Cóż było tylko 8 odcinków zamiast 10 - z końcowej opowieści dowiedzieliśmy się o czym byłyby te 2 ostatnie odcinki gdyby był na nie budżet. Szkoda - to by były chyba najbardziej emocjonujące odcinki. Historia ukazana w pierwszych 75% odcinka moim zdaniem niepotrzebnie rozciągnięta, mogła być o połowę krótsza a wniosłaby tyle samo. Tak więc moje uczucia są mieszane - z jednej strony widać, że Lidelof bał się powtórki z Lostów i postanowił zaspokoić ciekawość widzów w najważniejszej kwestii, z drugiej strony chciałoby się znacznie więcej. Końcowa historyjka choć ciekawa to jednak bardzo uproszczona i nasuwa wiele pytań, np. jak inni którzy przeszli na druga stronę się tam odnaleźli, czy dopiero Nora wpadła na pomysł by przejść z powrotem, a nikt inny tego nie chciał? Wśród tych 2% z tamtego świata jest logiczne że wielu by chciało przejść do świata 98%. Itd. itp.

Pytanie czy Nora mowila prawde?

Otóż to. Nie kupuję tego, że zabranie budżetu poskutkowało tym, że Lindelof posadził bohaterów naprzeciwko siebie, by kazać jednemu z nich w długim monologu streścić akcję... Nie kupuję tego, że faktycznie istnieje jakiś drugi świat...
Zostaję przy swojej interpetacji, że Nora się poddała, a jej historyjka to po prostu próba usprawiedliwienia chorego z żalu człowieka.

Dokładnie poddała się i nie przeszła natomiast co do jej historyjki to musiał by powstać podczas odejścia inny wymiar coś jak w streanger things co też było by ciekawe

Też prawda - w zasadzie nic nie zostało pokazane poza jej opowieścią. Może Lidelof kiedyś powie jak było. W zasadzie cały serial wskazywałby na to że do niczego nie doszło

Zobaczyłem sobie scenę w maszynie jeszcze raz i teraz jestem prawie pewny, że Nora przerwała eksperyment. Cięcie następuje w momencie gdy woda osiąga poziom jej ust, Nora odchyla się i układa usta jakby chciała krzyknąć STOP, słychać nawet początek głoski "s" :)

Serial wspaniały. Nie sądziłem, że coś przebije moich ulubionych "Zagubionych" mam nadzieję, że Lindelof zrobi jeszcze jakiś serial. Tajemnica i brak odpowiedzi na wiele pytań jest właśnie "Magią" tych produkcji. Trzeba używać wyobraźni, nie oczekiwać, że scenarzysta odpowie na wszystkie pytania. Opowieść Nory o przejściu na drugą stronę nie jest po to by skrócić odcinki, na które zabrakło budżetu tylko zamierzonym wprowadzeniem niepewności. Nie dostaliśmy odpowiedzi na wiele pytań i o to właśnie w tym chodziło. Wielu widzów za dużo oczekuje. Pamiętam jak np. Przy Łowcy Androidów ludzie latami gdybali czy postać grana przez Forda jest Androidem i gdy Ridley Scot powiedział, że tak nie jest i pękł ten balonik tajemnicy jak ogromna wylała się na niego fala hejtu. Naprawdę tak super by było jakbyśmy dostali odcinek, w którym Nora ląduję w innej rzeczywistości, chowa się za drzewem by obserwować swoją szczęśliwą dawną rodzinę? Czy lepiej jednak pozostać w nieświadomości?
W Zagubionych i Pozostawionych dostaliśmy masę pytań, na które nie dostaliśmy odpowiedzi nie, dlatego że seriale zostały przedwcześnie zakończone tylko, dlatego że taka jest wizja Lindelofa i jest ona wspaniała. Ja to kupuję i mam nadzieję, że zrobi jeszcze jakiś serial.

https://www.youtube.com/watch?v=uh5WhfiR78k

Wypowiedź twórców serialu. Celowo nie wyjaśniono głównego pytania - czym było zniknięcie - chodziło o odnalezienie szczęścia, przeciwieństwa głównego problemu serialu - poczucia straty.

Obejrzałem z niesamowitym wzruszeniem ten ostatni, finałowy odcinek.
Przed chwilą skończyłem oglądanie. Ten serial aż kipi i epatuje emocjami. Aktorzy musieli się mocno wysilić, żeby zagrać te wszystkie emocje na takim poziomie.
Scena z koziołkiem - bardzo symboliczna. Przyjmuje grzechy gości weselnych na siebie, po czym w samotności zostaje uwięziony. Całe szczęście Nora mu pomaga.
Co sądzicie o finałowej historii, którą opowiada Nora? Według mnie to mogła być projekcja jej wyobraźni. Przerwała eksperyment z tą maszyną i mogła np. zemdleć, stracić przytomność i wtedy mogło się jej coś takiego przyśnić.
Żałuję też, że nie wyjaśniono kwestii "nieśmiertelności" Kevina. A może faktycznie Nora trafiła do tej samej rzeczywistości co Kevin? Laurie nie żyje, Kevin również mógł umrzeć? Hmm - tu nic nie jest pewne. Tym bardziej, że nie pokazali innych bohaterów serialu.
Niemniej jednak uważam serial za bardzo udany. Całkowicie inny niż to co do tej pory widziałem. Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Z drugiej strony znając charakter Nory - nie odpuściłaby sobie rozmowy z bliskimi, więc cała jej historia być może jest zmyślona. Zapewne twórcom serialu chodziło o odpowiedź na pytanie - czy uwierzyliście Norze? Ja chyba TAK.

Polecam jeszcze jeden serial w klimacie 'Zagubionych' i 'Pozostawionych', czyli 'Les Revenants/Powracający' - ale tylko wersję oryginalną, francuską (drugi sezon miażdży klimatem). Również mnóstwo zagadek bez oczywistych odpowiedzi, ciekawe otwarte zakończenie i gęsta, tajemnicza atmosfera. Polecam. :)
http://www.filmweb.pl/serial/Powracaj%C4%85cy-2012-673273