Na tym forum wypowiadajcie się na temat najśmieszniejszych wg Was momentów, powiedzonek czy zachowań w filmie.
Zacznę:
Mnie rozśmieszyła sytuacja w której podajże Chandler i Rachel jedli z podłogi jakieś ciasto czy coś, i nagle przychodzi Joey, patrzy się, ci tacy zażenowani, a on wyciąga łyżeczkę i pyta się " co jemy?"
Dla mnie to było po prostu świetne :D