PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=601348}
6,9 51 tys. ocen
6,9 10 1 50750
6,6 14 krytyków
Przepis na życie
powrót do forum serialu Przepis na życie

Bardzo chciałam się wciągnąć w ten serial, bo lubię seriale i uwielbiam gotować. Ale niestety za każdym razem kiedy go oglądam coraz bardziej się załamuje. Najbardziej scenariuszem, grą aktorską i kiepsko wykreowanymi postaciami (podejrzewam, że to wina tego kiepskiego scenariusza).

Od wątku miłosnego Anki i Jerzego, o wiele ciekawszy jest wątek związku Andrzeja i Beaty, pewnie dlatego, że bardzo dobrze grają i wyróżniają się na tle reszty, która jest dość nikaja. No może poza Polą, ale przy niej Anka wydaję się nudziarą i zresztą cały czas nudzi w rozmowach z Polą i narzeka, i sprawia wrażenia jakby ją olewała.
Tak samo jak jej córka Mania, (która i może ma zadatki na dobrą aktorkę) która tak marudzi i olewa swoją koleżankę Grubą (cały czas tylko "weź", "przestań", "daj już spokój"), że dziwie się, że taka przyjaźń w ogóle istnieje. Mania jakoś nigdy nie jest dla niej miła, jeśli już to udaje miłą, a tak naprawdę traktuje ją z góry i uważa za kretynkę. No i najepsze na koniec... Grochol. Do tego serialu wzięli go chyba za 'ładną' buźkę, bo takiego drewna na ekranie dawno nie widziałam. Wszystkie sceny z nim są porażką. Że niby mistrz tańca... taaa. Albo jak pije z kibolami. Czegoś tak niewiarygodnego już dawno nie widziałam.

Właśnie ten serial jest zbyt niewiarygodny, żeby mógł wciągnąć. Jak mam ochotę na baśń to oglądam film animowany. Przykładów oderwania od rzeczywistości jest dużo. Wiele raze wspomniane zakupy w Almie, zbudowanie i umeblowanie pokoju dla dziecka w kilka dni za dobrych pare tysiecy zł, a wszystko charytatywnie itd.

Cały serial wypełniony jest super jedzeniem, modnymi meblami, ciuszkami, miejscami, wszystko super tylko chyba ktoś zapomniał, że to nie designerskie dodatki budują klimat serialu, a aktorzy i dobry scenariusz który pozwoli im coś pokazać.

No i w tym całym bagnie wątek miłości Anki i Jerzego, jak dla mnie niestety utonął...

ocenił(a) serial na 3
Pfl

zgadzam się niemal w 100%! scenariusz to totalna porażka, dialogowa nędza, dno i kilometr mułu! Poziom sztuczności dialogów i nierealności sytuacji jest niewiarygodny i fantastycznie żenujący: Anka (grobowym głosem): Masz może pistolet? Pola (podobnym): Nie, ale jeśli ty masz to przyjedź i mnie zastrzel. Anka: Ty też wysyłasz wszystkich facetów na drzewo? LUDZIE! CZY NIE WIDZICIE, JAKIE TO ŻAŁOŚNIE WYDUMANE?!

Zgadzam się do do duetu Ostaszewska-Adamczyk, którzy czynią serial smacznym. I świetną robotę odwala reżyser i montażysta, powodując, że jest dynamiczny i przyjemnie się go ogląda. Tylko mocno się dziwię, dlaczego angażując takie kwoty w produkcję serialu nie zadbano o podstawę - czyli scenariusz?

Anexoza

Widzę, że nie tylko ja zauważyłam miałkie dialogi. Mimo że nie jestem matką Polką, to wkurza mnie moment, kiedy Anka tuż po urodzeniu dziecka bardziej przeżywa zgubiony telefon niż fakt, że urodziła dzieciaka, którego będzie musiała wychowywać bez pomocy ojca, bez pieniędzy-to trochę nieżyciowe. Plus fakt, że miała już tylu absztyfikantów i żadnemu nie przeszkadzał fakt, że jest w ciąży/ właśnie urodziła. Pokażcie mi tych przystojnych, bogatych i rycerskich facetów- wystarczy mi jeden.
Mistrzowska gra Ostaszewskiej, Adamczyka i Oszówki.

Jo87

Trudno oczekiwać, aby serial (45 minut) przekazał wszystkie emocje Anki związane z porodem, przyjściem na świat dziecka, miłością do Jerzego i "zagubioną komórką". Trochę więcej zaufania do scenarzystów. Ten serial ma bawić, a nie budzić matczyne, kobiece uczucia. W tym wypadku polecam M jak Miłość :) albo Klan.
Dla mnie gra aktorów jest fenomenalna i scenariusz też niczego sobie. Jeśli twierdzicie, że są lepsze seriale, to czekam na propozycje... ?!
Sądzę, że ciężko będzie cokolwiek znaleźć wśród propozycji innych stacji.

decoco

A czy ja porównuję go do innych seriali? Nie, oceniam tylko scenariusz, a wątek komediowy to dla mnie związek Andrzeja i Beaty, Anka i Jerzy (Dżizas, Jerzy, Jurek powinno być, to w końcu nie jest obcy chłop) to tragedia. Choć w sumie tragedia to także gatunek komedii, ale jakoś mi się to nie podoba. Co do rodzenia tego dzieciaka- według mnie jej podejście jest absurdalne i nierealne. I tyle w temacie

Anexoza

Ale to jest serial do cholery, a do tego komediowy! Więc musi być siłą rzeczy WYDUMANY :D

decoco

Może i komediowy itd, ale narzekam bo dla mnie ideałem (niedoścignionym chyba) jest serial "Usta, usta", ale pierwowzór nie powstał w Polsce i może dlatego był tak genialny. Był idealnie słodko gorzki, i do końca wszystko było zagadką. A tutaj, komedia romantyczna i tak wiadomo, że na końcu będą razem :). Ale wciąż czekam na jakiś polski serial o podobnym co 'uu' poziomie :)

ocenił(a) serial na 4
Pfl

Dobrze Cię rozumiem, początkowo dałam się nabrać na "światowe" opakowanie tego serialu. Wszystko jest w nim tak jak powinno być w porządnej produkcji telewizyjnej, z wyjątkeim, o zgrozo, scenariusza. Od strony realizacji - 10/10, scenariusz : minus 500
Po pierwsze -Anka i Jerzy - czy ktoś wogóle chce i czeka żeby to się rozwijało? Nic tej dwójki bohaterów nie łączy, mieli może z 5 scen na krzyż, z kulawymi dialogami, zero szans żeby widz się w to zaanagażował
Po drugie - dialogi - momentami wierzyć się nie chce jak idiotyczne niespójne i nieżyciowe są
Po trzecie- postaci - Anka rozmemłana i bez charakteru, Jerzy gburowaty i kanciasty, Mańka wiecznie obrażona i poirytowana. Nie da się ich polubić, a bez polubienia nie ma serialu!
Pozostałe charaktery nieco lepsze ale też nieprzemyślane albo nawydziwiane. Beatka - to postać z potencjałem, wyrazista i świetnie obsadzona, ale jest mocno przesadzona, zbyt dosłowna i momentami, z przeproszeniem, durna. Pola też jest wyrazista i zabawna i też świetnie zagrana, ale jej wątki leżą i kwiczą. Gruba - momentami jest zabawnie, i rola jest nienajgorzej zagrana, ale, jak wspomniałaś, "przyjaźń" dziewczyn, czyli główny wątek Grubej, kompletnie nierealna i ogranicza się do wywracania oczu i kwestii " weź przestań" Mańki.
Ogólnie rzecz biorąc, serial przypomina mi większośc "wybitnych" polskich komedii romantycznych z ostatnich lat, które mimo scenariuszowej nędzy przyciągnęły do kin miliony widzów, pokazując im przeszkolone biura, wieżowce, kluby, lunche i kawy z starbucksa, czyli jak to Polska wreszcie dogoniła świat.
Smutek i nędza przyprawiona pieprzem Kamis w kuchni Ikei.

funkate

Odezwali się wielcy znawcy kinematografii : )
Powiedzieli, co wiedzieli : )

debocik

Myślę, że nie trzeba być żadnym znawcą, żeby zupełnie subiektywnie ocenić serial skierowany do mas :)

Pfl

Miałem na myśli głównie rzeczy typu ocena gry aktorów - w moim mniemaniu bezpodstawna, kierowana własnymi odczuciami, często na zasadzie "lubię/ nie lubię tej aktorki".
Gdyby ocenili "serial mi się podoba/ nie podoba" nic bym nie napisał, bo mają do tego prawo. A do oceniania gry aktorskiej (czy scenariusza, etc.) też mają prawo, ale te oceny są po prostu śmieszne - porównam to do rozmowy typowych kobiet (czyli nie mających zielonego pojęcia o motoryzacji od technicznej strony) do rozmowy na temat motoryzacji. Powiedzieli, co wiedzieli : )

użytkownik usunięty
debocik

Jedyne co w tym serialu zabawne to Beata i Żabcia :D