Osobiście lubie seriale typu Lost, gdzie ciągle byłem zainteresowany tym jak oni trafili na tą wyspe, co sie z nimi stanie, o co chodzi, ciągle trzymało w napięciu, i ciągle dowiadywałem się czegoś nowego a główny wątek ciągle się rozwijał i posuwał do przodu.
Czy w Pozostawionych jest podobnie? Obejrzałem pierwszy odcinek, i mam wrażenie że ciągle będę oglądał praktycznie to samo, czyli uczucia, zachowania bohaterów, a wątek który przyciągnął mnie przed ten serial czyli zaginięcie 2% populacji będzie pominięty.
Jeśli akcja nie będzie się posuwać do przodu to nie wiem czy jest to serial dla mnie.
Jest to produkcja zupełnie inna niż Lost. Pozostawieni to przede wszystkim dramat. Mimo to powinieneś dać mu szanse, bo zawiera dokładnie te same elementy, które czyniły Lost ciekawym serialem - dopracowany scenariusz, dobrze napisani bohaterowie, mnóstwo symboliki i sporo niedomówień. Widz ma szerokie pole do interpretacji tego co dzieje się na ekranie, a zwrotów akcji jest od groma.
Mnie serial wciągnął na dobre od 3 odcinka.
Im dalej tym będzie lepiej, a Kevin będzie się stawał trochę takim Lockiem i ogólnie będzie coraz bardziej nawiedzony klimat.
Jak już to Jackiem, bo Locke'a to mi on w ogóle nie przypomina, natomiast tak samo jak Shephard nie rozumie swojej roli o której mówi mu Patty i ojciec.
Jeśłi lubisz LOSTów to na pewno polubisz Leftover ;) Ale nie przestawaj oglądać na 2-3 odcinku, bo stracisz co to najlepsze w Pozostawionych :)
Dokładnie. Ja już po 20 minutach pilota byłem skłonny przestać oglądać, a mniej więcej od 5. odcinka akcja tak się rozkręciła, że każdy kolejny odcinek przebija poprzedni.
Nie wydaje mi się żeby ci się spodobał. Jak widzisz jest równie dużo entuzjastów serialu, co jego przeciwników. Później co prawda serial się rozkręca, ale powoli i nie jest to wielka zmiana. O samym zaginięciu w sumie nie dowiadujemy się wiele.
Nie chcę hejtować serialu bo bardzo mi się podoba, ale nie jest to produkcja stawiająca na szybką akcję skupiającą się na odpowiedzi na zadane na początku pytanie "gdzie się podziali ci wszyscy ludzie". Jest to dzieło ambitniejsze i jest to na pewno coś nowego i świeżego.
Cóż, ja ten serial traktuję tylko i wyłącznie jako dramat ludzi w obliczu tragedii związanej z nieznanym. Tym bardziej, że jak wiadomo nigdy nie poznamy odpowiedzi na pytanie dlaczego ci wszyscy ludzie zniknęli i gdzie. Co jak dla mnie jest plusem, bo prawda jest iż jakiekolwiek rozwiązanie by wymyślili twórcy to i tak wielu się nie spodoba. A tak jest lepiej.