Muzyka w tym serialu mnie rozwala, świetne połączenie retro ze współczesnością.
Do tej pory oglądałem wyrywkowo seriale z moimi kobietami i ostro komentowałem :) ale tylko po to żeby uświadomić im jaka jest to gigantyczna strata czasu na coś zupełnie idiotycznego. Takie samo podejście było do "przepisu", ograniczyłem się do oglądania telewizyjnych zwiastunów, myśląc-kolejne dno i tasiemiec. Zacząłem od 2 czy 3 odcinka moją uwagę przykuła muzyka, później zauważyłem że dialogi są całkiem ciekawe, a na koniec zachwyciłem się doskonałym poczuciem humoru no i świetnym prowadzeniem kamery. Dochodzi do tego że po popołudniowym oglądaniu sportu z kumplami, wieczorem dołączamy do pań i oglądamy przepis - koniec świata. PS. Kumple też się wciągnęli, a dokładniej od momentu - Aniu, tatuś wrócił :).
Reasumując serial inny od wszystkich, wyróżniający się, po prostu świetny. Ale to pierwsze odcinki jeżeli skończą się dobre pomysły, a twórcy zaślepieni obecną oglądalnością zaczną robić kolejne odcinki na siłę to niestety zrobi się P jak Przepis.
Pozdrawiam fanki serialu i takich dziwnych panów jak ja którzy dali się w to wciągnąć. :)
Zgadzam się, serial baaardzo zyskuje dzięki muzyce. Już nawet sama czołówka i zapowiedzi w tvn są takie "nowoczesne" dzięki niej. Nie to co smędzenie Krawczyka w czołówce "Na wspólnej" czy Rynkowskiego w "Klanie".
W ogóle cały serial fajnie się ogląda - przede wszystkim się nie dłuży. Też mam nadzieję, że będzie trzymał ten poziom i że pomysłów nie braknie. No ale w końcu scenarzystką jest Pilaszewska, nie Łepkowska, więc można mieć nadzieję, że nie będzie to samo co w każdym polskim serialu. I bardzo się cieszę, że jest w nim Kumorek, a nie Brodzik, Mucha czy Socha, bo one się już jednak opatrzyły, a Kumorek to taki "powiew świeżości". Nie byłam przekonana do Adamczyka, ale daje radę - w parze z Ostaszewską jest po prostu komiczny. Szyc też mi trochę nie pasował na serialowego amanta, ale sprawdza się w roli takiego "żółwia" - tj. twardy na zewnątrz i miękki w środku. Generalnie nie ma postaci, która by drażniła.
Również się zgadzam, zazwyczaj nie oglądam polskich seriali, ten jest jednym z dwóch wyjątków. Jako że mam w pokoju telewizor, kiedy Przepis zaczął być emitowany, mama z siostrą zasiadały do telewizora, a ja siedziałam gdzieś dalej, czytając. W pewnym momencie moją uwagę przykuła właśnie muzyka, więc zaczęłam się przysłuchiwać coraz uważniej z tygodnia na tydzień, a teraz już oglądam regularnie. Uwielbiam takie dźwięki, więc to sama przyjemność, no i gratuluję dobrego gustu muzycznego. Gdyby tak powstał soundtrack z całości, było by miło posłuchać :) To chyba jedyny serial w Polsce z taką ścieżką dźwiękową, a szkoda, oby jak najwięcej tym podobnych!
Popieram wszystko co piszecie:) Fajny, lekki serial... no i oczywiście muzyka genialna... i jeszcze bym dodała ze obsada tez jest genialna:) Bardzo podoba mi się Szyc (jego postać), Adamczyk w roli "życiowej ofermy" jak najbardziej pozytywnie no i genialna Ostaszewska jako Beatka - "Żabcia":D No i Kumorek też super, fajnie że dali w końcu kogoś nowego, a nie wszystkie już "oklepane" gwiazdy serialowe, tak jak pisał biedny_misiu:) Generalnie cała obsada bardzo mi się podoba :) Aha!! No i uwielbiam Aldone:)