Oglądam HIMYM (chociaż nie chciałam, bo myślałam, że to podróbka Przyjaciół) i nie widzę żadnego podobieństwa ;> chyba, że w tym, że oni też są przyjaciółmi...
Oczywiście Przyjaciele są lepsi, wiadomo, ale nie rozumiem czemu Cię tak bulwersuje ta "gimbaza". To proste, że wielbią HIMYM, które znają i oglądają na bieżąco, a nie Przyjaciół z 1994 roku.

HIMYM jest podobne do Friends dlatego, że oba seriale reżyserowała/reżyseruje Pamela Fryman.

Nie rozumiem tej złości. Radzę nie przejmować się rankingiem, bo miejsca, które filmy/seriale w nim zajmują niekoniecznie oznaczają czy film/serial jest dobry, czy też nie, bo miejsca te, są ustawiane, uwzględniając oceny użytkowników filmwebu, które są jak najbardziej SUBIEKTYWNE : ).

Według mnie to dlatego, że większość Polaków oglądała tłumaczony, gdzie albo nie da się przetłumaczyć gier słownych, albo tłumacze zmaścili tłumaczenie. M.in. na przykładach z Przyjaciół o tłumaczeniu gier słownych pisałem magisterkę - przykładów na złe tłumaczenie lub coś, czego się nie dało przetłumaczyć, jest cała masa.

I to chyba z tego powodu - jest mniej polotu. W oryginale jest genialny.

oglądałem z lektorem jakieś 3-4 razy i uważam, że to najlepszy serial ever. jak ogarne wystarczająco dobrze angielski to napewno obejrze od początku kolejny raz.

Zamierzam tak samo. Teraz oglądam 3 raz i już widzę, że nie wszystko mnie śmieszy właśnie przez tłumaczenie. W zasadzie i tak serial uwielbiam.

HIMYM przestałam już oglądać, męczyło mnie