W stosunku do serii książek o Bezimiennym nie rozumiem, po co jest rozwinięty wątek przeszłości bohatera i wyłożony tak łopatologicznie. W książkach wszystkiego jedynie domyślamy się z półsłówek i to jest smaczek tego bohatera. Tajemnica i niedopowiedzenie. Brak też narracji pierwszoosobowej, przemyśleń bohatera. Szkoda, mógł spokojnie mówić w tle. Myślę, że to by ulepszyło postać. Kazik. Piotr Adamczyk no mistrz, ale postać Bezimiennego czyli Mateusz Damięcki też świetnie obsadzona. Nie to co Forst w serialu Forst, do którego Szyc wg mnie totalnie nie pasował.