A które posunięcia są wg Ciebie nierealne?

To się pośmialiśmy.Człowieku dajesz 6,5 The Wire, mówisz o absurdalnych posunięciach, o odwzorowaniu rzeczywistości a Breaking Bad, serialowi który od początku do końca jest przedstawiony jako coś totalnie nierealnego, coś gdzie niesamowite w prawdziwym życiu sytuacje przeplatają się ze sobą oceniasz 8/10?Na prawdę trzeba być wybitnie zaślepionym żeby serial w którym realizmu jest tyle co kot napłakał ocenić wyżej od Prawa Ulicy.

ocenić wyżej można ale trzeba trafić z dobrymi argumentami co założycielowi tematu wyszło raczej średnio ;) Ja też wyżej stawiam BB jednak uważam że o wiele bardziej realistyczny jest jednak The Wire...

Ja absolutnie nie mam problemu z tym, że komuś się podoba inny serial.Może to być Breaking Bad, Dexter, Rodzina Soprano a nawet Prison Break.Problem w tym, że autor wątku zwraca uwagę na realizm jako czynnik determinujący jego ocenę serialu po czym serialowi, który z realizmem niewiele ma wspólnego daje notę wyższą.To tak jakby notę filmu komediowego uzależniać od poziomu śmieszności po czym wystawić wyższą ocenę "Kac Wawie" zamiast na przykład "Monthy Python i Swięty Graal".

Nie widzę żadnego sensu porównywać Breaking Bada do The Wire. Ja odbieram je zupełnie inaczej. Oczywiście, że BB jest oderwany całkowicie od rzeczywistości. Jednakże w nim otrzymujemy coś innego niż odwzorowanie realnego świata. Przemianę bohatera. Genialną role Bryana Cranstona. Niesamowite ujęcia. Myślę, że twórcy BB wiedzieli co robili..
dansol20 ja oceniłem w tym temacie The Wire. Gdzie napisałem co jest bardziej relistyczne ? jaki w tym sens ?
Myślałem, ze tylko fora topowych serialii są oblegane przez osoby z "najlepsiejszymi" gustami.. myliłem się :)

a musze Cie kolego przeprosić bo faktycznie sie pośpieszyłem i zwróciłem bardziej uwage na wpis mood20 który czepił sie właśnie porównania BB i The Wire pod względem realizmu o czym w Twoim poście nie było miejsca także zwracam honor :). No a co do tych "lepsiejszych" gustów to niepotrzebna ironia, popełniłem błąd i tyle, zdarza sie każdemu, ogółem nie chciałem CIe urazić ani nic z tych rzeczy, pozdro

*o czym nie pisałeś w swoim poście

błąd w zdaniu sie wkradł ;)

Tyle, że to Ty we wcześniejszym poście napisałeś że od tego typu dzieł oczekujesz wysokiego realizmu.Jakiego typu dzieł?Filmów sensacyjnych?Dramatów?Paradokumentu?Mimo iż Breaking Bad i The Wire są filmami zgoła odmiennymi to jednak oba klasyfikowane są gatunkowo w podobny sposób.Problem w tym, że Ty stosujesz całkiem odmienne kryteria przy ocenie tych seriali.No bo jeśli taki Breaking Bad, klasyfikowany jako dramat i obsypany w tej kategorii nagrodami, może być filmem całkowicie oderwanym od rzeczywistości i dostać wysoką notę, choćby ze względu na pocięcie zdjęć i muzykę, to dlaczego tak bardzo na ocenie The Wire ma rzutować "ogrom" nierealnych wydarzeń w Prawie Ulicy?
A swoją drogą to pierwszy raz słyszę, że serial, który w opinii wielu, zarówno widzów jak i krytyków, uznawany jest za jeden z najbardziej prawdziwych obrazów, według Ciebie radzi sobie z tym przeciętnie żeby nie rzec słabo.

Domyślam się, że na pierwszy ogień przy nierealnych idą zabawy McNultiego z bezdomnymi i zbytnia "długowieczność" Omara, zwłaszcza "Spiderman shit" z 5. sezonu, ewentualnie Hamsterdam. Ale czy coś jeszcze? Bo jeśli tylko te, to większości seriali nadal bliżej do GoT niż do The Wire.