Przede wszystkim zrozumiałam, jak ważne są osoby, z którymi przebywam na co dzień.
Zaczęłam bardziej szanować i doceniać swoich przyjaciół, na których kiedyś obrażałam się o błahe rzeczy (teraz na szczęście już tego nie robię), nie zazdroszczę, tylko po prostu cieszę się szczęściem innych. Co tu dużo pisać....jeżeli mam zły dzień, to włączam sobie ''Przyjaciół'' . Nawet w najgorszych dla mnie chwilach potrafię sobie nim poprawić humor.
Ja oczywiście daję 10/10 i nie ma innej możliwości. Z resztą ta skala jest za mała, by ocenić ten serial.
Pozdrawiam miłośników:)
Właśnie przeczytałam ten post i muszę powiedzieć, że właśnie zrozumiałam czym tak naprawdę jest ten serial. Niewiarygodne, że z takiej prostej rzeczy jak serial można zrobić idealny podręcznik do życia. Czasem ludzie szukają rozwiązań swoich problemów nie wiadomo gdzie, a one są niemalże na wyciągnięcie reki. Mnie serial również wiele nauczył. Mam swoich przyjaciół, o których wiem mnóstwo i oni o mnie też, ale Monica, Joey, Ross i reszta też byli przez jakiś czas moimi przyjaciółmi. Byłam nastolatka jak oglądałam po raz pierwszy ten serial, a życie nastolatki ma to do siebie, że nie należy do najłatwiejszych. Z tym serialem można było się pośmiać, popłakać... Czegoś takiego nie przeżylam z żadnym innym serialem.