3 lata bałam się tego 5 sezonu.... i prawidłowo. Cały sezon nie był sam w sobie zły ale ostatni odcinek to masakra. Jeśli chcieli to tak zakończyć powinni zrobić jeszcze jeden sezon w którym magia byłaby legalna i potem zabić Artura, a tak to jakieś zakończenie na siłę w stylu "pozabijajmy wszystkich to będzie koniec".
Uwielbiam ten serial i jestem bardzo rozczarowana, ostatnio każdy serial który się kończy ma beznadziejne zakończenie :(
Jak dla mnie zakończenie było zaskakujące, ale pozytywnie. Tzn było mi smutno (chyba przez tydzień po obejrzeniu byłam smutna jak tylko przypomniałam sobie, że Mordred nie żyje). Ale to zakończenie wzbudziło jakieś emocje przynajmniej, nie zrobili nudnego happy endu, a oglądając 4 pierwsze sezony myślałam, że wszystko skończy się dobrze. A tu takie zaskoczenie: zamiast zalegalizowania magii śmierć króla Artura.