Odpowiedź jest prosta. Obaj to g...je, ch...je i skur....ny, więc ze sobą trzymają.

co? niby czemu Gajusz jest zły twoim zdaniem? przecież on też nie popiera tego co robi król (pomógł Druidowi itp) to co ma sam w pojedynkę mu się przeciwstawić?

Ponieważ to tchórz, zaprzedaniec i sługus zbrodniarza. Taka sama glizda jak ubecki donosiciel. Gdyby nie on ten łajdak Uther już dawno wykitowałby. Wtedy Balinor i Alice nie musieliby uciekać. To, że pomógł zwiać dwóm osobom ma zrównoważyć jego czynny udział w zamordowaniu tysięcy niewinnych ludzi? Zresztą sam kiedyś przyznał, że stara religia i jej wyznawcy powinni wymrzeć. Pewnie podobnie jak jego zdolny wychowanek Merlin zje pudding, nachleje się wódy i już zapomina o swoich grzechach.

Chyba nie oglądałam tego odcinka, gdzie "przyznał, że stara religia i jej wyznawcy powinni wymrzeć." (swoją droga dziwne słowa jak na kogoś kto przez 5 sezonów pomaga czarownikowi). W każdym razie ja nie uważam żeby był negatywną postacią, i tak jego zdanie się nie liczyło w Camelocie, mógł sobie gadać a Uther i tak miał go gdzieś ;_; Co do Merlina, to łatwo powiedzieć, gdyby stanął po stronie magii, więc i Morgany (a z twoich wypowiedzi wnioskuje że tak właśnie powinien zrobić) mógłby się na zawsze pożegnać z Arturem, to że musiało się wypełnić jakieś tam przeznaczenie to jedno, ale straciłby przyjaciela ( i innych przyjaciół, którzy nie zagodziliby sie na rządy Morgany), więc to nie takie łatwe. Nie wiem, czy Ty na takim stanowisku, poświęcił byś bliskie Ci osoby dla własnej wolności?

Radziłabym nie zwracać uwagi na tego wyżej, bo z tego jak wywnioskowałam z pozostałych jego wypowiedzi widzi tylko piękno i dobro Morgany, a wszyscy którzy byli przeciwko niej są źli. Przedstawia bardzo skrajne poglądy. Ja Morganę z początku lubiłam, nawet później, gdy zaczęła zdradzać Camelot wierzyłam, że jest jeszcze dla niej szansa. Zdawałam sobie sprawę, że robiła to, by byś wolną, po to by w królestwie mogła panować magia i aby nikt nie był za nią karany. Ale później sama zabijała swoich - czarodziejów - jak popadnie. Stała się zła i zaślepiona. Z początku była wzorem dobroci; pomagała biednym, broniła ludzi, współczuła. Z czasem jej troska o swój gatunek i o wolność zamieniła się w żądzę władzy. Myślicie, że dlaczego wyglądała tak okropnie w późniejszych odcinkach? (Jak dla mnie i tak była piękna, ale to nie zmienia faktu, że chodziła w obdartych ubraniach, rozczochranych włosach, bez makijażu oraz widać było, że jest zmęczona.) Odpowiedź jest prosta - całą swoją siłę, energię i czas pochłaniała w swój cel, w zostanie królową Camelotu, w zemście, w zabiciu Uthera i Artura. Ale czymże jej Artur zawinił? Uther jeszcze rozumiem, ale Artura przecież kochała, wychowała się z nim, nie robił niczego złego. Mogę nawet dopuszczać, że Morgana zaczęła już później fiksować.

Jeśli chodzi o Gajusza, to przyznał to, gdyż był podejrzewany o stosowanie magii. Ukrywał się, bo nie chciał zginąć, czy to nielogiczne? A pomagał razem z Merlinem Utherowi oraz Arturowi, ponieważ wierzyli, że w przyszłości w Camelocie znów będzie można stosować magię. Z tymże w dobry sposób, magię służącą dobru, a nie taką jaką chciała wprowadzić Morgana.

Posotała ostatnia kwestia, która jest odpowiedzią na Twoje pytanie. Otóż Gajusz kiedyś stosował magię, ale że był przyjacielem Uthera wyrzekł się magii i został medykiem dworu. Uther nie wiedział o tym, że przyrządza magiczne napoje, stosuje zaklęcia itd. :)

A więc przyjaźń, która łączyła stare ścierwo z tyranem była ważniejsza niż tysiące jego rodaków. Ciekawy pogląd. Uther chyba nie podzielał tych uczyć skoro później kazał go torturować. Ale nie będę nad nim płakał.
A możesz mi powiedzieć kto żyłby w tym cudownym Albionie, gdyby wspaniały Uther wyrżnął wszystkich czarowników? Bo tak właśnie stałoby się, gdyby nie Morgana. Bez niej cudowny Uther rządziły i mordował jeszcze z 50 lat, bo przecież znajdował się pod ochroną tych dwóch parszywych zdrajców.

o ładnie to wszystko napisałeś, zgadzam się z tb :) I dzięki za odpowiedź.

Parszywe łgarstwa.

Tak, tak. Wszyscy na filmwebie łgają, tylko ty masz świętą rację. Oczekujesz, że zmienisz zdanie tych wszystkich osób?

Oczywiście lepiej być tchórzem i zdrajcą niż walczyć. Genialne.

Parszywe łgarstwa.

To po jaką cholerę służył królowi, który był niezdolny do jakiejkolwiek refleksji? Pomagał czarownikowi? Chyba raczej śmieciowi, który wspierał mordowanie rodaków. Czyli twoim zdaniem spasione, tłuste d...sko Artura i jego kumpli to coś ważniejszego niż życie niewinnych ludzi?

Myślę że dlatego że Gajusz przestał używać magji (i nie chodzi tu o dodatek do zupy:) przed czystką dodatkowo był też medykiem