Widziałem to info na fanpageu Przyjaciół na fb. DWUgodzinny- to tak jakby powstał cały film! :D . Z jednej strony nie mogę w to uwierzyć i omal nie wyskoczyłem z kapci z radości, ale z drugiej niepokoi mnie ten fragment:
"Mam nadzieję, że cała ich szóstka znajdzie się w jednym pokoju w jednym czasie, ale nie jestem pewien, czy będziemy w stanie logistycznie to zrealizować - mówi Bob Greenblatt, szef NBC." - co to ma znaczyć, że nie będą mogli być w jednym pokoju? Że nie będzie im się chciało przyjechać na plan w określonym terminie? Mają ważniejsze dla siebie rzeczy do roboty? To albo decydują się nakręcić normalny, profesjonalny odcinek z pełnym zaangażowaniem, albo nie. Dla mnie sprawa jest prosta- decydujesz się wystąpić w produkcji, podpisujesz umowę i przyjeżdżasz na plan na zdjęcia realizować scenariusz, tak jak wszyscy pozostali aktorzy. Nie rozumiem tego fragmentu i byłaby dla mnie nie do pomyślenia taka prowizorka i kpina z widzów, żeby posklejali jakieś scenki każdego z osobna.

Pewnie Aniston gwiazdorzy :p

Bo to nie ma być odcinek Friends, tylko dokument/coś w tym stylu poświęcony pierwszemu reżyserowi. Podobno.

Jest już nawet pierwsze wspólne zdjęcie:

http://cdn02.cdn.justjared.com/wp-content/uploads/2016/01/friends-reun/friends-c ast-reunites-meets-the-big-bang-cast.jpg

" Must See TV: A Tribute to James Burrows " zostanie wyemitowany 21 lutego.

bo podobno ma zabraknąć Matthew Perry, nie słyszeliście? Pracuje nad jakimś innym serialem/filmem... Cieszę się bardzo z tego "powrotu" Friends ale jednocześnie mam ochotę płakać, że nie będzie Matthew, uwielbiam rzecz jasna całą szóstkę, ale Chandlera przede wszystkim!! Nie przeżyję chyba gdy to info okaże się prawdziwe :( Mam nadzieję, że jednak nie!