Ten serial jest wspaniały! Niczego mu nie brakuje: jest zabawny, wzruszający i chętnie się go ogląda :) Aktorzy jak najbardziej cudowni! Oglądałam także "Friends-bloopers", czyli nieudane sceny, pomyłki i takie tam. To jest świetne :D Uśmiałam się przy tym strasznie. Fajnie było oglądać, jak "Przyjaciele" popełniają błędy :D
heh zgadzam sie z Toba w 100 procentach:)) a co do Friends bloopers to rządzi scena jak Ross, Rachel i Chandler wynosza kanape do góry:)) Ross sie wydziera PIVOT!!!:) naprawde smieszna scena.. jak oni sie zaczynaja smiac:) w ogole wszystkie te nie udane sceny sa smieszne, ale ta nnajbardziej mi sie podoba:)) Jeszcze mam pełno interviewów ich wszystkich razem i pojedynczo:) i z imprezy wręczania Emmy:))
Friends rządzą!!:)
Hehehe tak scena z kanapą jest the best :D Uśmiałam się przy niej, jak nie wiem co :P Podobało mi się jeszcze, jak Phoebe mówi: "Co to za zapach?", a Joey wtedy na to: "O przepraszam!" hehe. Oni to są przezabawni :P
hhe tak to tez dobre:)) nie mogli sie pozniej po tym pozbierać bo sie cały czas smiali, albo jak Joey sie wywracał w cafehouse i pozniej jak juz wszystko bylo ok wbiegl Chandler i sie tez wywrocil:)))
No to też było super :D Wogóle całe to bloopers jest super śmieszne ;)
"Friends" to najlepszy serial na świecie! :D
Cały czas wspominacie o "Friends-bloopers". czy to nie jest to samo, co "TOW the Stuff You've never seen" jako ostatni odcinek siódmego sezonu, gdzie przyjaciele udzielają wywiadu takiemu jednemu panu (nie pamiętam jego nazwiska)? Proszę o odpowiedź, bo bardzo mi zależy na wszystkim, co dotyczy serialu (nie wiem, chyba jakąś obsesję mam) i powiedzcie mi skąd Wy to bierzecie?
To o czym wspomniałeś/aś to chyba jedno z tego typu. Ja widziałam wiele bloopersów z "Przyjaciółmi" i moim zdaniem niektóre są nawet lepsze niż same odcinki :D Można się nieźle uśmiać. Ja np ściągam je sobie BearShare'm, albo ze strony www.isohunt.com, albo są jeszcze na www.youtube.com ==) wpisujesz tam po prostu w wyszukiwarce "Friends bloopers" i masz ;) Naprawdę polecam, bo to jest świetne :D
Pozdro dla fanów "Friends"!
Jestem właśnie po 4 sezonie i jak na razie, trzeci był najgorszy - po prostu ostry spadek formy. Czwarta seria jest całkiem dobra, ale nie umywa się do dwóch pierwszych.
hmm... 3 sezon??? bardzo dobry sezon gdy Ross i Rachel sa razem i zajebiscie wzruszajace scena gdy ze sobą zrywają(ten drugi raz) w odcinku TOW The Morning After... tak ze jak dla mnie 3 sezon bardzo dobry:)
Hehe, z kim ja gadam? Z fanem tego serialu!!! ;) Dla niego każdy sezon jest cudowny.
Ale tak naprawdę, to chodzi mi o ciągłe nakręcanie związku R-R. To już się stawało bardzo nudne a jak do tego dodamy jeszcze tego pajaca od programu komputerowego (sceny z nim w ogóle nie były zabawne), to otrzymamy sezon kaszaniasty - jak dla mnie.
taa jestem fanem:) Pete.. co prawda to prawda... smieszny nie byl.. napewno nie tak jak Richard ktory czasem swoimi tekstami dawal powod do smiechu:))
A moim zdaniem 3. i 4. sezon są the best. Trzeci sezon bardzo lubię głównie za TOW the Football i reszta odcinków też jest świetna. Jeśli chodzi o Pet'a, to on był trochę nudnawy, ale wydaje mi się, że Kate Miller była gorsza (partnerka Joeya z planu), ale i tak mimo wszystko bardzo podoba mi sie ten sezon (tu właśnie zaczęłą się cała przygoda z kaczką i kurczakiem:D). A czwarty lubię jeszcze bardziej. TOW Embryons wymiata. Cała seria obfituje w mnóstwo śmiesznych scen. Resztę sezonów też lubię, bo każdy ma w sobie coś, co często doprowadza do łez...ze śmiechu oczywiście:)
P.S. Dzięki Melissa za drogocenne wskazówki:)
A moim zdaniem 3.i 4. sezon są the best! Trzeci lubię głównie za TOW Football i reszta odcinków też jest świetna. A jeśli chodzi o Pet'a, to zgadzam się, że był trochę nudnawy, ale sceny z Kate Miller mniej mnie interesowały. Ale to przecież tylko pojedyńcze sceny. Wydaje mi się, że cały sezon jest jak najbardziej udany (tu przecież zaczęła się cała przygoda z kaczką i kurczakiem). Czwarty lubię jeszcze bardziej. TOW embryons wymiata:D. Cała seria obfituje w mnóstwo śmiesznych scen i gagów. Naturalnie lubię wszystie sezony, bo każdy z nich ma coś, co często doprowadza do łez..ze śmiechu oczywiście:)
P.S. Podziękowania dla Melissy za drogocenne wskazówki:)