4400 był trochę podobny klimatycznie, ale tylko pierwszy sezon. reszta to crap :(
ogladasz niezle filmy ...to moze zastanow sie co piszesz, bo ponizej... sie smieją . ale to tak na marginesie...
Dla mnie ten serial jest strasznie męczący, coś jak wyjście do sklepu po dwie bułki i mleko w okresie przed swiątecznym. Nie przekonam się. A że się śmieją, trudno.
The 100.
Nuklearna wojna niszczy cywilizację na planecie. Po wielu latach ze statku kosmicznego z ocalałymi ludźmi zostaje wysłana na Ziemię grupa nieletnich przestępców w celu kolonizacji.
chciał tylko pomóc, gdy potrzebne jest wykonanie sztucznego oddychania, celem udzielenia pierwszej pomocy to nie udzielać, jeśli się nie umie?
Jeżeli masz na myśli klimat swego rodzaju lęku egzystencjalnego i obserwacji z mikroskopem więzi międzyludzkich najlepszy strzał to kultowe już dzieło HBO "Sześć stóp pod ziemią".
Polecam Flashforward. Bardziej skomplikowany, klimatycznie podobny. Swietny, chociaż niestety produkcji nie dokonczono.
Hmm, co by tu... Kiedys ogladalam taki mini serial "The lost room". Cos ma w sobie, mimo, ze to na prawde mini, tylko piecio lub szescioodcinkowa produkcja. Lubilam jeszcze "Fringe - na granicy światów" - , bardziej fantasy i z gatunku paranormalnych. To prawdziwy tasiemiec, ma ze 100 odcinkow, nie wiem jak sie konczy, bo nie dotrwalam. A teraz patrze, ze wymyslil go J.J.Abrams. To dosc stare seriale, jakby sprzed ery, którą zapoczatkowalo Lost i Heroes, o mniejszym stopniu skomplikowania fabularno-emocjonalnego i nie tak wielowątkowe, mniej wymiarowe.
Fringe to lubić możesz, oczywiście ale z podobnym klimatem? To tak jak byś jeszcze dodala do tego jeszcze "Supernatural"
Według mnie FF to przy "Pozostawionych" gniot klasy B. Dawno oglądałem, ale w pewnym momencie stwierdziłem, że totalna papka.
LOST jest zdecydowanie w tym klimacie, podniósł poprzeczkę wśród seriali głównie poprzez "zagadkowość" jedyną w swoim rodzaju
LOST ""zagadkowość" jedyną w swoim rodzaju"" znakomicie napisane, ale ma jeden jedyny niepotrzebny minus....naprawde niepotrzebny ... do tego stopnia nie moge go strawic ze nawet nie chce mi sie o tym napisac...........
nie nie widzialem nigdy calosci, zaluje ale to spory material , a czas sie powoli zegnac, a ten moment to (wierze w duchy) ale ten duch ta moc, ten jakis taki dym czy coś , to mnie najbardziej denerwowalo w tym genialnym jednak filmie , po co im byl ten duch ???? jestemm az tak glupim ze nie zalapalem ??? mysle o tym czesto , moze ktos mi to w koncu wyjasni ???
Les revenants - klimat podobny, choć temat zgoła inny. Ludzie wracają zza grobu...
Genialne francuskie spojrzenie na zombie, rewelacyjna muzyka i aktorstwo.
Obejrzałam wersję amerykańską , bo oryginalnej nie znalazłam, ale też mi sie podobała bardzo! Dzieki!
Lost warto obejrzeć, bo ma świetną fabułę. Należy jednak przyznać uczciwie, że twórcy sami tak dalece zabrnęli w mistyczność zdarzeń, że zupełnie się w niej pogubili. Ostatni odcinek to totalne nieporozumienie. Sam serial świetny, jednak zakończenie żenująco słabe.
Natomiast Flash Forward - rewelacja.. ale jak to bywa w takich przypadkach - serial zdjęty z anteny po pierwszym sezonie... Ja poleciłbym jeszcze The Event. Również ciekawy i.. również zdjęty po pierwszym sezonie...
Z nowszych Wayward Pines. Ale jezeli chodzi o psychologiczno filozowificzny watek i caly klimat to pierwsze skojarzenie mialam z "the followings". Tematyka inna i nie jest to sci-fi ale fabula swietna i podobny klimat.
Dziękuję! Followings trzymało mnie przez 5 odcinków, potem znudzilo i odpuścilam. Zabieram się za Wayward Pines. Flash Forward nadal u mnie na 1 miejscu:)