Serio, będąc tym, kim jestem, czyli 18-letnim prawiczkiem, chyba robiłbym w USA furorę. Wychodzi
na to, że powinienem zaliczyć już minimum 302038359495949995495 lasek na 43993493949394
różnych sposobów.
Racja. Ciekawa jestem czy to tak rzeczywiście wygląda czy hbo robi swoje... Poza tym te wątki dotyczące nastolatków stale zbuntowanych, wiecznie ostro imprezujących w filmach i serialach już nudzą i powoli irytują.
no ta scena trochę głupia.. ok jest coś jak gra w butelkę ale nie takie coś jak było w serialu czyli "przypalanie" czy duszenie kuźwa kogo to rusza.. przecież to jest jakieś chore
Stary, to jest Ha-Be-O. Obawiam się, że jak ktoś im zleci zrobienie animowanej bajki dla dzieci do lat 9 to nawciskają tam scen seksu, ot tak z przyzwyczajenia.
Masz rację, też mnie wkurzyła ta scena w dodatku przekoloryzowana jak zwykle i to nie tylko w USA. Swojego czasu w Polsce było głośnie o grze w "słoneczko", chyba nie muszę tłumaczyć o co tam chodziło. Uczniowie z jednej z klas niby to zrobili a w mediach już zaczęli trąbić "nowa moda wśród nastolatków", "tak się bawią teraz nastolatki" itp. Ponoć cała historia może być przekręcona bo gdzieś czytałem jak jedna z dziewczyn z matką opowiadały o tym jak to media nakręciły ten temat ale nawet jak to prawda to był to jednorazowy przypadek głupich dzieciaków, a nie że już mnóstwo nastolatków tak robi. I się zaczęło... Drzazga w swoim programie "czy Twoje dziecko gra w słoneczko?" czy Tomasz Lis w swoim programie gdzie czytali jakieś wpisy w internecie (haha wiarygodne źródło) gdzie ktoś napisał że teraz "Słoneczko nie jest już modne. Na topie jest zabawa w pociąg. Wygrywa ta która najdłużej jest lokomotywą" (haha serio?!) i co gorsza Tomasz Lis w to uwierzył tylko dlatego że jakiś gimbus tak sobie w necie napisał.
Co gorsza przez takie nakręcanie przez media tych tematów i pisanie że niby teraz modne wśród młodzieży jest to czy tamto niektórzy z nastolatków właśnie zamiast unikać takich zabaw to będą chcieli spróbować słysząc że niby to jest teraz modne a oni nie chcą być gorsi od rówieśników...
Chyba nie zrozumieliście kontekstu. Już po tym jednym odcinku widać, że to, jak i inne sytuacje (religijni fanatycy, zrezygnowani ludzie, koleś zabijający psy) mają na celu pokazanie jak to zniknięcie 2% populacji wpłynęło na ludzkość, w tym wypadku na młodzież. Dla mnie ta impreza jak i ta dziwna gra były celowo przegięte, żeby pokazać jaki jest poziom zepsucia społeczeństwa, które zostało "Pozostawione".
no więc właśnie, zgadzam się z tobą, zanim się zacznie krytykować może najpierw wypadałoby się skupić na poprawnej interpretacji tego co się ogląda a nie tylko gapić w ekran
Sorry ale ja miałbym totalnie gdzieś zniknięcie 2% ludzi tzn. na bank by mnie ten temat ciekawił ale na pewno nie wpłynęłoby to na mnie, no chyba że ktoś z mojej rodziny by znikł a raczej mało kto z tej imprezy kogoś 3 lata temu stracił. Nie szukajcie odpowiedzi tam gdzie jej nie ma, po prostu głupie, puszczalskie nastolatki pokazano jak to w większości amerykańskich seriali czy filmów.
HanysBoys89 - Oburzyła Cię ta scena, ale jednocześnie piszesz, że miałbyś gdzieś zniknięcie 2% ludzkości? Serio? Oburzył Cię inscenizowany przez aktorów serial fabularny, na motywach książki "niby science fiction", ale zniknięcie kilkuset milionów ludzi jedynie zaciekawiło by Cię, ale "na pewno nie wpłynęłoby" na Ciebie? :)
Wina Woltera - większości nie czytałem, a w tym wątku nikt z was tego nie poruszył. Dla Ciebie pojechali zbyt grubo, dla mnie nie i miało to dla mnie więcej sensu niż pokazanie głupich amerykańskich nastolatek.
Wkurzyło mnie że znowu pokazali przekoloryzowany obraz amerykańskiej młodzieży rodem z American Pie, co według mnie osłabiło ten odcinek. I tak, zniknięcie 2% ludzi na świecie nie wpłynęłoby na mnie (przynajmniej nie w takim stopniu), no chyba że Ty byś przez takie wydarzenie zaczął robić podobne rzeczy co dzieciarnia w serialu, to Twoja sprawa.
Raczej nie zacząłbym, do robienia takich rzeczy niezbędny jest przede wszystkim brak mózgu, ale gdyby jednego dnia tak po prostu wyparowało kilkaset milionów ludzi, to na pewno głęboko poruszyło by mnie to i spowodowało zmianę nastawienia do sensu życia.
Ahoj, Kapitanie Oczywisty. Większość krytykuje scenę pomimo oczywistości, o których napisałeś.
Pojechali zbyt grubo. Nie bawisz się w dehumanizujące zabawy, w których komórka rozkazuje ci przydusić kolegę lub wypalić znamię na tyłku, bo któryś z twoich bliskich zaginął.
Otoz to. Mamy do czynienia z atmosfera dekadencji, gdzie "rozklekotanie" spoleczenstwa doprowadza z jednej strony do fanatyzmu, a z drugiej do eksplozji cynizmu, hedonizmu i nihilizmu.
Ale mimo tego serial mnie nie przekonuje. Nie jest zbyt inteligentny. Na bazie takiego pomyslu mozna bylo stworzyc cos bardziej wiarygodnego psychologicznie i socjologicznie, i bardziej przekonujacego. Narracja, "dramaturgia", budowanie napiecia i montaz na bardzo srednim poziomie.
No dokładnie. Scena imprezy zepsuła mi trochę odbiór całego odcinka. Po cholerę na siłę wciskać takie badziewie jak z lat 90. Przypalanie? Walenie konia przy podduszaniu, serio? :x
Okej, a nie dziwi cię bardziej to, że w tym serialu zginęło 2% ludzi? Bardziej przeżywasz imprezę na której banda nie wyrzytych seksualnie nastolatków się zabawia, ćpa i pije. HBO lubi dodawać sceny seksu, bo to przyciąga widza, bardziej podnieca. Zauważ to, że w Polsce, na imprezach w klubie młode dziewczyny bzykają się kiblach, krzakach, w aucie, dachu itp itd. Z resztą, gry które tam są mogły zostać wymyślone przez autora książki, na której podstawie powstał serial.
poprostu scenarzysci z hbo albo ostro imprezowali w młodosci,albo mieli kompletną posuchę,tak czy inaczej w ten sposob wyobrazają sobie balowanie nastolatkow,brak realizmu życia codziennego to jednak standard więkoszosci seriali nie tylko w hbo