Mam kilka pytań do tego odcinka.
1. Czy Laurie oszalała? Mam na myśli chęć rozjechania członków Guilty Remnant . Z jednej strony pomaga niektórym z nich wrócić do rodzin a z drugiej próbuje ich zabić?
2. W ostatniej scenie Tom mówi o otrzymaniu od Wayne'a "daru". Może mi ktoś przypomnieć czy coś takiego rzeczywiście miało miejsce? Czy to tylko coś na kształt zapełnienia pustki,o której mówiła Laurie po wyjściu z aresztu.
Z gory przepraszam za brak polskich znakow itp. ;)
1. Tutaj to mi osobiscie sie wydaje ze to jest jakby jej walka z nimi. Z jednej strony wyciaga od nich ludzi ale z drugiej nie wiem moze nie rozumie dlaczego sami nie probuja sie uwolnic i zaczac myslec i walczyc o siebie. Co oczywiscie nie usprawiedliwia tego ze ich rozjezdza bez konsekwencji. Szczerze mowiac zrzucilam to na to ze w tym serialu latwo przychodzi ludziom krzywdzenie czlonkow GR.
2. A w tym przupadku to sie podpinam pod pytanie bo z jednej strony cos mi sie przypomina ze faktycznie byla ta ostatnia rozmowa miedzy nimi ale nie pamietam zeby Wayne przekazal Tomowi swoj "dar".
A swoja droga.... czemu tak malo ludzi oglada ten serial ?? Przewaznie na tematach innych seriali po premierze odcinka jest zatrzesienie wypowiedzi i tematow a tutaj taka pustka i cisza ze az mnie to dziwi. :/
Mało ludzi to oglądało Justified, dla mnie rewelacyjny serial, sześć sezonów i na dzisiaj 140 tematów
Tyle to Walking Dead w miesiąc tworzą hehe
Ad 2. Nie mam pojęcia, ale wg mnie to ściema, jest przecież rozbity psychicznie i nagle przypomina mu się, że ma wielki dar? Oh yeaaaah I forgot :)
Ad. 2. Według mnie to ściema. Laurie w scenie wcześnie powiedziała, że muszą coś dać osobom, które chcą wyciągnąć z sekty. Będą im wciskać kit, że Tom ma dar od Wayne'a i może im pomóc.
Właśnie obejrzałem odcinek i jestem pod ogromnym wrażeniem. Każdy kolejny epizod czymś zaskakuje i zawsze pozytywnie.
1. Według mnie Tom wyciągał z GR tylko tych świeżo zwerbowanych, tych którzy są jeszcze zagubieni i to na nich najbardziej zależało Laurie. Natomiast ci kompletnie zmanipulowani i zindoktrynowani członkowie sekty chyba nie wiele ją obchodzili, dlatego ich "rozjeżdżała". I raczej ich nie zabijała, myślę, że chciała im tylko wyrządzić krzywdę jak sama to później ujęła. Z drugiej strony, to jak zachowuje się Laurie (napad na wydawcę, natręctwa związane z myciem samochodu, itp) rzeczywiście może świadczyć o jej problemach z psychiką i brakiem panowania nad sobą.
2. Wątpię by miało miejsce jakiekolwiek przekazanie daru, aczkolwiek muszę sobie przypomnieć odcinek, w którym Tom ostatni raz widzi się z Waynem. Dla mnie to czyste oszustwo, sposób na wyłudzenie pieniędzy.
Pozostaje nic innego jak czekać na dalszy rozwój akcji.
W ogóle chciałbym zwrócić uwagę na fakt, że ten sezon jest przez krytyków oceniany lepiej niż poprzedni. I w sumie nic dziwnego :)