Cztery kobiety z Toronto kończą urlop macierzyński i wracają do pracy. Połączenie życia zawodowego i rodzinnego okazuje się jednak trudniejsze niż myślały.
Jak poprzednie sezony bardzo mnie śmieszyły i w sumie były dość ciekawe, tak 4 sezon lepiej jakby nie powstał. Nic ciekawego, i super, że Ann odchodzi, bo była chyba najbardziej irytująco-głupia.