http://www.tvn24.pl/nikt-nie-chcial-go-ogladac-teraz-zostal-najlepszym-serialem- wszech-czasow,337664,s.html
To mówi samo za siebie. Ten serial był jak podziemna kontrabanda - przekazywany od znajomego dla znajomego z tym samym tekstem: "Wytrzymaj pierwsze 3 odcinki, a wciągnie Cię jak trąba powietrzna.". W 100% się z tym zgadzam. Nie było go w polskiej TV, bo przecież produkcje pokroju MJM są dla przeciętnego Polaka przyjemniejsze. A przy The Wire trzeba było pogodzić się z brakiem jakiejkolwiek muzycznej ścieżki dźwiękowej (co zostało z nawiązką wynagrodzone przy dłuuugiej scenie kończącej serial - kto oglądał, ten wie o czym mówię), brakiem akcji znanej z otępiających produkcji sensacyjnych, a także z wysileniem mózgownicy, której coraz mniej widzów niestety używa.
Jak ktoś już napisał: 'Ten serial bije po mordzie i nie pyta czy bolało". To najlepsze podsumowanie całej serii.
Rada dla osób chcących obejrzeć :jeśli macie możliwość - wybierzcie koniecznie angielskie napisy. Nie polskie, a już broń Boże lektora! Uważam, że ponad połowa klimatu serialu polega na rozbieżnościach w używanym słownictwie, w slangu, w akcentowaniu wypowiedzi przez bohaterów każdej ze stron - policjantów, polityków, dziennikarzy, bezdomnych, zwykłych ludzi czy w końcu gangsterów. Tego żaden lektor i żadne tłumaczenie nie odda tak jak oryginał, a moim zdaniem kolosalnie zmieni wydźwięk serialu.
Wszystko ładnie pięknie, tylko żeby zrozumieć ten murzyński slang i te ich wszystkie baltimorskie zajawki to trzeba byłoby się chyba tam urodzić, bo stawiam, że tłumacz przysięgły miałby niemały problem z odcyfrowaniem niektórych zwrotów. Poza tym o ile się nie mylę to lektora nie ma wcale, bo w PL nie wyszedł nawet na DVD. Aż wstyd
Murzyński slang nawet jeśli się nie zna idealnie angielskiego jest łatwy do zrozumienia. Nawet jeśli nie zaczaisz konkretnego zwrotu to z kontekstu wywnioskujesz o co biega. Z tego co ja kojarzę to tylko serialom dla dzieci importowanym z zagranicy dają lektora, a reszta to maks napisy.
Dwa pierwsze sezony leciały kiedyś na tvn ale nie zdobyły wielkiej popularności. Pewnie częściowo była to wina tłumaczenia. A reżyserem któregos z odcinków faktycznie była Agnieszka Holland. Mnie ten serial wciągnął od pierwszego odcinka. Ma niepowtarzalny klimat
Napisy z tego co pamiętam robił józek, a on wprawiony już w te murzyńskie klimaty bo przecież przetłumaczył całe 'Oz', więc o ich jakość bym się nie martwił, tym bardziej, że sam osobiście oglądałem z przyjemnością.
Seriali ogólnie nie lubię, ale skusiłem się na "The Wire" (1 sezon) po przeczytaniu tego artykułu i przyznam, że mnie wciągnął.
Co ciekawe każdy odcinek robił inny reżyser.
Ma tę przewagę, że jest dość realistyczny.Człowiek nie tylko ogląda dla rozrywki, ale też się uczy.
Ten realizm jest największą zaletą tego serialu. Nie znajdziesz tam efektów specjalnych czy nieprawdopodobnych akcji rodem z głupiego "The Shield" czy innych, pseudopolicyjnych produkcji. Oglądaj wszystkie sezony, a scena zamykająca serial zapadnie Ci bardziej niż jakiegokolwiek zwieńczenie innego serialu;)
Dla mnie największym atutem tego serialu jest...beznadziejność.
Ten serial pokazuje beznadziejność całego tego systemu. Po kolei, w każdym sezonie od innej strony, jakie to wszystkie jest pokopane. Od pierwszego sezonu, wskazującego na przestępczy światek od podstaw poprzez politykę w trzecim sezonie, i nie dający sobie rady system oświaty w czwartym. W piątym sezonie nie wiem - dopiero kończę czwarty :-)
Ale naprawdę - gdy kończy się dany odcinek - można usiąść w ciszy i pokręcić głową. Ludzie, którzy zastanawiają się dlaczego system zbudowany w USA nie działa, powinni zdecydowanie obejrzeć ten serial.
Dziwna ta lista, co prawda The Wire jest najlepszym serialem jaki ogladałem i tu się zgadzam, no ale Buffy.Postrach Wampirów na miejscu ósmym? Poważnie?
Co z Ciebie za trolololo, że oprócz zadym na forum BB wbijasz jeszcze tutaj? Kogo z fanów The Wire obchodzi Twoje zdanie?:)
Kilka dni temu skończyłem oglądać The Wire i muszę stwierdzić, że chyba nic mnie nigdy tak nie wciągnie jak ten serial, cudo. Jest wiele świetnych seriali- BB, Dexter jest w porządku, Gra o Tron trzyma wysoki poziom, Californication jest spoko itd. Aczkolwiek po obejrzeniu The Wire było mi tak smutno, że historia policjantów z Baltiomore walczących z królami ulicy już się kończy, że nie sposób to opisać, trzeba to po prostu przeżyć samemu! Dodam też, że to tylko moja opinia, każdy posiada inne upodobania co do produkcji filmowych.