PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=489795}

Przygody Merlina

Merlin
2008 - 2012
7,4 38 tys. ocen
7,4 10 1 37868
6,3 3 krytyków
Przygody Merlina
powrót do forum serialu Przygody Merlina

Naszło mnie przed chwilą na przemyślenia: Kto najbardziej spaprał robotę? Przy czym proszę o
nie wliczanie scenarzystów, skupmy się na postaciach.

Na fakt, że Albionu w końcu nie zobaczyliśmy oczywiście złożyła się tona czynników i cała masa
osób. Ale zaczęłam się zastanawiać, kto jest najbardziej winny i niestety Merlin z Kilgarrahem
plasują się w czołówce, ku zaskoczeniu. O.o

Mamy dwóch największych "wrogów" w tym sezonie: Mordreda i Morganę.

Mordred mnie zawiódł poważnie tym, że poszedł do Morgany wyspowiadać się z faktu, że wie
kim jest Emrys. Widziałam, że był wspaniałym rycerzem i do ostatniej chwili chciał pozostać
lojalny Arturowi. Również fakt, że skoro nie mógł już dłużej Arturowi służyć, to poszedł do
wspomnianej wiedźmy, a nie po prostu odszedł z Camelotu mnie zdziwił. Cóż.... skoro był w
stanie tak wiele wybaczyć Merlinowi (kilka bodajże prób zabójstwa... lol), to myślałam, że i z
Arturem mu się uda, a tu kicha. Ale załóżmy, że można wytłumaczyć jego działaniem, faktem, że
Kara została stracona...

Morgana... zdecydowanie bardziej skomplikowany przypadek. Oczywiście rozważając sytuację
Morgany, nie można zapomnieć o Morgause, która to sprowadziła ją na złą drogę. Morgana
była nie tyle złą, co wręcz przerażającą postacią, targaną nienawiścią. Myślę, że gdyby nie ona
Morgana by się nie przeciwstawiła Uterowi. W pewnym momencie odeszłaby pewnie z zamku i
tylko od tego czy trafiłaby na kogoś pokojowo nastawionego czy nie, zależałoby jej dalsze
postępowanie. Jasne, Morgana przyczyniła się do śmierci Artura, praktycznie własnoręcznie
zabiła ideę Albionu, ale została ona ukształtowana przez wielu ludzi, za co już winić jej nie
można. Nie rozumiem jedynie dlaczego postawiła się Arturowi, ale o to chyba znów możemy
winić Morgause. Naprawdę, o niewiele więcej potrafię ją oskarżyć niż o bycie słabą
psychicznie, zwłaszcza w okresie, gdy jej magia się objawiła i w sumie dotyczy to też Mordreda.
Ta para nie była w stanie przetrwać tego co ich spotkało i nie zdali próby lojalności wobec
Artura, co Merlinowi z kolei się udało. Myślę, że to jest rzecz, która tę trójkę różni.

Cóż, nie będę się rozpisywać na pomniejsze postaci, wiec przejdę do moich głównych
podejrzanych.

Mamy, p-sze państwa, Merlina. Geez, człowiek wspaniały, całkowicie oddany Arturowi. Wiele
mamy w serialu momentów pokazujących, że był również inteligentny i "wise" jak to mówią (po
polsku nie brzmi to dobrze). Zgubiła go wiara w przeznaczenie, o którym smok mu nagadał i w
ogóle wiara w smoka (do którego jak widać mam mnóstwo zastrzeżeń. xD) No i brak wiary we
własne siły i siły innych. Jasne, można się sprzeczać, że uratował Mordreda, bo nie wierzyl, że
ten chłopiec kiedyś zabije Artura, że w Morganę wierzył do samego końca... ale tak naprawdę to
nie jest prawda. W Mordreda wierzył do czasu, bo po kolejnych rozmowach ze smokiem,
próbował przecież chłopaka zabić. Co do Morgany, to chyba nigdy nie przeboleję faktu, ze
Merlin nie zdradził jej swojej tajemnicy. Nie, nie jestem pewna, że gdyby to zrobił, wszyscy żyliby
długo, szczęśliwie i słonecznie, bo być może Morgana przy kolejnej utracie kontroli nad swoją
mocą wydałaby Merlina Uterowi, twierdząc, że to on jest winny, albo i tak sprzymierzyła się z
Morgause. Kto wie? Ale przynajmniej nie czułaby się tak osamotniona, co zmniejszyłoby
szanse sukcesu blond-wiedźmy. No i oczywiście mamy magiczny odcinek The Disir, chyba
największa porażka Merlina. Jasne, chciał ratować przyjaciela. Ale raz: Czemu on w dalszym
ciągu uważał Mordreda za obłudnego skrytobójcę, który tylko się czai, żeby zabić Artura, mimo,
że młody druid starał się z całego serca zdobyć zaufanie Emrysa? A przede wszystkim
zignorował WŁASNE przeznaczenie, co już wydaje mi się było głupie. 4 sezony do niego dążył,
a tu kabum, jednak nie. WTF? Naprawdę nie wyobrażam sobię, jakim cudem nie pomyślał, że
zalegalizowanie magii zmniejszy wszelkie zagrożenia wobec Camelotu jak i Artura. Więc nawet
jakby Mordred miał potem zdradzić, to przynajmniej Merlin mógłby się skupić na tym jednym
wrogu i działać z pełną mocą... Sprawy Kary już nawet w tym momencie wyciągać nie będę, bo
Merlin wtedy tego wiedziec nie mógł, ale przecież gdyby w the Disir podjął inną decyzje, Kara by
zabita nie została, a Mordred by się nie wnerwił itp. itd. Albo gdyby nie próbował zabić
mordreda jako dziecka, to może ten dałby mu jeszcze jedną szansę, a nie od razu poszedł
zdradzać go Morganie?

Najbardziej chyba jednak boli, że cały z każdym sezonem zachowywał się coraz mniej zgodnie
ze swoim własnym sumieniem. I o to oskarżam Kilgarraha, bo mu wodę z mózgu, biednemu
zrobił. Geez, trucie Morgany rozumiem, bo to była jedyna opcja, ale skazywanie Mordreda raz za
razem na śmierć? Przecież to takie niepodobne do niego. Co jeszcze mam na smoka? Cóż,
zastanawiałam się co by było, gdyby Kilgarrah w ogóle nie powiedział mu o tej przepowiedni?
Przecież Merlin tak czy siak uratowałby Artura i został jego służącym. Możliwe, że nie
przykładałby się, aż tak do ratowania tyłka księcia, ale nie sądzę, bo po prostu nie w jego
naturze leży skazywanie ludzi, do czego to przecież non stop skłaniał go smok. Jasne, on byl
bardzo pomocny czasem. I rzeczywiście zabicie Mordreda i Morgany OD RAZU po spotkaniu,
byłoby najprostszym i najskuteczniejszym wyjściem. Jednak Merlin, będąc Merlinowym sobą,
nie był w stanie tego zrobić na początku swej drogi, a i potem miał obiekcje, a mimo to smok
dalej robił mu wodę z mózgu. Skoro już raz uratował Mordreda, to smok mógl zauważyć okazję i
doradzic Merlinowi utrzymywanie dobrych relacji z nim, zresztą Merlin sam mógłby o tym
pomyśleć. Ale, ale... gdyby szanowny Merlin nic o przepowiedni nie wiedział... cóż, nie mialby
dylematów moralnych. Nie zrzuciłby Morgany ze schodów, nie wkurzył Mordreda itp. itd. Byłby
swoim nieegoistycznym sobą i w ten sposób nie narobiłby Arturowi potężnych wrogów. A w ten
sposób jak smok doradzał mu ciągle morderstwa przyjaciół, to d*pa z tego wyszła, za pomocą
samospełniających się przepowiedni.

Jasne jest winą Merlina, że w ogóle smoka słuchał, ale smok mógł inaczej doradzać. Merlin z
kolei powinien inaczej interpretować jego słowa, bo choćby w The Disir nie załapał, które
przeznaczenie jest ważniejsze.

Słowem... najbardziej spaprali, moim zdanie, ci, których przyszłość Albionu najbardziej
interesowała. Wrogowie na miejscu drugim, a jedynymi niewinnymi są chyba tylko Artur i
Gwen.

Geez, chyba straszne bzdury tu popisałam...

ocenił(a) serial na 9
rose10

nom ty też to rozumiesz tacy jak my musimy się trzymać razem bo te napalone laseczki na klatę Colina nas zjedzą wiec rose uwzaj na nich nie daj się z manipulowac

ninamartin

Colin by się nie dal :] a ty mnie zawstydzac
te laski są głupie. Masz racje trzeba trzymać się razem

ninamartin

Pisanie ze samym sobą i wmawianie nam że jest się z Anglii i jest się kuzynem Bradley to jest lekkie przegięcie wystarczy wejść na profil rose10 i twój tam jest lokalizacja łatwo to sprawdzić powinnaś pogadać nie ze sobą a z psychologiem

ocenił(a) serial na 6
ninamartin

Coś na Twój ulubiony temat:
http://25.media.tumblr.com/316ad5bf83a67c19a8a17c26b666ba42/tumblr_mgzsuutaTt1r8 kdzmo4_250.gif to są słowa Juliana Murphy, producenta "Merlina"
http://wholove.tumblr.com/post/41134142272/katie-mcgrath-and-julian-murphy-merli n słowa jego i Katie
http://wholove.tumblr.com/post/41140602454/katie-mcgrath-and-julian-murphy-merli n kolejna sugestia Juliana

I co teraz mi napiszesz? Że nadal robimy z "biednego" Bradley'a geja? Właśnie dałam powyżej dowód na to, że to jednak pomysł samych aktorów.
Powyższe komentarze pochodzą z tego oto audio
https://ra pidshare.com/#!download|865p1|1038775454|Episode%2013%20-%20 Katie%20and%20Julian.mp3|53181|0|0

ocenił(a) serial na 6
ninamartin

I to pisze ktoś, kto dał się nabrać na moją prowokację ;d
A poza tym, niezłe bajki tu opowiadasz. Przynajmniej mamy z Ciebie niezły ubaw.

ocenił(a) serial na 9
xena_4

A ja bym się wcale nie zdziwiła gdyby się okazało, że nina i rose to ta sama osoba :P trzeba sobie było sojusznika znaleźć, więc jak najłatwiej :P

ocenił(a) serial na 6
biedroneczka1326

Podobno miały być tutaj tłumy takich jak one, a jakoś tego nie widzę ;d

biedroneczka1326

Też to miałam pisać! Brzmią jak jedna osoba

ocenił(a) serial na 9
ayramia128

No właśnie, więc coś w tym musi być, szczególnie, że profil rose dość świeżutki :P

ocenił(a) serial na 6
biedroneczka1326

Te ich profile są tak same wiarygodne, jak ta bajka o pokrewieństwie z Bradley'em ;d

xena_4

I jak pochodzenie z Angli... No proszę was, wtrącanie do zdania he she englisch i bravo nie świadczy że jesteśmy anglikami, tylko <nie będę używać niemiłych słów>

ocenił(a) serial na 9
xena_4

swoją drogą, Ty lepiej wiesz bo mieszkasz w Anglii, ale chyba bardziej po angielsku brzmiałoby, że to źle wpłynie na jego image niż renome? :P

ocenił(a) serial na 6
biedroneczka1326

To całe wtrącanie słówek to po prostu popis najniższych lotów. Znam jedną dziewczynę ze Słowacji, która średnio zna język polski i jak rozmawia ze mną, to faktycznie robi angielskie wtrącenia, ale u niej to wygląda zupełnie inaczej.
Pochodzi niby z Anglii, a lokalizacja w Bydgoszczy. LOL Za cwana to ona nie jest ;d

A jeszcze bardziej mnie rozwaliło, jak wczoraj jedna z nich pisała, że ja nie będę umiała im odpowiedzieć. Dowcip polega na tym, że jestem za stara i zbyt doświadczona, by ktoś mógł mnie tak łatwo załatwić (jak im się wydaje). Miewałam już do czynienia z ludźmi o wiele bardziej inteligentnymi . Ta cała ich rozmowa, to jeden wielki śmiech.

ocenił(a) serial na 7
xena_4

HAHAHA Uśmiałam się :D Wtrącenia angielskich słów? Tego na filmwebie jeszcze nie było! A tak poważnie również sądze,że rose10 i ninamartin to jedna osoba :D Wystarczy zobaczyć na lokalizację :D Filmweb nie kłamie:D Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie, Polska

PS: To jest sztuka prowadzić rozmowę ze sobą na dwóch kontach :D Mi by się nie chciało wylogowywać cały czas.


ocenił(a) serial na 8
xena_4

No i stało się: trolle trafiły nawet na nasze cywilizowane forum Merlina. A już myślałam, że jesteśmy odporni. :P
Nie ma co się wdawać z takimi w dyskusje nawet.

ninamartin

Twoja odpowiedź na mojego posta mnie powaliła - "znajdzie się więcej osób którzy twierdzą podobnie ale oczywiście xena i jej banda napalonych lasek będzie robić z ludzi durniow..." xena nigdzie nie twierdzi, że istnieją większe i mniejsze połowy... no wybacz :p

ocenił(a) serial na 6
rose10

Tak, jasne. A kiedy w Twojej bajce pojawi się smok?

ocenił(a) serial na 9
rose10

tak tak...

użytkownik usunięty
anarose_filmweb

ahahah, niezle bajeczki:D

ocenił(a) serial na 9

no nie? trzeba docenić wyobraźnię :D

ocenił(a) serial na 8
anarose_filmweb

Oni nie wpadli do przemysłu filmowego nie wiadomo skąd. Podteksty nie psują im kariery. Takie trollowanie, rozciąganie historii poza ekran to nowa forma przekazu, a nawet marketing. Wierzę, że oboje mogli być poirytowani, bo się serial upłyca sprowadzając go do więzi między Arturem i Merlinem. Jestem pewna, że założenia były ambitniejsze. ;) Serial miał potencjał i w dużej części go wykorzystał. Więcej się widocznie nie dało.

rose10

Merthur jest prawdziwy merthur jest prawdziwy zobaczcie na dodatki do 5 sezonu na DVD merthur jest prawdziwy

ocenił(a) serial na 6
ayramia128

Trzeba to było dać na jej starsze konto, bo wątpię, czy jeszcze się loguje na Rose10. Ale spokojnie, wkurzę ją w bardziej dosadny sposób ;d

Ascello

http://tymczasowaa.tumblr.com/post/41126835152/merthur-1237580634892308-haters-0