Scena gdy Kevin wrzuca małą Patti do studni była na prawdę piękna, pod względem wykonania i aktorstwa oczywiście. Wiem że to głupie ale przewijałam ją kilka razy
s02e08 był genialny. Po raz kolejny została podniesiona i tak już wysoko zawieszona - poprzeczka. Ciekawe czy teraz Patti nadal będzie "odwiedzać" Kevina. Żadna scena w tym serialu nie jest bezcelowa.