Ooo, dobre pytanie :) U mnie przeważają cechy Monici i Chandlera.
Tak samo jak Monica: jestem maniakiem czystości. Nie pójdę spać, póki na biurku, podłodze, krześle nie będzie porządku. Za to w przeróżnych szafkach, czyli w miejscach niewidocznych na pierwszy rzut oka mam ogromny bałagan, tak jak Monica w swoim schowku xd Mam swoje przyzwyczajenia. Pewne rzeczy muszą leżeć w odpowiednim miejscu. Lubię gotować i chyba marzenie o rodzinie, wielkiej miłości i dzieciach łączy mnie z Monicą Geller-Bing.
Natomiast tak samo jak Chandler jestem sarkastyczna i w głupi sposób dowcipkuję, że czasami to aż sama sobie mam ochotę walnąć blachę za głupią ripostę. I baaaaardzo często robię coś źle nieumyślnie. Palnę jakieś niepotrzebne słowo czy wyjawię tajemnicę. :)
I tak jak Phoebe mam swoje określone zasady, których staram się przestrzegać. Zazdroszczę tylko, ze jej przyjaciele to doceniają i robią tak, jak ona uważa za słuszne. Bo u mnie tak niestety nie jest.
skoro już ktoś odpowiedział, to też się rozpisze :) Wątek zainspirowany rozmową z koleżanką, która mi uświadomiła do kogo jestem podobna .
U mnie przeważają cechy Phoebe . Jestem tak samo jak ona bezpośrednia(do osób bliższych, bo Phoebe do każdego), ponoć ludzie uważają mnie za dziwną, lubię niebanalne rzeczy, jestem wegetarianką, czasem hipokrytką, ale i tak wracam do swoich zasad bo męczą mnie wyrzuty sumienia . Ponoć jestem wrażliwa i uduchowiona, wierze w sporo bzdetów, ale przez te bzdety jeszcze nie zwariowałam . W sumie Phoebe nie ma się za wariatkę, ja w sumie też nie. I jeszcze parę, ale nie zapamiętałam:) .
Do tego mam coś z Chandlera, boje się płci przeciwnej, obowiązków, konsekwencji . Ale jeśli już na czymś mi zależy to do końca . No i lubię docinać ludziom w sumie.