Sama nie wiem na bank, ale PODEJRZEWAM, że Anka uświadomiła sobie w tym momencie, co do niego czuje - i że tak za bardzo nie będzie miała jak tego rozwinąć (ona wkrótce 2. dziecko będzie musiała wychować, on też ma syna)... No i jakby nie było, trochę w tym momencie wypięła się na Maćka.
Ale to tylko moje luźne przypuszczenia.
No też mi się wydaje, że trochę nią to wstrząsnęło. Nie dość, że i tak ma poplątane życie to jeszcze się zakochuje w swoim szefie, który bądź co bądź ma wciąż żonę i dziecko.
ja właśnie też nie wiem - weszłam na to forum aby o to samo zapytać. Bardzo głupio postąpiła - tak po prostu wyszła bez słowa :/
A już mogli by być w końcu razem bo widać że to że jest w ciąży Jerzemu nie przeszkadza to tak głupio się skończyło wgl cały ten sezon głupio się kończy...
Wydaje mi się że po prostu jest zagubiona i sama nie wie co robić . Jest świeżo po rozwodzie , lada dzień urodzi . Jest rozdarta między Maćkiem a Jerzym a na dodatek się dowiedziała że Jerzy ma żonę - niby w separacji są ale wiadomo ja kto się potoczy ,
zgadzam się.
Anka zrozumiała, że Jerzy nie jest jej obojętny. I ewidentnie on też coś czuje... Przestraszyła się, że coś może się między nimi wydarzyć, więc uciekła i zaczęła płakać. Ja też bym tak zrobiła.