Osobiście uważam że akurat to że The Wire zostało elegancko zakończone na 5 sezonach bez zbędnego przeciągania ani powodu jest jedną z jego największych zalet. Chwała twórcom że nie zepsuli widzom doświadczenia z serialem poprzez nakręcaniem wymuszonej kontynuacji dla zbicia kabzy jak to się dzieje ze zdecydowaną większością seriali odnoszących sukces.

Dokładnie, ale wynika to też z faktu, że ta oglądalność nigdy nie przekroczyła pewnej normy więc i tak o skoku na kasę ciężko byłoby mówić w tym przypadku. W każdym razie i tak chwała twórcom, że skończyli to wtedy kiedy chcieli, to się akurat rzadko zdarza. Nawet Gilligan kończąc "Breaking Bad" wiedział, że się ze światem Waltera White'a prędko nie rozstanie i stworzy spin-off.

Oczywiscie masz racje. Bardzo dobrze, ze tworcy podjeli taka decyzje, nawet pomimo tego, ze tak bardzo mi sie podoba i moglbym ogladac to w nieskonczonosc :)

Ogółem to jest jedno z lepszych zakończeń, jakie można było wykminić, więc to chyba nawet i dobrze, że skończyło się po pięciu sezonach, i skończyło się z klasą, niż mieliby zamknąć wszystko po 10 sezonach zrobionych na siłę.