Jak wrażenia?
Zdziwiła mnie mocno śmierć Lancelota (nie może w końcu umrzeć, widzieliśmy go w trailerach z Gwen!).
Odcinek jakoś mocno mnie nie porwał, ale nie był zły. Wolałabym by było więcej Merlina rozkazującego smokom i wywernom :P Oraz by w ogóle używał więcej magii :P Kurcze, Mer tyle lat uczy się tej magii i umie tylko podstawy, np.wywołać ogień! :P Ja chcę potężnych czarów! Chcę potężnego maga!
Morgana mnie zadziwia. Nie dość, że nie doszłam jeszcze do siebie przez to w jaki nielogiczny sposób jej postać stała się nagle zła, to teraz pragnie zabić Artura, który całe jej życia był jej jak brat, zawsze jej pomagał, krył ją i kochał... DLACZEGO SCENARIUSZ NIE WYJAŚNIA TEJ NAGŁEJ NIENAWIŚCI I CHĘCI ZAMORDOWANIA GO!!??
BTW - Artur znów zemdlał w najważniejszym momencie... Serio, co z nim jest? :P Czy scenarzyści ciągle muszą robić to tej biednej postaci? :P
Przynajmniej następny odcinek zapowiada się ciekawie :) Powrót starego, sarkastycznego Merlina z brodą ^^ Nie mogę się doczekać by znów zobaczyć tą nic niedomyślającą się twarz Artura na jego widok (jak zwykle :P).
Artur już wie o magii Merlina !!! w zwiastunie 3 odc Artur mówi do Merlina : uzdruw go swoją magią
Tu można obejrzeć 2 odcinek po angielsku:
http://www.telepisodes.net/2011/merlin-season-4-episode-2/
Wiem, że jest jej bratem, ale on przez całe życie o tym nie wiedział, a mimo to był jej jak brat. Czytaj ze zrozumieniem. Poza tym jestem dziewczyną - łatwo to sprawdzić.
Artur nie wie o maggi Merlina... Arthur mówi do niego: If you were me, would you use magic to save his life?". A Merlin na to: "Yes, I would do whatever it took.".
Już myślałem, że załatwiają Lancelota na dobre i już go możemy pożegnać. Ale nagle raczej nie zaczęliby odchodzić tak bardzo od podstawowej wersji legendy na podstawie której w końcu powstał ten serial. BO w kkońc Lancelot musi swoje odcierpieć tęskniąc za miłością która nie może się spełnić.
Nie wiem Luelle czy już wiesz czemu Morgana tak nienawidzi Artura. Wyjaśnię to w telegraficznym skrócie. Morgana pomimo jej starszego wieku w stosunku do Artura nie miała nigdy się dowiedzieć o możliwości wstąpienia na tron i miał dostać go ARtur ukochany syn. Kiedy się już dowiedziała o swoim królewskim pochodzeniu to znienawidziła Uthera jeszcze bardziej niż nienawidziłą go wcześniej i dodatkowo zapragnęła korony. Zaślepiła ją żądza władzy i wszystkie sympatie z dawnych lat poszły do kosza. Teraz liczyła się tylko korona i siostra która mogła jej w tym pomóc. Artur jest jej bratem i Morgana wie, że tylko jeśli zginie jej ojciec i Artur będzie mogła prawnie wstąpić na tron.
Doskonale to wiem, mimo to jest to nielogiczne, szczególnie biorąc pod uwagę jej charakter. To jest niemożliwe, by tak nagle się zmienił. Rozumiem, gdyby od początku pokazywali w serialu, ze jednak jest zła, choć sobie tego jeszcze do końca nie uświadomiła, ale w 1 sezonie była jak najbardziej pozytywną postacią. Nic tego nie potrafi wyjaśnić. Raz jej zależy np na Arturze, a już w następnym odcinku go nienawidzi :P Coś tu jest nie tak z tą postacią :P
Z tego co wiem napisy byly w niedziele i w napisach nie pisalo nic o tlumaczeniu. Wiec chyba zrobila to osoba prywatna
Mnie tam wsio ryba, ja już oglądałam. :P To, że jest 0% to nie znaczy, że ktoś już nad tym nie pracuje, może po prostu nie zaktualizował postępów na stronie. Wydaje mi się, że emo9 też ostatnio tłumaczył.
A z drugiej strony rok temu bywało i tak, że napisy pojawiały się bardzo późno.
W każdym razie współczuje tym którzy muszą czekać.
Ja niezbyt przepadam za Merlinem. Jest niezly, ale sa lepsze seriale. Znacznie lepsze.
Niby tak, ale jest to jeden z lepszych, patrząc na to ,że wyprodukowali je nasi kochani brytyjscy dżentelmeni <z akcentem ;D>
Nienawidze Doctora Who. A bardzo sie staralam polubic. Ogladajac kolejne odcinki zastanawialam sie " co ja do cholery robie?! Ogladam jakis koszmarny badziew, ze stworami ktore wychodza ze skor z zamkiem i pierdza?! Ja nie ogladam takich "seriali" "
Mialam ochote walic glowa w sciane. Najczesciej staram sie wytrwac i obejrzec calosc. Ale nie z tym serialem. A te odcinki z tymi stworami jakos odcinki III Wojna Swiatowa, na ktore tak bardzo liczylam, bardzo mnie zawiodly. Na dodatek ten odcinek z tymi stworami, byl potrojny, ze powiedzialam dosc. Nigdy wiecej tego gowna.
Oglądałaś 1 sezon, który ze wszystkich był najsłabszy. Polecam oglądać od 2 serii.
Szczerze to nie rozumiem jak można nienawidzić Doctora. To najlepszy serial jaki oglądałam, a widziałam w życiu wiele rzeczy :) Do 4 sezonu efekty były dość tandetne, ale taki to już był urok Doctora. Zresztą to nie o efekty chodziły tylko o genialną fabułę i dialogi. Jeśli tak bardzo przeszkadzały ci te efekty to proponuję byś obejrzała odcinki od 5 serii. Serial stał się mroczniejszy i dostał spory budżet.
Nie tu nie chodzilo o efekty. Znajac mnie pewnie, po ostatnim sezonie, bym sie mocno wkrecila. Tak bylo z Merlinem. Do Odcinka " The last dragonlord" walilam glowa w sciane, myslac co ogladam. Ale robilam to dla przyjaciolki. Nie udalo jej sie mnie przekonac do Doktora, probowala do Merlina. Jak mowie, bardzo liczylam i bardzo sie zawiodlam na odcinkach III World's War. Gdyby nie one, pewnie nie przerwalabym ogladania Doktora. Nie byl zly. Te odcinki zawazyly na tym.
Ale to jest właśnie 1 dość słaby sezon :) W tej serii naprawdę rewelacyjny jest 20częściowy odcinek "The empty child" i "The Doctor dances". A jak chcesz sobie pominąć 9 Doktora to proponuję przeskoczyć od razu do sezonu 2, w którym jest już fantastyczny David Tennant :D Wszyscy go kochają i wielbią :D
No wlasnie, tego 9 doktora uwielbialam. Bardzo mi przypadla do gustu jego buzka. Serial z pewnoscia jest dobry. Ze skromnym budzetem, i angielskim humorem, ale jest dobry. Tych odcinkow III Wojna Swiatowa to po ponad roku nie moge dalej przebolec. Zniszczyly mi caly obraz i opinie o Doktorze Who
Ja nie mówię, że jest zły (bo nie jest), tylko że 1 sezon ma kilka słabych odcinków, m. in. ten o III wojnie światowej :) Dlatego naprawdę polecam byś oglądała dalej, gdyż... cóż.... od 2 sezonu raczej nie ma słabych odcinków ^^ A jakby się jakiś nie spodobał to David i tak wszystko ratuje ^^ http://www.youtube.com/watch?v=okiVDprYNsM scena z jednego z moich ulubionych odcinków 2 serii :)
No wlasnie te slabsze odcinki zawazyly na wszystkim. Do Doktora moze kiedys wroce. Przestalam bodajze na 9 odcinku (ale moge sie mylic) Nie moglam scierpiec tamtych, ciagle jak widzialam Doktora, od razu mi przykre wspomnienia wracaly i uznalam, ze jak czemus takiemu poswiecili 3 odcinki, to dalej moze byc tylko gorzej. Poza tym nie lubie jak sie wymienia bohaterow. A coz...Z Doktorem jest tak, ze co pare sezonow sie zmienia glowny aktor czyz nie? Wole schematy jaki jest w Housie, Dexterze. A propos Rose...czy ona nie przegina z tuszem do rzes?
Doktor nie umiera tylko się regeneruje w nową postać. Obecnie mamy 11 Doktora.
Cóż, gdy "umarł" Dziewiąty to jakoś bardzo tego nie przeżywałam, ale gdy odszedł Dziesiąty to byłam w żałobie jakieś pół roku xD Na szczęście Jedenasty jest równie rewelacyjny co poprzednik :) Dlatego jak już mówiłam - przebrnij przez 1 serię, potem zaczyna się niezła jazda (Weeping Angels!! :D) :)
Nie jestem przekonana. Wlasnie, przez te zmiany glownych aktorow. Wam to nie przeszkadza? Przywiazujecie sie do konkretnego aktora, on potem przychodzi i pojawia sie inny? A co bedzie jak w koncu sie okaze, ze jest gorszy niz poprzednik?
Jak już powiedziałam - po odejściu Davida Tennanta byłam w żałobie pół roku i nie chciałam oglądać nowych serii :P Ale gdy ją obejrzałam to z miejsca ją pokochałam bezwarunkowo :P Co do przejścia Dziesiątego w Jedenastego... Aż tak bardzo nie przeszkadza, bo nowe sezony różnią się od poprzednich dość mocno (nie ma nikogo z poprzednich serii oprócz River Song. Raz nowy Doctor spotkał się również z Sarą Jane Smith, tuż przed śmiercią aktorki. Ale poza tym ta seria jest całkiem inna, choć pojawia się sporo nawiązań, ale one tylko wywołują uśmiech na twarzy :) Poza tym praktycznie nie ma Daleków i Cybermanów (no w końcu! Odpoczynek od nich!! :D), a za to pojawiają się cudowne Płaczące Anioły i Cisza :)
A mi właśnie kurierem przyszedł soniczny śrubokręt Doctora!! :D Hurra!! :D
Mimo wszystko to bez sensu - mówie tu o nienawiści Morgany do Artura. Z tego co pamiętam chciała wszystkich pozabijać zanim się dowiedziała o tym, że jest jej bratem. ;/
Odcinek bardzo fajny. Wiedziałam, że ktoś zginie, ale jak to możliwe, że to Lancelot? W sumie nikt go nożem nie dźgał, więc pewnie wróci zza zasłony. IMO, trochę naciągane to...
Dobrze, że Gaiusz i Merlin wiedzą o wujaszku. Nadal nie jest wyjaśnione dlaczego on jest po stronie Morgany. Wydaje mi się, że się po prostu w niej duży - jakoś tak dziwnie na nią patrzył. O.o Bo sama nienawiść do Uthera nie tłumaczy wg. mnie nienawiści do Artura. Czemu dziecko było winne?
Magia Merlina! Można dostać szału... To już 4 sezon. Powinien zmieść Morganę z powierzchni ziemi, a on się przed nią ukrywa. ;/ Morgana jakoś nie pokazuje więcej, ale i tak jest bardziej imponująca od niego, a przecież zaczęła dużo później i w ogóle powinna być słabsza. Nie kminie tego.
Najlepsza była końcówka zwiastunu! Hahaha! No uwielbiam tego starego Merlina. Będzie zajefajnie. :P
Ty też zauważyłaś "hungry eyes" wujaszka przy Morganie xD Nie chciałam o tym wspominać, bo myślałam, że to tylko ze mną jest coś nie tak :P Rany, toż to byłoby z jego strony kazirodztwo!! W serialu dla dzieci? xD
Też mnie wkurza już magia ( raczej jej brak :P) Merlina. 3 sezony temu umiał to samo co teraz! A gdzie ta potężna moc Emrysa? :P
Zdziwił mnie też Kilgarr w tym odcinku. Mer go sobie wezwał, oznajmił, że poświęci swe życie, Kilgarr rzekł: "You must not do this!", Emrys powiedział, że i tak to zrobi, a smok na to "OK, będzie mi ciebie brakować". WTF? xD Nie za szybko przystał na tą propozycję? :P I potem sobie po prostu odleciał ^^ Na dodatek rozbawił mnie w tej scenie Lancelot. Widzi przerażającego smoka, który przez wiele miesięcy terroryzował Camelot, podnosi swój mieczyk, Merlin mówi: "Nie, spoko, nie musisz", więc Lance jest już wyluzowany, gada sobie ze Smokiem i nawet go nie dziwi to, że Merlin jest z nim w przyjacielskich stosunkach. A potem w ogóle o tym nie wspominają xD
Nie kazirodztwo. On jest wujem Artura - bratem matki Artura z tego co pamiętam. Czy nie? W każdym razie jakby na to nie patrzeć to jest to trochę niesmaczne. Stary zbereźnik xD
Też myślałam, że Lance wspomnie potem o tym smoku, a tu taka cisza, ani be ani me.
Dziwny też był sposób w jaki Mer i Lancelot dogonili resztę. Tamci chyba szli jakimś skrótem czy coś, a nawet jeśli nie to przecież byli oni daleko w tyle (jakieś dwa dni) wiec o co kaman?
Morgana też dała ciała. Jakby tak bardzo chciała się pozbyć Gwen to miała taką sposobność. Co za różnica czy zabiły by ją te duchy czy np. uderzenie czymś w głowę.
BTW też myślałam, że smok będzie bardziej protestował. ^^ dziwne...
Ach, no rzeczywiście, to stryj Artura... Mimo to w jakiś sposób i tak są rodziną, więc i tak to jest obrzydliwe :P
Może Merlin wyczarował im jakieś superprzyśpieszenie? ^^ Bo też nie mogę dojść do tego jak zdołali tak szybko wrócić do Arty'ego i jego wesołej drużyny...
Morgana również mnie zawiodła. Mogła chociaż poczekać, by zobaczyć czy Dorocha faktycznie wykończą Gwen. A ona tylko się uśmiechnęł i poszła, a potem przez resztę sezonu będzie narzekać, że Guinevere żyje... :P
Też tak myślałam xD Może nie chcieli zostawiać koni? xD Ale stwierdziłam w końcu, że może Kilgarr uważa się za tak szlachetną istotę, że jazda na nim by go zbrukała :P Oczywiście, raz Mer na nim jeździł (latał :P), ale może drugi raz mu nie zezwolił :P
Ech, szkoda, bo już miałam taką piękną wizję jak Merlin nadlatuje na grzbiecie wielkiego smoka ku Arturowi :D
1.czemu smok ich nie podrzucił? ;(
2.czemu Lancelot umarł? ;-(((((( może go wyleczą dobre duchy, mam nadzieję, bo w trailerze widać, że żyje potem
3.w końcu jakiś postęp u Gwen, co publicznie broni swoich racji
4.silna Morgana knująca przeciw Camelot - to jest to ;p
Do wszystkich, którzy pytają o napisy: Przetłumaczyłem ok. połowę odcinka. Dzisiaj wieczorem będzie na napiprojekt. :) Pozdrawiam. Orchi
Wiele osob juz je przetlumaczylo, dla wlasnego uzytku. Wiekszosc jest od wczoraj
Ja jednak poczekam na napisy bo mój angielski jestt bardzo słaby :( więc prawie nic nie zrozumiałam
Lancelot będzie żył, nie sądzicie, że jak paliły się jego szaty i miecz to świeciły takim blaskiem jak Merlin, kiedy go leczyły te dobre duchy? bez sensu jesli miałby teraz zginąć ;/
Jednak nie wszyscy to zrobili. Poza tym nadal nie ma ich w bazie napiprojekt. Moje prace oceniam na w 65% skończone. Być może zdołam udostępnić napisy o wiele prędzej niż wieczorem.
Pozdrawiam :)