PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=684445}

Pozostawieni

The Leftovers
2014 - 2017
7,4 23 tys. ocen
7,4 10 1 22664
8,2 16 krytyków
Pozostawieni
powrót do forum serialu Pozostawieni

Porównanie tego gniota do Zaginionych jest równie trafne jak porównanie jelenia na rykowisku do Bitwy pod
Grunwaldem. Kosmicznej tragiczna pomyłka. Trudno o coś równie nudnego i niejakiego. Ble, ble, ble, tak mniej
więcej wyglądają dialogi. Postacie sztuczne i żadne, absolutnie nieprawdziwe a na dodatek nie budzące sympatii.
Daję temu czemuś 0 (zero).

ocenił(a) serial na 10
cezarro

Serial do łatwych nie należy ale ocena 0 jest zdecydowanie niesprawiedliwa.

ocenił(a) serial na 9
cezarro

Przykre że nie zrozumiałeś fabuły. Może obejrzyj jeszcze raz?

ocenił(a) serial na 1
Kubala_82

Mnie też jest przykro, że nie zrozumiałem. A na powtórne oglądanie szkoda mi czasu. Chyba, że za karę:) ale wtedy wolałbym już Modę na sukces:)

ocenił(a) serial na 4
cezarro

Mnie też na początku nie wciągną i mówiłam "Co to jest?" ale zdecydowałam się dalej oglądać i nie żałuje. Dalsze odcinki są zdecydowanie lepsze.

ocenił(a) serial na 10
meg_hall

"ocena: 4"

ocenił(a) serial na 4
nikike

oceniłam po obejrzeniu kilku pierwszych odcinków. Teraz dałabym więcej.

ocenił(a) serial na 10
meg_hall

No to daj...

ocenił(a) serial na 6
cezarro

Świetnie ujęte - oglądanie tego serialu to jak KARA. Przestałam się zmuszać po piątym odcinku. Wielkie nieporozumienie i papka pseudopsychologiczna.

ocenił(a) serial na 10
violin_j

W takim razie po co wszedłeś/aś na tą stronkę o tym serialu ?!

the_witek

a co, to strona tylko dla wyznawców tego gniota? gdzie jest napisane, że mogą się tu wypowiadać tylko wielbiciele?

ocenił(a) serial na 6
the_witek

Kolega tsgna już ci odpowiedział. Po co wchodziłam? Bo oglądałam ten serial, chciałam poczytać co o nim sądzą inni, przekazać moje odczucia. Po za tym jestem zalogowana na tym portalu i często odwiedzam fora.
I dokładnie - nie tylko zagorzali fani Pozostawionych mają prawo się wypowiadać.

ocenił(a) serial na 9
violin_j

Ale zagorzali fani nie rozumieją. Skoro serial jest aż "karą" to po co się karać i o nim myślec i spędzać czas na rozmowach o nim... To podchodzi pod masochizm
Narzekanie tylko po to by narzekać to nie to samo co dyskusja i chęć zrozumienia.

ocenił(a) serial na 1
Kulasisko_Pospolite

Myślę, że nie do końca rozumiesz różnicę pomiędzy narzekaniem a oceną. W postach każdy zawiera swoją opinię na komentowany temat. Jeżeli tak się składa, że nie pokrywa się ona z Twoimi kategoriami "estetyki":) to i tak musisz ją przyjąć a my przy odrobinie złośliwości (gdybyśmy ją mieli naturalnie:)) możemy Ci jedynie współczuć:).. Wybacz, że nie zachwycamy się czymś co naszym zdaniem na zachwyt nie zasługuje. Gdzie tu narzekanie?

ocenił(a) serial na 9
cezarro

Ja uważam że to narzekanie, a nie ocena, ale ok. Nieważne
Wyjaśnij mi co innego - po co tracisz czas na dyskusje o tym serialu? Bo jeśli chcesz zrozumieć czemu niektórzy go uwielbiają, to prosze bardzo - mogę ci opowiedzieć

ocenił(a) serial na 1
Kulasisko_Pospolite

Dzięki za dobre chęci ale właśnie szkoda mi czasu na dyskutowanie o tym serialu;-)

ocenił(a) serial na 6
Kulasisko_Pospolite

Popieram i przyklaskuję cezarro. Nie widzę w moich wypowiedziach narzekania tylko konstruktywną krytykę. Po 5 czy 6 odcinku faktycznie stwierdziłam, że kończę z masochistycznym oglądaniem czegoś, co mnie po prostu męczy, nuży i obrzydza i zaprzestałam. A co do zrozumienia fanów serialu dlaczego innym się on tak bardzo nie podoba - i tak nie zrozumiecie (tak jak my nie zrozumiemy dlaczego wam się podoba), nadajemy na innych falach, mamy inną estetykę odbioru i inne wartości obrazu (serialu) uznajemy za ważne i wartościowe.
I mam pytanie - czy dyskusja jest tylko wtedy, gdy ktoś pisze pozytywnie o serialu? Negatywne oceny to narzekanie mam rozumieć?

ocenił(a) serial na 9
violin_j

"Świetnie ujęte - oglądanie tego serialu to jak KARA. Przestałam się zmuszać po piątym odcinku. Wielkie nieporozumienie i papka pseudopsychologiczna."
Jeśli uważasz że to jest zachęcające zaproszenie do dyskusji... to się mylisz.
A jeśli chcesz - proszę bardzo. Dyskutujmy.
Co dokładnie ci się nie podoba w serialu.
Ja uważam że jest niezwykle ekscytujący. Ciągle coś się dzieje, postacie się rozwijają i relacje między nimi również

Kulasisko_Pospolite

Po to, żeby osoby takie jak jak, które cenią sobie swój czas wiedziały czy warto oglądać. Zanim zacznę coś oglądać szukam krytycznych opinii, bo zachwytów ludzi o niewielkich wymaganiach jest cała masa. Im większa komercha tym więcej zadowolonych. To samo z książkami na LC. Najpierw przeglądam opinie gdzie jest niska ocena i jestem wdzięczny, że ludzie nie podchodzą bezkrytycznie, bo dzięki temu oszczędzam czas i pieniądze.

cezarro

A mnie na początku nawet zainteresował. Myślałam,że się rozkręci, ale rzeczywiście po trzech odcinkach stwierdziłam,że twórcy nie za bardzo wiedzą o co im chodzi . Strata czasu.

muh

Ja jestem na 4 odcinku, nie wiem jakim cudem dotrwałem... nudny jak flaki z olejem i nadal nie wiem o co dokładnie chodzi w tym filmie.... kompletna strata czasu....

ocenił(a) serial na 6
rexor05

Ja oglądam dalej, chyba tylko po to, żeby się dowiedzieć o co chodzi. Serial jak dla mnie mocno średni.
Zazwyczaj lubię niespieszną akcję i stopniowe budowanie napięcia ale po 7 odcinkach oczekiwałabym czegoś więcej. No chyba, że serial mam mieć milion sezonów a pierwszy to tylko taki prolog.

ocenił(a) serial na 6
muh

Bo tam o nic nie chodzi, to tylko taka papka, by zapchać umysły i myśleć, że się ogląda coś bardzo wartościowego, głębokiego i psychologicznego. Twórcy chcieli wywołać w widzu takie pozory.

ocenił(a) serial na 9
violin_j

Tym jest kino i telewizja. Grą pozorów.
Jeśli twórcom udało się mnie "oszukać", zapchać mi umysł, oderwać mnie na chwile od rzeczywistości - ŚWIETNIE! Tego właśnie szukałem.

ocenił(a) serial na 6
Kulasisko_Pospolite

Teraz powiem coś na poważnie (nie będzie w moich słowach ironii czy prześmiewstwa) - jestem fanką kina - i filmów i seriali - tzn, że wolny wieczór spędzony przed TV z dobrym kinem jest dla mnie jednym z ulubionych form relaksu (nie, nie jestem emerytką hehe). Ale nie ma nic bardziej irytującego jak czas zmarnowany przy czymś fatalnym. Za to gdy trafiam na coś, co mnie poruszy, oderwie od trudów rzeczywistości i przeniesie poza nią - jestem zachwycona.
I dlatego - cieszę się (szczerze), że serial Pozostawieni wywołuje w tobie takie właśnie pozytywne uczucia. Jeśli są one właśnie takie to jak najbardziej trzeba oglądać i w ogóle nie zwracać uwagi na takich aparatów jak ja, co dają mu ocenę 2:-).

ocenił(a) serial na 9
violin_j

Nie przeszkadza mi to że dałaś mu 2 :)
Chcę dyskutować. Ciekawi mnie czemu ci się nie podobał (niestety nie wszyscy umieją to wyrazić w normalny sposób)

ocenił(a) serial na 6
Kulasisko_Pospolite

Po 6 odcinku zaczął mi się podobać. I to nawet bardzo. Jeden z użytkowników w bardzo konstruktywny i inteligentny sposób namówił mnie do dalszego oglądania i jestem mu wdzięczna. Po 6 odcinku to zupełnie inny serial. A odcinek 9 był świetny. Oczywiście nie przebija Hannibala, ale...:-) jest dobrze.

ocenił(a) serial na 9
violin_j

No widzisz, ja z kolei nie mogę się przekonać do Hannibala. Próbowałem zacząć, ale jakoś nie moge. Nie mogę kupić historii lectera zamienionej w serial kryminalny. Wole seriale z bardziej ciągłą fabułą

ocenił(a) serial na 6
Kulasisko_Pospolite

Nic na siłę. Wiadomo, że serial ma swoje korzenie w filmie i wielu osobom nie udaje się przestawić. Ja uwielbiam w tym serialu praktycznie wszystko, a odtwórcę głównego bohatera to już lepiej nie mówić:-).
Pozdrawiam.

ocenił(a) serial na 9
violin_j

Uwielbiam Mikkelsena w innych filmach i uwielbiam Milczenie owiec, Hannibala i Czerwonego Smoka
Ale nie mogę przestawić się na kombinacje tych dwóch aspektów :)

violin_j

To samo można powiedzieć o serialu Hannibal,taka sama papka z masą głupot ;P

ocenił(a) serial na 6
Adorianu

Masz prawo uważać Hannibala za papkę, ja mam prawo się z twoim zdaniem nie zgodzić. Hannibal to serial szczególnie mi bliski. Uwielbiam go za każdy szczegół - klimat, aktorów, wnętrza, potrawy..., muzykę, dialogi, scenografię, kostiumy.
Szkoda tylko Adorianu, że twoja wypowiedz jest taka krótka i nie pokazuje dlaczego Hannibal to papka.

violin_j

Tak jak piszesz o tym serialu, Hannibal jest również pseudopsychologiczny.Głównym bohaterem jest koleś z magicznymi mocami który nawet to bez patrzenia,dokładnego zbadania zwłok jest w stanie stwierdzić co się stało.FBI to debile którzy nie potrafią rozwiązać sprawy i do tego właśnie potrzebują kogoś z mocami.Seryjni mordercy wyrastają w serialu jak grzyby po deszcze z coraz to bardziej absurdalnymi sposobami na zabijanie(człowiek w przebraniu potwora to chyba najlepszy przykład) którym towarzyszy artyzm czy jakieś pseudofilozoficzne podejście.Dodałbym jeszcze te wizję Willa których jest zdecydowanie za dużo i są dodawane na siłe(Wizja Willa kiedy widzi gigantycznego Hannibala z paroma rękami,serio?)

Jedyną interesującą postacią w serialu to sam Lecter choć i on ma masę przerysowanych momentów.W 2 sezonie przebił sam siebie kiedy wkradł się do sądu miejsca które na pewno jest nieźle chronione i pilnowane i zabił sędziego,jeszcze miał na tyle czasu by ładnie i efektownie ułozyć zwłoki.

Wracając do głupoty FBI przypomnę o Dr.Chiltonie aka kuternoga,wszyscy uwierzyli (oprócz Willa) że to on jest tym rzeźnikiem xD hahah no pewnie koleś z kulawą noga na pewno dałby radę zabijać tych wszystkich ludzi,zwłaszcza wyszkolonych i uzbrojonych agentów FBI którzy pukali do jego domu xD.


"A co do zrozumienia fanów serialu dlaczego innym się on tak bardzo nie podoba - i tak nie zrozumiecie (tak jak my nie zrozumiemy dlaczego wam się podoba), nadajemy na innych falach, mamy inną estetykę odbioru i inne wartości obrazu (serialu) uznajemy za ważne i wartościowe."

Te zdanie wygląda tak jakbyś się wywyższała,że twój gust filmowy jest jakiś lepszy,że jesteś jakąś znawczynią oh ah.Co jest śmieszne biorąc pod uwagę ile głupot i absurdów ma serial Hannibal(który mimo wszystko ma u mnie 7/10) a ich chyba nie dostrzegasz.Pozostawieni może serialem wybitnym nie jest(tak jak Hannibal) ma swoje minusy,to jednak i plusy też są,i ocena tak niska jak 2 jest tu zdecydowanie nieporozumieniem(sam serialu nie oceniłem,zrobię to jak sezon 1 sie skończy) chociaż nie mam zamiaru nikomu mówić jak ma oceniać,jak to mówią...."Róbta co chceta" :)

ocenił(a) serial na 6
Adorianu

Dziękuję za treściwą odpowiedz.
Co do twoich uwag o Hannibalu. Will ma wizję odnośnie zbrodni, ale nie jest to żadna magia. Czytuję również książki o tematyce kryminalnej (np. Deaver) i w nich również pojawia się agent obdarzony taką intuicją, umiejętnością (bo to umiejętność nie magia) wcielania się w profil mordercy i patrzenie na świat jego oczyma. Autentycznie zdarzają się takie osoby - z takimi umiejętnościami. To fakt, a nie fabularny wymysł. Twórcy filmów, autorzy książek często czerpią bardzo często z tego faktu i wplatają go w fabułę (bohater lub bohaterka obdarzeni są umiejętnością wnikania w umysł mordercy). W serialu po prostu troszkę to przerysowano, by pokazać widzowi dar Willa (w książce wszystko jest zazwyczaj szczegółowo opisane, ale w filmie trzeba to jakoś pokazać).
Co do morderców wyrastających jak grzyby po deszczu... Moim zdaniem takich ludzi jest dużo. Wejdz na byle stronkę o seryjnych mordercach, a zobaczysz ilu ich było. A piszą tylko o tych najsławniejszych.
A taka matka co to rzuca swoim dzieckiem to nie psychopatka? No sorry, wystarczy wiadomości włączyć, by słyszeć o odszczepieńcach. Dzieci poupychane w beczkach po kapuście itp, itd. A w Ameryce takich ludków jeszcze więcej więc moim zdaniem tu się również mylisz.
Każdy morderca jest w serialu bardzo mocno psychologicznie naprofilowany i jeśli zajrzy się do specjalistycznej, psychologicznej, psychiatrycznej lektury (nie tylko o psychopatach, ale głównie o neurozach, depresji, schizofrenii itp.), znajduje się podobne przypadki, bo każdy przypadek mordercy ukazanego w Hannibalu, jego czyny podyktowane są psychologicznymi i psychiatrycznymi przesłankami.
Człowiek, który przebierał się za zwierzę czuł się zawsze zwierzęciem nie człowiekiem. Zabijał jak dzikie zwierzę, którym się czuł. Nie ma w tym ani nic naciąganego, ani tym bardziej śmiesznego.
Piszesz, że w serialu spiętrzone są coraz to bardziej absurdalne sposoby na zabijanie ludzi. Za takie sceny uwielbiam ten serial. Ludzie "przerobieni" na anioły byli moim ulubionym mordem w serialu. To w końcu serial o tym, co w ludziach ukryte bardzo głęboko, o tym jak życie, wydarzenia potrafią uaktywnić owo ukryte zło, agresję, która odbija się na naszych późniejszych czynach dalszym postrzeganiu świata.
W każdym serialu jest coś przerysowanego. Do jednego widza wizja reżysera przemówi, do innego wręcz odwrotnie.
Należy pamiętać, że praktycznie każdy psychopata posiada ponadprzeciętną inteligencję (Bundy - psychopata, gwałciciel, seryjny morderca kilka razy uciekał z więzienia, praktycznie zawsze kiedy tego chciał), która daje mu przewagę nad innymi. Więc może Lecter wiedział co, jak i kiedy zrobić, by bez problemu wejść do sądu i dokonać zbrodni.
FBI uwierzyło w winę Chiltona, bo tak było wygodniej. Chilton pasował do profilu, znaleźli się świadkowie więc FBI "pozamiatało" sprawę.
Na koniec - nie wywyższam się. Swój gust filmowy i nadane oceny oceniam jako - subiektywne czyli moje, z mojego punktu widzenia.
Dziękuję za dyskusję:-).

violin_j

"Will ma wizję odnośnie zbrodni, ale nie jest to żadna magia. Czytuję również książki o tematyce kryminalnej (np. Deaver) i w nich również pojawia się agent obdarzony taką intuicją, umiejętnością (bo to umiejętność nie magia) wcielania się w profil mordercy i patrzenie na świat jego oczyma. Autentycznie zdarzają się takie osoby - z takimi umiejętnościami. To fakt, a nie fabularny wymysł."

Żadne fakty,wizję Willa i to w jaki sposób wszystko wie nawet nie patrząc dokładnie co się stało ofierze(był taki moment w 2 sezonie że nawet do zwłok nie podszedł,nie sprawdził nic) to nonsens.W Czerwonym Smoku było w miare dobrze pokazane zdolności Willa,po analizowaniu dowodów,siedzeniu nad nimi,główkowaniu dochodził do prawdy,tak to właśnie działa,a nie zamykanie oczu nachodzace wizję i ta dam! wszystko wie,magiczna sztuczka.


"A taka matka co to rzuca swoim dzieckiem to nie psychopatka? No sorry, wystarczy wiadomości włączyć, by słyszeć o odszczepieńcach. Dzieci poupychane w beczkach po kapuście itp, itd. A w Ameryce takich ludków jeszcze więcej więc moim zdaniem tu się również mylisz"


Seryjni mordercy to raczej coś rzadkiego.A tu ich była cała masa,i to raczej wina tego że serial był niczym procedural.Czego akurat właśnie w serialach nie lubię.W dodatku jak się poczyta o tych seryjnych mordercach praktycznie zawsze pojawiał się motyw seksualny.Tutaj mamy przerysowanych seryjnych morderców artystów czy filozofów którzy bawią się w piękne układanie zwłok itd żeby nadać rzekomo głębszy sens swojemu morderstwie.


"Należy pamiętać, że praktycznie każdy psychopata posiada ponadprzeciętną inteligencję (Bundy - psychopata, gwałciciel, seryjny morderca kilka razy uciekał z więzienia, praktycznie zawsze kiedy tego chciał), która daje mu przewagę nad innymi. Więc MOŻE Lecter wiedział co, jak i kiedy zrobić, by bez problemu wejść do sądu i dokonać zbrodni"

Robisz tutaj marną wymówkę do ewidentnej głupoty xD.Taa wszedł bez problemu do sądu,uniknął mase zabezpieczeń jak kamery,strażnicy itd,by dorwać sędziego i jeszcze mieć czas na ładne ułożenie ciała.Potem pewnie niczym ninja wkradł się do pokoju ochrony i wykasował nagrania xD.To jest właśnie przesadne idealizowanie postaci,inteligencja na nic się tu nie zdaję.Nikt nie jest idealny,mordercy zawsze popełniają błędy,nieważne jakie IQ by mieli.Czytałem nawet raz artykuł,gdzie psycholog oceniał realność różnych psychopatów ze znanych filmów,Hannibal jako najsłynniejszy filmowy seryjny morderca okazał się najmniej realną postacią.Jest zwyczajnie za idealny.


"FBI uwierzyło w winę Chiltona, bo tak było wygodniej. Chilton pasował do profilu, znaleźli się świadkowie więc FBI "pozamiatało" sprawę."

Znowu wymówka,FBI wykazało się tutaj totalną głupotą,nawet na filmwebie na forum ludzie się śmial z tego,że tak kuternoga to seryjny morderca zdolny do tego załatwić agentów FBI xD.I to nie pierwszy raz gdzie oni wykazali się głupotą.


O co mi chodzi? nie o to żeby teraz rozpisywać się tutaj o innym serialu i jakie to ma wady,dyskutując godzinami kto ma rację,tylko o to że KAŻDY serial ma wady.Owszem każdy ocenia subiektywnie,ale trzeba czasem stanąć z boku i spojrzeć inaczej na daną rzecz.Dlatego choćby Hannibal u mnie ma dobrą ocenę.Jak pisałem Pozostawieni nie jest jakimś wybitnym serialem,ale na pewno nie jest aż tak słaby żeby wystawiać mu 2.Takie oceny osobiście zostawiam filmom studia Asylum czy syfom typu Trudne Sprawy itd xD.

Pozostawieni miał jak dla mnie z może 2 dobre odcinki,teraz się robi ciekawiej,przez dziwne zbiegi okoliczności w serialu,jak motyw z gazetą National Geographic,nie wiem czy wiesz o co chodzi,czy przez równie dziwne analogię miedzy danymi postaciami,Kevin i jego syn,nie wiem czy wiesz o czym mówie,jak chcesz mogę napisać.I od strony technicznej też przyczepić się nie mogę.

Pozdrawiam.

ocenił(a) serial na 6
Adorianu

Zgodzę się z jednym:-) - Lecter to postać, która w realnym życiu, biorąc pod uwagę aspekty psychologiczne - nie miała by prawa bytu. Też czytałam artykuł, w którym psycholog wypowiadał się o fikcyjności tej postaci i całkowitej niemożności przeniesienia jej na grunt rzeczywisty. Każdy psychopata kieruje się pewnymi przesłankami głęboko zanurzonymi w sprawy seksualne, a Lecter (głównie ten filmowy, bo z serialowym jest już ciutkę inaczej) wydaje się zupełnie oderwany od spraw seksu.
Jeśli przyjmę za fakt, że FBI to banda debili - też w niczym nie uwłaczy to jak dla mnie Hannibalowi. Być może w mniej lub bardziej zawoalowany sposób twórca chciał przekazać pewną ironię tyczącą się stróżów prawa...
Filmowa postać Willa (E. Norton) bardzo mi pasowała, ale serialowy Will w niczym Nortonowi nie ustępuje. Wzrusza mnie swoją empatią (którą niektórzy uważają za mazgajstwo) i zaskakuje swoją cichą, zupełnie nienachalną inteligencją. Mnie jego wizje i cały proces wchodzenia w świat przestępcy i przestępstwa zupełnie nie razi i nie wydaje się naciągany. Jest to raczej w moim odczuciu - klimatyczny zabieg reżysera choć można by uznać, że nieco uproszczony (nie widać, by Will zagłębiał się w papiery, dowody, dane jak to czynił w Czerwonym Smoku Norton). Myślę jednak, że szkoda byłoby marnować cennych minut tego świetnego serialu na takie pragmatyczne drobiazgi. Tu bardziej liczą się dialogi, ich paraboliczna wymowa. To piękne jest w tym serialu - często ważniejsze od tego co widzimy jest to, co słyszymy.
Powiem szczerze, że Pozostawionych porzuciłam po 6 odcinku i to bardzo zniesmaczona, a ty nieco mnie zainteresowałeś opowiadając o tych zbiegach okoliczności i zagadkach. Jestem bliższa powrotowi do jego oglądania tylko bardzo boję się powtórki z nudy i niesmaku.

ocenił(a) serial na 6
violin_j

I dodam jeszcze jedno - jako kobieta jestem w stanie dr. Lecterowi wybaczyć wszelkie niedociągnięcia, a to za sprawą wcielającego się w jego postać Madsa Mikkelsena, spod którego uroku nie jestem w stanie się wyzwolić:-).

violin_j

Ok,obejrz obejrz 7 i 8 odcinek.Trochę ci tu spoiler dałem pisząc o gazecie National Geographic.Trzeba zwrocić uwagę na wszystko co piszę na okładce ;>.Chciałbym więcej napisać ale spoilerowałbym.Obejrz i wtedy mi napisz to wytłumacze o co chodzi.

ocenił(a) serial na 6
Adorianu

Obejrzałam od 6 (wcześniej porzuciłam serial po 5 odcinku). Zmieniam ocenę z 2 na 7:-). Pozostawieni od 6 odcinka to dobry, chwilami nawet bardzo dobry serial. Czekam na odcinek 10 i drugi sezon.
Sama jestem zdziwiona, że tak wyszło.
Pozdrawiam.

violin_j

Hehe :)
Intrygujaca sprawa z tym National Geographic.Na okładce jest napisane o Cairo(tak nazywa się późniejszy odcinek i tam dzieje się akcja),była mowa o pająku żyjącym pod wodą(w tym samym odcinku tej azjatce w ciąży się coś przyśniło,mówiła właśnie o pająku) oraz mowa o starej cywilizacji która nagle dziwnie zniknęła ;>.Do tego były dziwne analogie między tym co spotkało Kevina a jego syna.Obaj w odcinku byli jakoś powiązani ze skrzynką pocztową.Oraz oboje zostali ranni w tą samą dłoń,Kevin ugryiony(slady po zebach przypominają ludzkie?_ a syn postrzelony.No i czyżby jednak ojciec Kevina takim wariatem nie był,i głosy są prawdziwe? zwłaszcza że ten koleś co do psów strzela chyba też je słyszy.Hmm

cezarro

Ja jestem bardzo mile zaskoczony. Ta produkcja ma trzy rzeczy, które kocham w serialach: dobrą grę aktorską, ciekawą fabułę i realistyczne nienapompowane postacie.

cezarro

Zaginieni? Chodziło raczej o Zagubionych?

ocenił(a) serial na 1
Einshaew

Naturalnie.

cezarro

serial nie jest jakiś tam szczególnie skomplikowany ale z drugiej strony dzieci mogą nie zalapac, może warto na razie poprzestać na najprostszych fabularnie serialach albo bajki jeszcze ogladac i poczekać a nie dawac jakies z du...y oceny? nic na sile

ocenił(a) serial na 1
grzechuhtc

Dzieci nawet na pewno nie załapią a to z tej prostej przyczyny, że obce im jest pozowanie na snoba zachłyśniętego pseudointelektualnym bzdetem adresowanym do zakompleksionej prostoty pozującej na kosmicznego estetę. Większość półinteligentów jeżeli tylko usłyszy (bo przecież sami nie wymyślą:)), że coś jest intrygujące, niepokojąco odkrywcze lub mitycznie mistyczne popada w zachwyt z obawy przed obnażeniem swojej nieporadności intelektualnej i wtedy wchodzą na poziom dyskusji pt. "z d...y oceny". Ale jak piszesz nic na siłę. Pozdrowienia z miejsca oceny.

cezarro

po co się ślinisz "swiat według kiepskich będzie odpowiedni...

apropo bezsensownego rozumowania odnośnie inteligentnego filmu, chodzi o jakość produkcji po prostu lepiej dokładniej ciekawiej, inaczej i to wszystko,
wiadomo ze ludzie nie potrzebują szczególnie tzw. potomki chlopow pańszczyźnianych dla których piwo to glowne narzedzie spędzania wolnego czasy po powrocie z pracy na magazynie czy hipermarkecie...

jak mowie nie ma się co pienic tylko ogladac co się podoba, Polsat oferuje odpowiednie treści, a ze hbo potrafi zaoferować trochę więcej to trudno nie dla każdego to musi być strawne...

tylko tyle i az tyle

ocenił(a) serial na 1
grzechuhtc

Może odbiegnę od zasadniczego tematu starając się jednakowoż pozostać w proponowanym przez ciebie klimacie (o ile naturalnie zrozumiesz:)).
Po pierwsze więc:), nie "apropo" a "a propos".
Po drugie nie "potomki" a "potomkowie".
Po trzecie pracuje się "w" a nie "na magazynie".
Po czwarte trzecia uwaga odnosi się również do pracy w hipermarkecie.
Biorąc to pod uwagę jak i ton twoich wypowiedzi sądzę, że dalsza wymiana spostrzeżeń jest bezcelowa.

cezarro

no no no z ortografia i pisownia za pan brat... i dobrze ja pisze z tel i na szybko co mysle wiec i byki wale, ale kiedy trzeba to bezblednie pisze, zaleznie od sytuacji...

ps. co to ma do tematu i oceny filmu hmmm

cezarro

Bezstronna sugestia, odnośnie Twoich wypowiedzi. Zanim klikniesz "wyślij", przeczytaj parę razy własną wypowiedź. Chyba, że to zamierzone, żeby brzmieć jak pompatyczny klaun. "pseudointelektualnym bzdetem adresowanym do zakompleksionej prostoty pozującej na kosmicznego estetę" - ..i używaj czasem przecinków, skoro taki z Ciebie literat-językoznawca, co próbujesz udowodnić "odbiegając od zasadniczego tematu" parę postów niżej.

ocenił(a) serial na 1
_wilczur_

Rzeczywiście bezstronna. Po myślniku nie stosuje się trzykropka ani tym bardziej tego czego ty użyłeś(łaś). Ale to tylko tak a propos uwagi dotyczącej interpunkcji. Nowe zdanie w zasadzie rozpoczynamy wielką literą nawet jeżeli jest ono cytatem. To chyba tyle k woli wskazania, nie udowodniania.

ocenił(a) serial na 9
_wilczur_

nie warto dyskutowac. On ocenił ten serial po 1 odcinku...