Niby bajeczki ale pierwszy odcinek mnie kupuje. Przyjemnie się go ogląda jako przerwa między zajęciami. Taka miła chwila odpoczynku. A wykonanie sprawia, że nie wygląda ona wcale prosto. Mnie na razie serial przekonuje, z tym, że nie oglądam go analizując go pod względem logiki i nauki.
Na początku nie za bardzo miałem ochotę oglądać ale faktycznie może zaciekawić. A przybysze z przeszłości akurat nie stoją w sprzeczności z nauką. Wystarczy wykorzystać dylatację czasu z teorii względności.
Fakt to akurat sie zgadza. Nie znam dokładnie teori względności, tylko tak mniej więcej Pani wprowadziła mi na fizyce rozszerzonej, więc nie będę oceniał pod tym względem.
Co do kwestii naukowej, to owszem nie ma się co czepiać, ale od strony logiki i wiarygodności niestety ssie. Po nalocie na kryjówkę alfonsów, dwojga policjantów bez broni, wsparcia, z pogwałceniem wszelkich policyjnych regulaminów odpadłem. Serial dla niewymagających.
Norwescy policjanci nie noszą przy sobie broni od 2016. Mają ją trzymać w radiowozie w razie czego.
Serial się robi ciekawy. Z tego jaskiniowca niezły psychopata. Przybył z czasów gdy tego wieku dożywali tylko inteligentni i zdeterminowani, sprawni fizycznie ludzie. Ciekawe nawiązanie do starożytnych ludów germańskich walczących na golasa i chodzących bez ubrań też na co dzień dla rześkości, jak opisywali rzymscy historycy.
Jak Seksmisja. Też zero logiki, pełno głupoty etc. Trzeba jednak pod tym humorem znaleźć drugie dno. Dla mnie genialne ukazanie społeczeństwa norweskiego plus ciekawy pomysł z przenoszeniem się ludzi z przeszłości, ich wdrażanie do społeczeństwa. W Polsce też by to wyszło fajnie - Słowianie, szlachta i powstańcy...
Kilka dni temu oglądałem pierwszy odcinek i chyba na tym zakończę. Liczba rocznych "przybyłych". To za bardzo rzuca się w oczy paradoksu. Jest zbyt duża. Bo jezeli przybyli są tu, to jest duza szansa, ze nie mieli okazji do rozmnażania-->brakuje ludzi w dziejach historii = świat nie jest taki sam/ niektórzy ludzie powinni zniknąć.. No chyba wyjdą obronną ręką o multiversum/rozgałęzienie linii czasowych. Ale i tak ogólnie serial mnie nie kupił. No tym bardziej, jeżeli ma to byc jakies nawiązanie do dzisiejszych "imigrantów", jak ktoś wcześniej wspomniał w drugim temacie.
[spoiler] A w następnych okazuje się, że niektórzy przybysze wcześniej przenieśli się w przeszłość z teraźniejszości...
Na razie dwa odcinki obejrzane, ma potencjał i podoba mi sie nie amerykański klimat.
a z demona "Gluten'a z bagietki" sie nieźle uśmiałem :P
Hehehe, takich perełek jest więcej - za to serial dostał ode mnie jedną gwiazdkę więcej :)
Zgadzam się w stu procentach. Temat generalnie ciekawy ale sam serial jest niespójny i nie trzyma się kupy. Generalnie Uwielbiam takie klimaty ale "Przybysze" ciągną się jak flaki z olejem i każdy kolejny odcinek oglądam na siłę, żeby tylko doczekań finału. Jeżeli będzie 2 sezon to odpuszczę bez żalu.