Szczerze przyznam, że biję się z myślami - do tej pory Miasteczko Twin Peaks było serialem mojego życia, ale teraz... świadomość kolejnych sezonów wywołuje u mnie ciarki. Niesamowity twór, chmara symboliki, gra aktorska na najwyższym poziomie. A muzyka? Zawsze trafiona. Ja nie wiem dlaczego nie ma żadnych nominacji dla tego serialu. Wiadomo, że Pozostawieni są trudni i wymagający, ale... zresztą nieważne - oglądajcie ludzie, to jest majstersztyk.
Dokładnie, również mam skojarzenia z Miasteczkiem Twin Peaks, ale te skojarzenia pojawiły się dopiero w drugim sezonie.
Wcześniej był to serial obyczajowy (psychologiczny) z nutką fantasy. W nowym sezonie mamy fantasy z nutką obyczajową.
Może jak więcej osób zabierze się za ten serial, to ocena będzie wyższa?