Już któryś raz oglądam FRIENDS od początku i ZNOWU to samo rzuca mi się w oczy... Między tą dwójką od ZAWSZE była chemia! Czy tylko ja odnoszę takie wrażenie?? Czytałam już dużo na temat tego serialu i wiem, że pomysł połączenia tych postaci nie przewijał się od początku, wpadli na to przy którejś tam serii,a jednak! Oni co chwile się dotykają, przytulają itd. Najlepiej widać to w Central Perk - zawsze siedzą razem i opierają się o siebie. Zachowują się inaczej niż reszta. W tej chwili skończyłam oglądać odcinek 2 serii, kiedy Monica jest z Richardem,a i tak w ostatniej scenie siedzi na kanapie z Chandlerem i trzymają się za ręce. To jest dziwne bo nikt oprócz nich, w żadnej z serii się tak nie zachowuje :) Wiem,że to nic nie znaczy ale tak sobie myślę że to poprostu dla fanów serialu miły obrazek i sprawia,że późniejsze wydarzenia są bardzo naturalne i nienaciągane. Takie tam - spostrzeżenie :P
ja mam takie same spostrzerzenia jak Ty!!!! oglądałam kilkakrotnie wszystkie serie - watek moniki i Chandlera uwielbiam i tez zauwazyłam że zanim zostali parą często siadali razem np na jednym fotelu albo opierali sie o siebie, inni tak nie robili, przynajmniej nie rzuciło mi sie w oczy.
poza tym potem pokazywany jest wątej kiedy byli jeszcze na studiach to chyba Monika podkochiwała się w Chandlerze - zraniło ja to że wytykał jej ze jest gruba i dlatego schudła!!!! ale to juz było wklejone jak byli parą...
Hm... coś w tym jest, ale nie do końca. Ta "chemia" o której mówisz, jest porównywalna do tego, co zawsze było między Joeyem a
Phoebe także między nimi przez wszystkie 10 sezonów często można by wyczuć to "coś" - moim zdaniem jest to jednak bardziej przejaw głębszej przyjaźni, większego przywiązania, niż zaczątku miłości...
Właśnie oglądam jeszcze raz Przyjaciół i masz rację! Też to zauważyłam :) I nawet się zastanawiałam czy twórcy robili to specjalnie. Ale faktycznie, dzięki temu ich związek był czymś naturalnym.
Nie, jeśli nawet wyszła jakaś "chemia" to na pewno nie zamierzona. Pomysł powstał dość spontanicznie i w tza. "międzyczasie".
A my teraz, znając "przyszłość" doszukujemy się tego i owego w ich zachowaniu z pierwszych sezonów ;)