Jakie pytania i tajemnice były najważniejsze w 1. sezonie i jakie pojawiły się odpowiedzi?
Ja miałem nadzieję, że finał przyniesie więcej rozwiązań.
1. Pozostali.
Dlaczego akurat te 2%? W serialu pojawiają się ludzie, którzy zdają się mieć odpowiedź. Np.
ojciec Kevina czy Patti. Czy chodzi o dobroć ludzi? Kevin chwilę przed "wydarzeniem" mówi, że
nie jest dobrym człowiekiem.. Jednak on zostaje, a jego kochanka znika, co z resztą bardzo
zainteresowało pastora w ostatnim odcinku....
2. Wayne.
Kim jest ten facet? Czy dobrze zgaduję, że to uosobienie Szatana, który daje ludziom złudne
poczucie radości, pozornie za darmo? Motyw z pozostawieniem potomka też by na to wskazywał...
3. Jeleń.
O co chodzi z tym zwierzęciem? Pojawia się zarówno w wizjach Kevina jak i w rzeczywistości... No
i ten motyw z 9. odcinka. Balonik "it's a girl"...
A może książka wyjaśnia więcej? Warto przeczytać?
Podbijam temat, bo forum zalała masa powielonych wątków niewiele wnoszących do dyskusji.
Z tych tajemnic to jeszcze jedna:
4. Czemu "Winni Pozostali".
Czemu są winni? Czy chodzi o to, że sekta zrzesza ludzi, którzy przed wydarzeniem mieli uczucie, że coś nastąpi? Czy chodzi jedynie o to, że nie chcą zapomnieć i ruszyć dalej?
Albo czują się winni. W odcinku w którym pokazane są retrospekcje, wszyscy którzy zniknęli byli trochę niechciani.
- Dzieci i mąż Nory - ewidentnie widać, że ma dość hałasu i brak jej siły
- Kochanka Kevina - żałował tego co zrobił
- Nienarodzone dziecko - można się jedynie domyślić co Laurie pomyślała w momencie gdy dowiedziała się o ciąży, ale nie była to radość.
Nie uważam, że to było powodem ich zniknięcia, ale ludzie wierzą w różne rzeczy i wydaję mi się, że w sekcie uważają, że to była ich wina. I chcą przypominać innym- nie należącym do sekty-, że przez to co zrobili nie mają prawa żyć jak wcześniej (stąd to nękanie, stanie przed domami, kradzione zdjęcia itp.)
Kurde, dobre.. Do tego ten chłopiec z zespołem Downa... Nie wziąłem tego pod uwagę.
paderka, świetna koncepcja z tych znikaniem osób niechcianych. Przeglądam inne wątki na forum i widzę, że Twoja teoria cieszy się poparciem. Pozdrawiam.
Odpowiedzi było mnóstwo.
1.Wayne sam nie wierzył w swoje moce ,a harem był po prostu spełnieniem jego fantazji.
2.9 odc. dał odpowiedź na temat WP. Sądzą oni ,że to pozostali pragnęli zniknięcia a teraz starają się o nim zapomnieć.(co skutecznie im uniemożliwiają)
3.Co do powodu zniknięcia jest on wciąż nie jasny i można jedynie spekulować.Zaś podpowiedzi i odpowiedzi z tym związane były w wielu przypadkach sprzeczne np.(teoria księdza a to co widzieliśmy w 9 odc).
4.Co do kradzionych zdjęć. Według mnie ukradziono je po to by mieć wzór na woskowe figury ,które widzieliśmy w 10 odc. a nie dla pojedynczego "przypomnienia".
1. Jeśli Wayne nie wierzył, to po co to robił? Zwłaszcza po rozbiciu haremu? Po co pojawił się w tym mieście, które wizytowała Nora? Czemu umierając kazał Kevinowi pomyśleć życzenie... no i co to było za życzenie?
2. Nie zauważyłem tej odpowiedzi w 9 odcinku. Ale faktycznie - takie może być rozwiązanie tej zagadki.
3. Co do samego zniknięcia to jest chyba jasne, że mamy do czynienia z Wniebowzięciem, czy raczej czymś co Anglosasi nazywają "rapture" czyli "porwanie kościoła" http://pl.wikipedia.org/wiki/Porwanie_Ko%C5%9Bcio%C5%82a
4. Zdjęcia jak i ciuchy zostały ukradzione na potrzebę tej prowokacji. To jasne. Swoją drogą - koronkowo przygotowana akcja, a moment zejścia Nory do kuchni to chyba najbardziej emocjonujący fragment serialu.
1) Tym życzeniem było zjednoczenie na powrót jego rodziny i to się stało, pies wrócił choć córka go odcięła i puściła wolno, Kevin uratował żonę i córkę i raczej do niego wrócą a w zasadzie córka już wróciła, syn podrzucił dziecko Norze i też wróci raczej, Kevin żałował zdrady, kochał żonę i chciał zjednoczenia rodziny, a Nora postanowiła wyjechać i raczej wyjedzie z tym dzieckiem
Dziecko zostało podrzucone pod drzwi Kevina... być może ... musiało mi to umknąć
jeżeli tak to zmienia postać rzeczy. Nora może wyjechać z dzieckiem lub zostać jak się dowie, że to dziecko jest znajomej syna Kevina i tego "czarnego uzdrowiciela", lub szeryf z Norą przekonają syna szeryfa, że ta chinka może po chwilowym zastanowieniu wrócić i zamieszkają w domu Kevina ukrywając to dziecko... zresztą możliwości jest wiele a jak będzie zobaczymy za kilka mies.
to wyglądało raczej jakby Tommy podrzucił dziecko rodzinie, żeby nic nie tłumaczyć ale żeby było bezpieczne, a sam wyruszył szukać Azjatki. Nora chciała wyjechać ale natknęła się na dziecko, pewnie zostanie i się nim zaopiekuje.
zenittt, dzięki za rozjaśnienie.
Faktycznie, tym życzeniem ewidentnie było zjednoczenie rodziny.
Ja pierwotnie myślałam, że dla dobra całej ludzkości będzie chciał powrotu wszystkich zaginionych, no ale moja koncepcja szybko upadła :). Pozdrawiam.
Nie wydaje mi się żeby Laurie wróciła do domu...Wg mnie raczej Kevina aktualnie ciągnie do Nory, ze wzajemnością...
Książka, na podstawie której oparto serial, przedstawia wiele pomysłów dotyczących zniknięcia, jednak najczęściej pojawiającą się w niej teorią jest tzw. rzeczywiście "porwanie Kościoła". Nikt jednak w nie nie wierzy. :)
Wydaje mi się, że Wayne jest zwykłym przywódcą sekty. Po prostu. To dzieje się każdego dnia, guru gwałcą kobiety, niszczą życia członkom itd, wierni natomiast mają ich za mesjaszy. Wayne to gość, który żeruje na bólu, ofiarowując pozory sensu i nadziei na jutro.
Książka ma zupełnie inną fabułę niż serial (nie ma w niej wielu elementów show: żadnych zabijanych psów, omamów, ekspolicjanta-wariata, jelenia itd...). Wiele wyjaśnia, jeśli idzie o koncepcję, ale nie wyjaśnia serialu, który chyba na siłę chciano jeszcze zneurotyzować. :)
3. Gdzieś kiedyś czytałem (albo słyszałem w jakimś programie), że sylwetka jelenia jest zapowiedzią wizyty obcych na ziemi. Osoby, które zostały rzekomo porwane przez istoty pozaziemskie wcześniej doświadczały stanu, w którym widziały lub wyczuwały obecność jelenia. Jestem skłonny przypuszczać, że zniknięcie ludzi w serialu było sprawką obcych.