Wiele osób tu pisze że the wire jest najlepszym serialem wsechczasów każdy go wychwala, owszem jest to bardzo dobry serial ale moim zdaniem jest o dużo gorszym serialem od Oz. Czasem w the wire były nudne momenty dużo odcinków było strasznie nudnych, mało się działo przez cały serial za to w Oz akcja jest non stop każdy odcinek jest zarąbiście ciekawy, wciągający, genialny. Moim zdaniem Oz jest to ogólnie najlepszy serial ze wszytkach!! Kto uważa tak jak ja??
Zdecydowanie The wire lepszy od Oz. The wire nigdy mnie nie nudził. Ostatnio obejrzałem go jeszcze raz po kilkuletniej przerwie i teraz jeszcze bardziej jestem przekonany o wyjątkowości tego serialu.
obecnie jestem na 7 odcinku 3 sezonu the wire i na razie the wire jest gorsze od Oz. Oz już obejrzałem dawno wszystkie serie. Wg mnie Oz jest lepsze bo się więcej dzieje, jest ciekawsze, więcej akcji, bardziej wciągające. The wire to bardzo dobry serial ale od oz jest zdecydowanie gorszy.. jak narazie - nie wiem jestem dopiero na połowie serialu może zmienię zdanie. w the wire jest bardzo mało akcji, raz na parę odcinków dzieje się coś naprawde wartego uwagi, czasem trochę przynudza wg mnie powinno być więcej akcji w tym serialu bo jak narazie ot jest jej naprawdę mało.
A ja mówię, że Rysiek z klanu jest lepszym aktorem niż Al Pacino. Każdy ma prawo do swojego zdania, lecz proponuje zachować pewne sugestie dla siebie, ponieważ głosząc takie bzdury wychodzi się na idiotę.
to proponuję ci obejrzeć Oz, a nie oglądałeś i mówisz mi że jestem idiota że wyrażam swoje zdanie na temat obu seriali, nie wiesz jaki ten serial jest i od razu sugerujesz że the wire jest o wiele lepsze
De gustibus non est disputandum.Ty wolisz akcję i przez to uważasz Oz za lepszy, ja i Ci którzy stawiają na fabułę, realizm wybiorą The Wire.Ale prawda jest taka, że zrobić serial w którym co odcinek ktoś zginie to nie sztuka.
akurat oz to bardzo realistyczny serial całą prawda o tym co się dzieje w więzieniach, ja nie stawiam tylko na akcję stawiam również na to co wymieniałeś bo nie lubię takich idiotyzmów jak np: w lost jak głowni bohaterowie umierają i zmartwychwstają dlatego lubię też jak serial jest realistyczny i nie jest sztuką zrobić serial w którym co odcinek ktoś ginie ale jest sztuka zrobić taki serial wciągający, pełen nieoczekiwanych zwrotów akcji i taki świetny
Oz jest bardzo dobrym serialem, sam oglądam go z przyjemnością ale nie oszukujmy się, szereg sytuacji jest po prostu nierealnych albo co najmniej mocno naciąganych.Co prawda dopiero kończę 4 sezon ale dotychczasowa ilość takich sytuacji jest dostateczna by mocno spierać się o to czy serial jest realistyczny.Jeśli w The Wire dzieje się zbyt mało to w tym serialu dzieje się aż za dużo.
Porównanie trochę jak jabłek i bananów, ale The Wire > Oz. The Wire ma jedna z najgenialniej rozplanowanych fabuł w historii telewizji, wszystko jest spójne i łączy się w całość, Oz po pierwszej połowie czwartego sezonu poszło z jakością niemiłosiernie w dół, co jest logiczne, bo Tom Fontana chciał zakończyć Oz w cztery sezony, ale HBO wolało ciągnąć.
jak dla mnie to wszystkie 6 sezonów było równych nie ciągnęli bez sensu moim zdaniem oz jak herosów czy lost, a tak przy okazji jestem na 4 sezonie the wire i jest tak świetny jak 1-szy, gdyby 5 sezonów było takich swietnych jak 4-ty i 1-szy to ten serial bym oceniał o wiele wyżej ale 3-ci i 2-gi były zdecydowanie gorsze
Może jakieś argumenty czemu były gorsze ? Pomijając fakt, że założyciel tematu to albo prowokator albo dzieciak.
wg mnie sezony 1 i 4 są lepsze bo więcej się dzieje , są ciekawsze, bardziej wciągające
Nie rozumiesz tego serialu i tyle.Dla Ciebie ważna jest tylko akcja a istotą The Wire nie jest przedstawienie fikcyjnych historii, które same w sobie nic więcej nie wnoszą.Ale jak pisałem już wcześniej "O gustach się nie dyskutuje".Równie dobrze mógłbyś wejść na stronę poświęconą jakiemuś filmowi obyczajowemu i tam pisać, że jest gorszy od x czy y bo zbyt mało się dzieje.
Wiem, że taki argument jest dziecinny, ale jeśli oceniasz 24 godziny na 10/10 to twoja opinia na temat The Wire jest nic nie warta.
Uwielbiam takie wypowiedzi, zero argumentacji ale trzeba podkreślić że "do pięt nie dorasta".Bardzo rzeczowe...
no dobra moim zdaniem oz to jest serial świetny "porwał mnie od samego początku, od pierwszego odcinka, niesamowicie wciągający, akcji dużo,nieprzewidywalny, poziom wysoki a za to the wire pierwszy sezon był bardzo dobry a potem już o wiele gorzej, nudził mnie strasznie potem, nic prawie akcji, wogóle już mnie nie wciągał, mało interesujący i to jest moje zdanie na temat obu seriali
"nic prawie akcji" Pomijając oryginalną składnię przejdźmy do warstwy merytorycznej.Otwieramy te drzwi a tam nic prawie.
P.S.
Najmniej akcji w "The Wire" było w pierwszym sezonie właśnie. Ciekawy jestem czy ty w ogóle oglądałeś The Wire, czy tylko piszesz, że oglądałeś.
mucka, po zobaczeniu Twojej listy top seriali:
1.Oz, spartacus
3.supernatural
4.the shield, odwróceni
6.prison break, the sopranos, breaking bad
9.oficer, the wire
11.smallville
raczej nikt nie bedzie bral Twojego zdania na powaznie. spartacus, supernatural, PRISON BREAK ROTLF
To jeszcze pół biedy ale gość stawia wyżej "Odwróceni" niż "The Sopranos" a "Oficera" zrównuje z "The Wire".Nie wiem czy się śmiać czy płakać
Widziałem zarówno Oz, jak i The Wire w całości i moim zdaniem TW jest serialem lepszym. Dlaczego? Otóż jest to jeden z niewielu seriali i filmów w ogóle, który pokazuje pracę policji " od kuchni". Załatwić nakaz, założyć podsłuch - okazuje się, że to wcale nie taka prosta sprawa. Strzelanin w filmie może nie jest zbyt dużo, ale to nie o to chodzi. Postacie w The Wire są nieziemsko wyraziste, a jednocześnie nikt tu nie jest "superbohaterem" i każdy ma jakieś rysy i skazy ( jak to w zyciu bywa). Ktoś tu wspominał o The Shield - tam akcji jest aż za nadto i po paru sezonach grupa niezniszczalnych policjantów i ich spektakularne akcje po prostu robią się ciężkostrawne. Co do Oz , to na pewno jest to serial nietuzinkowy, postaci są również barwne i wyraziste, ale po kilku sezonach zaczyna wiać " więzienną dynastią". Serial w pewnym momencie zmierza do nikąd i miałem wrażenie, że w ostatnich sezonach zabrakło trochę reżyserowi pomysłu. W The Wire fajne jest to, że obok nadrzędnego wątku pojawia się sporo pobocznych, które są nie mniej ciekawe. Tak więc reasumując - The Wire to dla mnie serial chyba najlepszy i na pewno będę do nie go wracał.
i co z tego ze stawiam odwróconych troszeczkę wyżej niż the sopranos, a oficera stawiam tka samo jak the wire. Odwróconych i oficera uważam za bardzo dobre seriale. A ty za to stawiasz wyżej Rubicon i Treme niż dextera, the shield i spartakusa:gods of the arena - z tego również można się pośmiać
gulek zgadzam się z tobą w pełni co do The Shield. Niektórzy mówią że jest bardzo realistyczny, jedno wielkie G, Vic i Strike Team niezniszczalni do gadania zmuszą każdego nawet najtwardszego gangstę. Bzdury i tyle. Co do Oz lepszego niż The Wire to po prostu nonsensy gadane przez dzieciaka jakiegoś dla którego akcja jest najwazniejsza. Wystarczy zobaczyc na najlepsze jego zdaniem seriale: Spartacus? Wziąłem się raz za to bo wszyscy zachwalali - po 3 odcinkach zrezygnowałem. NIc tylko krew zabijanie. Na tym cała fabuła polegała. Prison Break nie wymaga chyba komentarza bo wszyscy wiedzą co to za gówno.
Spartacus nie jest zly, ot taki prosty nastawiony na krew i cycki rozrywkowy serial. Ale oczywiscie nie sposob porownywac go do abmitniejszych seriali ze stacji hbo.
To tak jakby porownywac avatara do godfathera
Niezbyt uważnie śledziłeś "The Shield" albo nie oglądałeś do końca. Tam nikt z "Strike Team" nie skończył dobrze. Również Vic każdego nie zmusił do puszczenia farby.
Owszem fabułą w the wire jest bardzo dobra i również serial jest bardzo realistyczny, ale często mnie nudził, serial jest dobry, nie mówię że słaby, ale wg mnie jest dużo seriali lepszych. The W
The wire jest to serial wg mnie mało zaskakujący, mało wciągający, trochę nudny, a za to taki oz czy Spartakus to bardzo wciągające seriale, dużo się dzieje ciekawych rzeczy, są zaskakujące. Śmiejesz sie że moimi ulubionymi serialami są Oz czy Spartakus a te seriale są uważane za jedne z najlepszych zarówno ze strony krytyków jak i widzów.
Po pierwsze, nie ma to jak odpowiadać na swoje własne posty. Nie wiadomo do kogo piszesz. Po drugie - The Wire jest uznawany przez krytyków za najlepszy serial w historii. Wygrywał już nie jeden ranking. Po trzecie, każdy lubi to co lubi.
przypadkiem odpowiedziałem na swój post, po drugie: http://www.popcorner.pl/popcorner/1,81588,6506040,Oto_50_najlepszych_seriali_z_U SA___zgadzacie_sie_.html w tym rankingu np: the wire jest na 1.miejscu, ale nie ma w pierwszej 50-ce takich seriali jak: przyjaciele, kompania braci, twin peaks, oz czy z archwium x. Nie ma tak wybitnych seriali i świetnych na tej liście. Wg mnie takie rankingi są gówno warte jak taki lost czy prezydencki poker jest wyżej od supernatural, dextera i the shield.
Chłopie, czytaj uważniej artykuły to będziesz wiedział czemu nie ma tam Archiwum X, Twin Peaks czy Oz.Nie ma bo to ranking seriali z ostatnich lat!Poza tym najpierw mówisz, że seriale takie jak Spartacus czy OZ są uważane za jedne z najlepszych a za chwilę mówisz, że ranking w którym The Wire zajął pierwsze miejsce jest gówno warty.Czyli co?Fajne są tylko te rankingi w których twoje seriale są wysoko?
ten ranking jest słaby ,moim zdaniem bo jest w nim dużo słabych seriali, a nie ma dużo kultowych i świetnych, a propo nie zauważyłem że tam pisała najlepsze seriale z ostatnich lat,
Których z kultowych seriali ostatniego dziesięciolecia nie ma?Jest wszystko Dexter, House, Californication, Seks w wielkim mieście, Lost.Po prostu boli Cię, że to The Wire ma pierwsze miejsce.
boli mnie że nie ma tam np: Oz, friends, the x files, carnivale, że dexter jest na 15.miejscu, i że nie ma sons of anarchy
Po pierwsze powtarzam, że ranking dotyczy seriali ostatnich lat a nie tego co kręcono 15 lat temu!To tak jakby narzekać, że w rankingu top płyt muzycznych ostatnich kilku lat nie znalazła się "Nevermind" Nirvany czy "Mezzanine" Massive Attack .Po drugie ranking jest sprzed 2 lat więc w jaki sposób miałoby się tam znaleźć Sons Of Anarchy?Myśl trochę człowieku.
Daj sobie spokój. Widać, że człowiek wierzy w to, że jest powiernikiem prawd niewygodnych.
Mysle, ze nikt o zdrowych zmyslach nie bedzie traktowal powaznie osoby ktora ocenila prison break na 9/10
oceniłem tak prisona ze względu na 1.sezon, który był niesamowity i drugi, był świetny, ale już dużo gorszy od 1-ego. Pozostałe sezony są bardzo przeciętne i całość serialu oceniam na 8/10
Albo albo. Albo 9/10 albo 8/10. Widać jaki z ciebie obiektywny gościu. Tym bardziej nie warto sugerować się twoją opinią na temat The Wire.
morrs a czy ja mówiłem o tym jak każdy z bohaterów skończył?? Nie, mówiłem o tym jak mniej więcej wygląda fabuła tego serialu i na czym polega jego "realizm". Na temat Oz lepszy niż The Wire nie będe się wypowiadał bo szkoda kłócić się o rzecz oczywistą.
" Niektórzy mówią że jest bardzo realistyczny, jedno wielkie G, Vic i Strike Team niezniszczalni do gadania zmuszą każdego nawet najtwardszego gangstę. Bzdury i tyle."
Jak dla mnie to sugestia, że zawsze im się udaje wylądować na cztery łapy.Może nie o to ci chodziło, ale ja tak to odebrałem :)