b ( coś jak w wikingach ostatnio zrobili) . No nic, czekamy do 16 stycznia.