dokładnie przed chwilą obejrzałem 3 odcinek i nudy jak cholera prawie cal odcinek poświęcony księdzu i kościołowi a potem się okazuje że zabrali mu ci inni, jak tak ze 2 odcinki dalej będzie to serial niebedzie nikt oglądał

Nie pamiętam swoich wrażeń po obejrzeniu tego odcinka, co już jest może najlepszą jego recenzją (chociaż może nie). Samo przejęcie kościoła, przemalowywanie itd. skojarzyło mi się z otwarciem Tesco w kościele w UK.

Chyba nie ma szans na pójście w strone rozwikłania zagadki znikniecia tych 2%, jeszcze troche a zostanie im te serialowe 2% widzów, po trailerze spodziewałem sie czegos innego a tu tylko pierdo....enie bez sensu, Fakt serial nazywa sie "Pozstawieni" więc odrazu można było sie liczyć z tym że bedzie dotyczył historii ludzi którzy zostali. Szkoda że nie wyszli poza ksiązke i nie dodali czegoś od siebie, a tak mysle że serial skonczy sie po 1 sezonie i jakim cudem serial jest oznaczony w kategorii [fantasy] co do [dramatu] zgadzam się w 100%. Odcinek nic nie wniósł i wątpie żeby co kolwiek mogło pomóc temu serialowi no chyba że kolejne zniknięcia, co myślicie?

W książce nie zostało wyjaśnione jak zniknęli i prawdopodobnie nie zobaczymy.

Poczytałem sobie z ciekawości opinie ludzi, którzy przeczytali książkę i powiem Wam, że osobiście nie będę kontynuował oglądania...
Niestety, nie moje klimaty. Książka podobno skupia się tylko na uczuciach ludzi, którzy pozostali po "wydarzeniu" Jest podobno dobrze napisana, ale monotonna i nieco dołująca... Zagadka nie jest do końca wyjaśniona i kończy się bardzo niejednoznacznie. Ludzie opisują ją raczej jako obyczajową a wielu dziwi się, że serial zaliczono do kategorii SF. Podobno też serial odchodzi dość znacznie od książki i jest cięższy i brutalniejszy, ale jednak to dalej psychologiczna obyczajówka... Dla fanów takowych to pewnie będzie gratka ale dla takich osób jak ja, które oczekiwały ciągłych zwrotów akcji i zaskakujących wyjaśnień, będzie raczej nudnawy... Osobiście lubię czasem ciężkie psychologiczne kino ale nie jestem jego fanem...

Parafrazując klasyka "Zniknęli to zniknęli, na ch** drążyć temat"

Kto to powiedział w orginale bo mnie to intryguje?

Ja już mam wielką nadzieję, że serial skończy się po pierwszym sezonie i HBO przestanie karmić nas takim pier.....leniem jak napisałeś.

A ja jestem pozytywnie zaskoczona. O ile pierwsze dwa odcinki prawie mnie zniechęciły, to ten był.. po prostu WOW.
Zaskakujące zwroty akcji, świetna wciągająca historia, niesamowicie poruszająca muzyka. Aż nie chciałam aby się skończył, fabuła wciągnęła mnie zupełnie.
Aktor grający księdza doskonale udźwignął tę rolę. Jestem wciąż poruszona i pod wrażeniem tego odcinka. Oby więcej takich!

Dokładnie, również uważam, że ten odcinek z całej trójki był najciekawszy :) I charyzma Christophera Ecclestona pewnie też się do tego przyczyniła. Dlatego dam jeszcze szanse tej produkcji.

Dokładnie, również uważam, że ten odcinek z całej trójki był najciekawszy :) I charyzma Christophera Ecclestona pewnie też się do tego przyczyniła. Dlatego dam jeszcze szanse tej produkcji.

Dokładnie, również uważam, że ten odcinek z całej trójki był najciekawszy :) I charyzma Christophera Ecclestona pewnie też się do tego przyczyniła. Dlatego dam jeszcze szanse tej produkcji.

Dokładnie, również uważam, że ten odcinek z całej trójki był najciekawszy :) I charyzma Christophera Ecclestona pewnie też się do tego przyczyniła. Dlatego dam jeszcze szanse tej produkcji.

No i udało mu się to, co nie udało się innym postaciom w tym serialu - autentycznie go polubiłam i kibicowałam mu. Reszta bohaterów nie wzbudza mojej sympatii, są mi obojętni.

Co do aktora, to fakt, nie mam zastrzeżeń. Muzyka nawet spoko. Ale historia i akcja w ogóle mnie nie wciągnęły. Tak bardzo jak Ty nie chciałaś, żeby ten odcinek się skończył, tak bardzo ja nie mogłam się doczekać napisów końcowych.

wczoraj dałam serialowi ostatnią szansę i okazało się ,że odcinek był bardzo dobry, aż mnie to zaskoczyło
pięknie pokazana historia pastora, cierpienie związane z chorobą żony, walka o kościół...to były prawdziwe emocje, wreszcie coś drgnęło w tym serialu

i zgadzam się - to nie jest film sf, tylko dramat o uczuciach ludzi
może każdy odcinek będzie miał swojego bohatera?

Daj serialowi jeszcze jeden odcinek, ale jeżeli ogladasz go głownie po to żeby dowiedzieć sie dlaczego te 2% znikneło to mozesz dac sobie spokój już teraz. Też z chęcią bym sie tego dowiedział, ale twórcy jasno oznajmili, że to nie o tym jest serial.

Wie ktoś czy ten odcinek to wyjątek, czy już każdy będzie jak ten i np Skins-z perspektywy głównego bohatera odcinka? Miałem po tym odc odpuszczać jeśli mi się nie spodoba(no i właśnie nie podoba), ale tego jestem ciekawy...

Raczej wyjątek, obczaj sobie promo 4 odcinka, widać conajmniej 3 POVy już.
https://www.youtube.com/watch?v=A95pEG7IBfY

nie zdziwię się, jeśli zrobią jeszcze kilka takich odcinków. :)

Nie, raczej nie dlatego oglądam. Chociaż też bardzo mnie to ciekawi.
Będę oglądała dalej bo ciekawią mnie ci "inni". W sumie to chciałabym się o nich więcej dowiedzieć.

dla mnie to najlepszy jak dotąd odcinek na drugim miejscu to odcinek 0. :) a szczególności zakończenie kiedy zobaczyłem jak ci w bieli zaczęli malować na biało kościół to wtedy pomyślałem se, że to już za dużo, że 'ta zniewaga krwi wymaga" (od razu pisze, że jestem "gimboateistą", a nie jakimś fanatykiem religijnym). szczególnie, że akcja się rozkręca. :)
Ale cóż nie każdy film/serial jest dla każdego. :)

Genialny odcinek !!! :)) Jak bd trzymac taki poziom to jestem jak najbardziej za ! :)))

całkowicie sie zgadzam, z niecierpliwoscią czekam na kolejny odcinek...

odc 3 mi się nie podobał, masakra ale liczę na to że następne odcinki będą ciekawsze ;)

Po okropnym pierwszym odcinku myslalem, ze sie poprawi, ale jednak nie.

The Walking Dead! :P

TWD 200 razy lepsze od tego ;d

ten odcinek był po prostu mega, najlepszy do tej pory w tym sezonie. Cała akcja o księdzu była wyśmienita, ta muzyka, te zwroty akcji. oby 4 odc był taki sam a serial uratujemy.

A ja dla odmiany podnosze ocene do 6/10. Odcinek realizacyjnie wysmakowany, bardzo dobrze zmontowany, utrzymany w specyficznej narracji. Zgadzam sie jednak, ze glownego watku raczej nie popycha znaczaco...

Nie wiem co wy z tą "potrzebą wyjaśniania". Ludzie to dopiero 3 odcinek, a nie końcówka sezonu! Natomiast faktem jest, że odcinek był jeszcze nudniejszy od poprzedniego. Nie musi się nic wyjaśniać, by odcinek był wciągający i trzymał poziom. Tutaj po prostu nie dzieje się nic ciekawego...

Jestem oczarowany tym odcinkiem !!! Po prostu wielkie :OO

Też jestem w szoku ten serial to strzał w 10! A muzyka w napisach cudna, historia pastora tak dobitnie opowiedziana mega dramatyczna i wzruszająca. Współczuję tym ludziom co stracili bliskich ich zmagania s muszą być nie do opisania. Widziałem pod koniec 3 odcinka zapowiedz 4 ten ma być jeszcze lepszy. Jak dla mnie serial ma za mała średnia tutaj powinien mieć conajmniej 8!

jest bardzo smętny, a to trzeba lubić :)

O tak, tu się zgodzę. Jest smętny i chyba dlatego nie jest dla mnie.

Dlatego też staram się rozgraniczyć pomiędzy tym co lubię, a co mogą inni powiedzieć. Nie rzuciłem się na nikogo ze względu na to "że Ci się to nie podoba, o szlag jak możesz!!" ;) Pozdrawiam.

Szczerze mówiąc odcinek mnie wynudził. Pierwszy odcinek nie był aż tak słaby (chociaż po hbo spodziewałam się więcej), myślałam że będzie więcej fajerwerków w tym serialu. Ci biali ludzie mnie irytują niemiłosiernie, no bo po co i na co oni łażą za tymi ludźmi. Wolałabym nie rozpamiętywać takich wydarzeń. Oglądam to raczej z nudów i dla Justina T. (wątek jego i córki w miarę jak dla mnie).

Odcinek świetny. Super, że nie skupiają się tylko na rodzinie policjanta.
Na początku znienawidziłam pastora. Te gazetki...ehhh sama chciałam mu przywalić. Ale gdy wszedł do domu i tak czule przywitał się z żoną wybaczyłam mu wszystko. Ciekawi mnie teraz czy wstąpi do białej sekty (w końcu jest na ich "liście") żeby być blisko swojego kościółka, czy też będzie z nimi walczył. Chciaż ma teraz trochę pieniążków odłożonych, niech ucieka z tego chorego miasteczka.

zdecydowanie najslabszy odcinek jakis taki strasznie przewidywalny, ksiadz meczennik aka bojownik z zona przykuta do lozka, taki z niego winkelried... ale moze to dlatego ze jakos nie mialem ochoty na ogladanie walki o kosciol przez 1h...o ile po drugim odcinku myslalem, ze moze akcja bedzie jakos sie rozkrecac to teraz wydaje mi sie, ze szanse sa male. szkoda bo historia sama w sobie ma niesamowity potencjal

A mnie 3 odcinek podobał się najbardziej. Wreszcie akcja serialu zaczyna się rozwijać. Mam nadzieję, że to dopiero początek dobrych momentów serialu. Jak na razie ksiądz jest moją ulubioną postacią.

dla mnie 3 odc był perfekcyjny

Serio myślisz że po 2-3 odcinkach cała tajemnica ma się wyjaśnić? toć pewnie po 1 sezonie nie zostanie wyjaśnione,tu chodzi o ludzkie dramaty po tym wydarzeniu a nie jakąś akcję.

Nie mówię, że wszystko ma się już wyjaśnić. Po prostu cały serial, póki co, to flaki z olejem.

No a czego się spodziewać po początkowych odcinkach? wiele seriali miało powolne początki by potem całkowicie rozwalić nasze mózgi.

Z chęcią poproszę o jakieś konkretne przykłady, bo mnie jakoś nie przychodzi na myśl nic, co miałoby wolny (lub raczej kiepski) początek, a później okazało się świetną serią...
Jak dla mnie, jeśli producenci nie potrafili wykreować interesującego początku, który zachęciłby widza do oglądania, to później nie będzie lepiej. To właśnie pierwsze odcinki powinny dać jakikolwiek powód do oglądania, bo to one decydują o przyszłej popularności serialu. Już teraz wiele osób darowało sobie Pozostawionych przez monotonię, brak akcji i nieinteresujące wątki.

Choćby Breaking Bad,niektórzy moi znajomi porzucili oglądanie po paru nudnych początkowych odcinkach.